Kiedyś na ali można było kupić wszystko. Teraz otworzą sklep z dobrymi replikami (niektóre rzeczy to zwyczajnie buchnięte z fabryki, oryginalne tylko za 10% wartości kupione. Nie mylić z tanimi podróbkami) i po trzech dniach zamykają. Tragedia. Kilka lat temu kupiłem sobie Jordany i do dzis w nich śmigam, chociaż zapłaciłem tylko 40$. Koszulki piłkarskie, koszykarskie czy jakieś kurtki, bluzki od włoskich projektantów, które do dziś wyglądają jak nówki a rzeczy z polskich sieciówek po 6 miesiącach wyglądają przy nich jak szmatki. Teraz ali zrobiło się tak popularne, że masa rzeczy znika tak szybko jak się pojawia, a nawet jak się pojawi dobry sklep z solidnym zapleczem, to nie ma szans na zaufanie w postaci diamentów przy nicku bo go zamkną.
Kiedyś na ali można było kupić wszystko. Teraz otworzą sklep z dobrymi replikami (niektóre rzeczy to zwyczajnie buchnięte z fabryki, oryginalne tylko za 10% wartości kupione. Nie mylić z tanimi podróbkami) i po trzech dniach zamykają. Tragedia. Kilka lat temu kupiłem sobie Jordany i do dzis w nich śmigam, chociaż zapłaciłem tylko 40$. Koszulki piłkarskie, koszykarskie czy jakieś kurtki, bluzki od włoskich projektantów, które do dziś wyglądają jak nówki a rzeczy z polskich sieciówek po 6 miesiącach wyglądają przy nich jak szmatki. Teraz ali zrobiło się tak popularne, że masa rzeczy znika tak szybko jak się pojawia, a nawet jak się pojawi dobry sklep z solidnym zapleczem, to nie ma szans na zaufanie w postaci diamentów przy nicku bo go zamkną.
Odpowiedz