Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

Mistrzowie.org

Pokaż menu
Szukaj

Janusz ekonomii atakuje

by ~MarianPrawalski
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar bobek94
12 12

Ivan mówi "w Polsce ... mieliśmy" ...

Odpowiedz
avatar JezusITakCieKocha
-3 5

@bobek94: Jak sie nie nazywa Bożydar ani Bogumił to nie prawdziwy polak !11!!one

Odpowiedz
avatar Kanch
-1 1

JezusITakCieNieKocha

Odpowiedz
avatar pomarancza3000
10 10

Ivan - znieś jeszcze ubóstwo ustawą. Na pewno się uda!

Odpowiedz
avatar richie117
3 5

3 zł/h? Co za burżuazja. Już za miskę ryżu... znaczy, kartofli... pracować nie łaska? Ach, tym cebulakom się w dupach poprzewracało.

Odpowiedz
avatar WojtekVanHelsing
19 21

Płaca minimalna nie powoduje wzrostu bezrobocia tylko wzrost cen, każdy człowiek chce najpierw zarobic a pozniej mysli o innych (albo nie mysli w ogole), 15 lat temu zarabialismy kilka razy mniej i placilismy w sklepach kilka razy mniej. Ludzie przechodza do szarej strefy bo im sie to bardziej oplaca, jakbym byl np. budowlancem, elektrykiem itd. to oczywiscie wolalbym pracowac na czarno. Płaca minimalna jako cos bezsensownego w ogole nie powinna istnieć, większe wzbogacanie sie pracowników moze być spowodowane przez likwidacje podatków PIT, CIT, ZUS itd. i szeregu chorych przepisów przez co zwiekszy sie konkurencja i pracownik bedzie mogl bez problemu zmienic prace jesli mu nie odpowiada a z kolei kapitalista chcacy sie bogacic bedzie potrzebowal do tego masy pracowników. Jakby pominac to, ze wolny rynek w praktyce pomaga najbiedniejszym (system socjaldemokratyczny jest idealny dla bogatych, tylko oni na nim tak naprawde korzystaja) to jak mam przedsiebiorstwo to jest to moja wlasnosc a prawo do wlasnosci jest swiete i nikt mi nie powinien mowic kogo mam zatrudniac i za ile, ile moge wyprodukowac a ile nie i kogo moge obsluzyc a kogo nie.

Odpowiedz
avatar SonyERNI
6 6

@WojtekVanHelsing: Bardzo ciężko się z Tobą nie zgodzić, chociaż w sumie wcale nie zamierzam wręcz podpisałbym się pod Twoimi słowami.

Odpowiedz
avatar karakar
7 7

@WojtekVanHelsing: Powoduje i wzrost cen, i wzrost bezrobocia. Jeśli przechodzą w szarą strefę to oficjalne bezrobocie rośnie. Faktycznie pracę mogą stracić osoby dorabiające, praktykanci bez doświadczenia, niektórzy studenci na praktykach itp.

Odpowiedz
avatar Grajcz
-1 9

@WojtekVanHelsing: Naiwne jest myślenie że rynek zweryfikuje poziom płac i pracodawcy będą musieli płacić ludziom godziwie bo będzie między nimi konkurencja. Otóż jest masa regionów i miast gdzie istnieją tzw. specjalne strefy ekonomiczne. Zapewniają one pracę większości ludności z okolicznych miast i wsi - i normą są tam zmowy firm tak żeby mieszkaniec nie miał szans w swojej okolicy znaleźć lepiej płatnej pracy. Kto może - wyjedzie a kto zostanie...no cóż, musi godzić się na zaniżoną i żenującą płacę bo gdzie nie pójdzie dostanie tak samo mało. Jedyną zaletą płacy minimalnej jest przeciwdziałanie takiej zmowie firm które obecnie oferują zawsze płace minimalną bo np. w mojej okolicy mogliby oferować 1000 złotych na rękę - i wciąż by im rąk do pracy nie brakowało, tylko zwykli pracownicy byli by jeszcze bardziej biedniejsi kosztem właścicieli firm. Zasadniczo jestem przeciwny socjalizmowi i odgórnemu "wyrównywaniu" ludzi ale jest różnica między wolnym rynkiem (logiczne że osoba która prowadzi firmę zarabia znacznie więcej od pracowników) a tym co korporacje robią obecnie - nawet przeniosą produkcję do chin i będą wykorzystywać dzieci byleby zarobić więcej.

