Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

Mistrzowie.org

Pokaż menu
Szukaj

Ślubne zwierzenia

by DizzLe
Dodaj nowy komentarz
avatar smuga50
-1 1

rok temu w czerwcu, wychodziła za mąż moja znajoma - stara panna. ślub cywilny, bo przyszły małżonek jest rozwodnikiem. clou programu: oboje "młodzi" zapomnieli dowodów osobistych. szybka akcja: galopem w dwa auta i po dowody, ona do siebie, on do siebie. w kiecce, w gangu. ceremonia opóźniona o prawie pół godziny, oni zdenerwowani, zdyszani. ręce się trzęsą, pot po plecach. a miało być tak pięknie... pytanie: jak dwoje, niemłodych już, podobno wykształconych ludzi (nauczycielka z 5 fakultetami i lekarz psychiatra), mogło myśleć, że dostaną ślub na piękne oczy...?

Odpowiedz
Udostępnij