w małżeństwie raczej nie ma "moje" tylko "nasze". Jej pieniadze tez idą na czynsz, remonty, jedzenie, itp. Wkurza mnie właśnie takie rozgraniczenie to moje to twoje. Małżeństwo to rodzina, partnerstwo, wspólnota. Nie dziwię się że jest tyle rozwodów skoro wszystko jest podzielone "na wszelki wypadek".
Wszystko ma swoje dwie strony. W tekście powyżej zaprezentowano raczej typowe księżniczki. Widziałam to nie raz - facet wybiera babkę bo jest śliczna a potem płacz że życie jest okrutne bo jak coś źle to ona foch a nic nie robi. Umówiłeś się kiedyś z dziewczyną w rozmiarze ponad 44? Z taką co zje pizze, pośmieje się, popracuje a wieczorem na wieść że chcesz iść z kumplami na piwo powie po prostu ok?
Ja po prostu staram się widzieć dwie strony, bo nie jest tak, że tylko faceci są super a babki to naciągaczki. Znam osobiście przypadki bogatych jeleni, którzy mają śliczne żony (sami je wybrali) i cierpią. Znam też fantastyczne dziewczyny cierpiące samotnię bo mają duży, szpecący nos.
No i co innego jest spotykać się ze sobą a co innego mieszkać i żyć. Kupiliśmy z mężem laptopa. My. Moje pieniadze też idą na rachunki i raty, nie jest tak, że zabieram kasę i wydaję na ciuchy. Poza tym jest jeszcze kwestia prania, sprzątania, dzieci, gotowania itp.
ten ibuprom to po prostu taka męska solidarność pomiędzy autorem komentarza i bohaterem tekstu - coby ją w przyszłości nigdy przennigdy nie bolała głowa :)
Odpowiedz
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
4 czerwca 2016 o 16:58
jestem na 100% pewny, że to syn dostał mieszkanie ( a nie oni, jako prezent ślubny ), trochę mnie denerwuje, takie to jest moje ( bo dostałam ).
Odpowiedzw małżeństwie raczej nie ma "moje" tylko "nasze". Jej pieniadze tez idą na czynsz, remonty, jedzenie, itp. Wkurza mnie właśnie takie rozgraniczenie to moje to twoje. Małżeństwo to rodzina, partnerstwo, wspólnota. Nie dziwię się że jest tyle rozwodów skoro wszystko jest podzielone "na wszelki wypadek".
OdpowiedzNorsia przeczytaj sobie to. Może coś wyciągniesz z tego http://m.sadistic.pl/rownouprawnienie-w-praktyce-vt398671.htm
OdpowiedzWszystko ma swoje dwie strony. W tekście powyżej zaprezentowano raczej typowe księżniczki. Widziałam to nie raz - facet wybiera babkę bo jest śliczna a potem płacz że życie jest okrutne bo jak coś źle to ona foch a nic nie robi. Umówiłeś się kiedyś z dziewczyną w rozmiarze ponad 44? Z taką co zje pizze, pośmieje się, popracuje a wieczorem na wieść że chcesz iść z kumplami na piwo powie po prostu ok? Ja po prostu staram się widzieć dwie strony, bo nie jest tak, że tylko faceci są super a babki to naciągaczki. Znam osobiście przypadki bogatych jeleni, którzy mają śliczne żony (sami je wybrali) i cierpią. Znam też fantastyczne dziewczyny cierpiące samotnię bo mają duży, szpecący nos. No i co innego jest spotykać się ze sobą a co innego mieszkać i żyć. Kupiliśmy z mężem laptopa. My. Moje pieniadze też idą na rachunki i raty, nie jest tak, że zabieram kasę i wydaję na ciuchy. Poza tym jest jeszcze kwestia prania, sprzątania, dzieci, gotowania itp.
Odpowiedzten ibuprom to po prostu taka męska solidarność pomiędzy autorem komentarza i bohaterem tekstu - coby ją w przyszłości nigdy przennigdy nie bolała głowa :)
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 4 czerwca 2016 o 16:58
Tekst podje*any z Ponków.
OdpowiedzTekst z kawału który znałem juz w podstawówce ponad 15 lat temu. Także Twoje kochane ponki tez go skądś wzięli
OdpowiedzPrzyda się teściowej na ból głowy po uderzeniu ;-)
Odpowiedz