Odpowiedz
avatar WojtekVanHelsing
6 8

@karakar: Wzrost szarej strefy tylko nam sluzy - Jak ktos pracuje na czarno to z reguły zarabia wiecej przy czym pracodawca wydaje na niego mniej pieniedzy niz na legalnego pracownika a my mamy tansze towary i państwo ma mniej pieniedzy wiec ma mniej narzędzi żeby nam dowalić. Swoją drogą głupotę współczesnych Polaków tłumaczyłem tym, że byli karmieni bolszewickimi bzdurami przez pare pokolen, ale Polacy zyjacy w czasach sowieckiej okupacji byli bardziej przedsiebiorczy, de facto dziki kapitalizm byl praktykowany w kazdej wsi i w kazdym miescie, dotąd mam w domu odtwarzacz VHS który przemycono z Berlina Zachodniego... no kwitł handel itd. część mojej rodzina była w PZPR i bez problemu dostawali sie do niemiec zachodnich i sprowadzali cos do Polski, a nawet jak ktos nie byl w PZPR (chociaz to bylo najwieksze siedlisko kapitalistow w PRL) to ruski wpuscil do Berlina zachodniego za flaszke wódki... Wtedy Polacy byli duzo bardziej kapitalistyczni niz dzis.

Odpowiedz
avatar WojtekVanHelsing
3 3

@Grajcz: Przez długi czas weryfikował i dalej weryfikuje w paru miejscach na swiecie (Hongkong, Singapur itd) Tzw. specjalne strefy ekonomiczne są małe i sam fakt, że nie trzeba w nich placic CIT srednio wplywa na dobrobyt, ludzie musza miec szanse rozwinac sie samemu i miec pole do manewru, specjalne strefy ekonomiczne sa m.in. w korei polnocnej i od reszty kraju rozni je to, ze nie ma tam glodu. Niemozliwy jest monopol na wolnym rynku, predzej czy później ktoś go przełamie bo będzie to opłacalne, panstwo z gospodarka spoleczno-rynkowa uderza glownie w malych przedsiebiorcow ktorzy nie moga sie rozwinac, zagraniczny gigant a to wszystko gdzies. W Polsce nie ma rownosci wobec prawa a male przedsiebiorstwa są dławione przez podatki i przepisy, gdybysmy mieli lad gospodarczy z XIXwiecznych USA to takiej sytuacji by nie bylo. Chiny rozwijaja sie wysmienicie i chce zauwazyc, ze w zadnym panstwie spoleczenstwo nie bogaci sie z az taka szybkoscia, za kilkadziesiat lat Chinczycy beda bogatsi od Amerykanow (w wielu czesciach kraju juz sa)

Odpowiedz
avatar Grajcz
0 0

@WojtekVanHelsing: Z tym bogactwem Chińczyków...rozróżnijmy PKB na mieszkańca który powszechnie uważa się za wskaźnik bogactwa a podział tego PKB między mieszkańców. W Chinach bogaci stają się jeszcze bogatsi, na tym polu spokojnie mogą konkurować z USA. Ale skala wykorzystywanych najbiedniejszych też jest rekordowa, do tego prowadzi całkowity brak ograniczeń.

Odpowiedz
avatar WojtekVanHelsing
0 2

@Grajcz: Chinczycy nie moga pozwolic sobie na nic lepszego, oni wyszli z poziomu gorszego niz ten w ktorym my bylismy w sredniowieczu i aktualnie stoja na poziomie II połowy XIX w. ale koszty pracy Chinczyków rosna i nie sa juz az tak male przy czym Chiny i tak nie sa ideałem wolnorynkowego panstwa.

