Jak widzę takich Januszy, to zawsze mi się przypomina scena z pewnej książki ( nie pamiętam dokłądnie treści bo to dawno było, tylko przesłanie )
Gdzie nasz "bohater" będąc w operze/teatrze, "kupuje" lornetkę za 10 rubli ( nie pamiętam na 10% czy taka kwota i ta waluta ) myśląc że ją kupił i jest jego, po czym wielkie rozczarowanie po spektaklu, gdy musi ja odłożyć na miejsce.
Może ktoś tytuł podrzuci ?
Prawdziwy Janusz wziąłby koszyk stojący luzem.
Odpowiedz@Dawid_M: ewentualnie by złotówkę włożył. Jakby nie miał pierw by te 2 zł rozmienił.
OdpowiedzJak widzę takich Januszy, to zawsze mi się przypomina scena z pewnej książki ( nie pamiętam dokłądnie treści bo to dawno było, tylko przesłanie ) Gdzie nasz "bohater" będąc w operze/teatrze, "kupuje" lornetkę za 10 rubli ( nie pamiętam na 10% czy taka kwota i ta waluta ) myśląc że ją kupił i jest jego, po czym wielkie rozczarowanie po spektaklu, gdy musi ja odłożyć na miejsce. Może ktoś tytuł podrzuci ?
Odpowiedz@kokosnh: Może wlanę coś głupiego, ale czy to nie scena z jednej z książek o misiu Paddingtonie? :D Bo tak mi się coś wydaje. :)
Odpowiedz@arzigogolata: no właśnie jakiś pluszak chyba był bohaterem, więc bardzo możliwe ( jak to to, to nie dziwota, że ledwo pamiętam )
OdpowiedzNa 10%?
Odpowiedz@Kanch: klawiatura nie uznała mi wciśnięcia, a na edycję było za późno.
Odpowiedz@kokosnh: JP 10% bo klawiatua kontrolowana przez FBI.
OdpowiedzGrażyna nie wyciągamy, niech myślą że nas stać
Odpowiedz