Odpowiedz
avatar Grajcz
0 4

Załóżmy że średnio pracujemy 165 godzin w miesiącu, przy obecnej pensji minimalnej (1850 zł brutto) oznacza to około 11,2 zł / h. 12 zł za godzinę to niecałe 2 tysiące brutto, gigantyczna zmiana. A z całego artykułu najbardziej rozbawiło mnie zdanie: "Dużo lepszym rozwiązaniem jest zachęcenie pracodawców, aby tworzyli nowe miejsca pracy, oferowali stabilne zatrudnienie i podnosili płace sami z siebie". Pracodawca NIGDY nie podnosi płacy sam z siebie, w mojej firmie możesz 5 lat błagać o podwyżkę i cię zleją. Rzuć im wypowiedzenie jak mają więcej zleceń - i od razu będą chętnie rozmawiać o podwyżce. Tak działa rynek - pracodawca myśli tylko o sobie, pracownik tylko o sobie...a potem zdziwienie że pracodawcy nie ufają pracownikom a pracownicy za grosz nie angażują się w firmę.

Odpowiedz
avatar gramin
-1 7

Amerykański McDonald w 2014 roku miał 5 mld dolarów zysku, a jego pracownicy zarabiają tak mało, że duża ich część korzysta z pomocy państwa, bo za to co zarobią nie są w stanie przeżyć. Korporacja liczy zyski, a państwo z podatków dokłada im się jeszcze do interesu. No ale według kucy od Korwina płaca minimalna jest czymś głupim i niepotrzebnym, bo wszystko załatwi mityczna niewidzialna ręka rynku. Otóż nie załatwi, bo ona zwyczajnie nie istnieje. Niektóre firmy inwestują w pracownika, inne wolą wykorzystywać pracę niewolniczą. Niektórzy ze sobą konkurują, inni zawiązują zmowy cenowe lub płacowe. Takie są fakty. Są różne "strategie biznesowe" i państwo i jego regulacje jest potrzebne aby walczyć z owymi "strategiami" patologicznymi. Tylko co "biznesmeni" z gimnazjum mogą wiedzieć o prawdziwym życiu? Słuchają "mądrości" swojego guru, który nawet nie jest ekonomistą i chyba nigdy nie zarządzał żadną firmą (zarabianie na ludzkiej naiwności się nie liczy, bo to potrafi każdy przywódca sekty) i rozsiewają je jak zarazę po sieci. Później dorastaj, lądują na kasie w McDonaldzie i jest wielkie zdziwienie.

Odpowiedz
avatar NobbyNobbs
-1 1

@gramin: miałem w robocie 8zł/h + prowizje sporo korwinowców. Większość odpadała po kilku tygodniach z wielkim żalem, że mało zarobili i zostali oszukani - bo poniżej pewnego i tak śmiesznie niskiego progu umów stawka za godzinę spadała do 7zł o czym informacja wisiała na tablicy, dużą czcionką z pogrubieniem przy stawkach prowizyjnych, a także byli o tym informowani na rozmowie, szkoleniu itd. Nagle im się jednak "należało" więcej.

Odpowiedz
avatar decp12
0 2

@gramin: A ty zdajesz sobie sprawę, że w USA jest największy podatek korporacyjny? Ja też mało zarabiam. Ale, to dlatego, że wykonuję pracę, która jest mało warta na rynku. I to tylko na ten moment. Więc tak, płaca minimalna szkodzi.

Odpowiedz
avatar sisiokolarz
2 2

@gramin: No właśnie. Mało zarabiają w McDonaldzie. A ile zarabiają tam, gdzie trzeba mieć spore umiejętności?. A umiejętności i doświadczenie? No i sam w drugim zdaniu dokładasz, że tą chorą sytuację tworzy państwo socjalistyczne.

Odpowiedz
Udostępnij