@Ogur314: To jawne szykanowanie rządu i atak na legalnie wybraną władzę. Przecież poseł nie może jeździć autobusem, bo te są dla nich darmowe i nie byłoby żadnego dowodu jak ciężko pracuje i jak daleko dojeżdża.
PS. to wina opozycji że zostawiła państwo w takim stanie.
Odpowiedz
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
16 czerwca 2016 o 16:16
@moniaczek0902: cóż znaczą horoskopy dla psów i "złote mercedesy" (jeśli jesteś kobietą, to słabo u ciebie z rozpoznawaniem kolorów) w porównaniu z datkami na watykańskie państwo okupujące Polskę.
@kornik1982: złoty mercedes to symbol rozrzutności poprzedniej władzy, wiem, że chodziło o kolor najbardziej zbliżony do złotego.
Biorąc pod uwagę 'polskie podwórko' te taksówki poseł Pawłowicz to zaledwie 1/10 sumy przeznaczonej na dofinansowanie jakże innowacyjnego projektu platformy internetowej, która dostarczać miała użytkownikom prognozy życia ich zwierząt domowych. Pomimo faktu, że projekt został dofinansowany ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego, a konkretnie w ramach Programu Operacyjnego Innowacyjna Gospodarka, polski podatnik też musiał się dorzucić, a kwota niemała, bo 467,5 tys. zł. Rzeczywiście innowacyjny pomysł...
Jeśli chodzi o sprawę finansowania Watykanu, ja również jestem przeciwko oddawaniu pieniędzy na kościół. Nie mówię tutaj o rzuceniu złotówki na mszy, tylko o nawoływaniu z ambony jak to kościół potrzebuje pieniędzy na remont plebanii, na nowy piec, płot czy okna. W niektórych przypadkach są to prośby rzeczywiście uzasadnione, bo budynek stary, bo dach przecieka itd... jednak w większości sytuacji mam wątpliwości czy takowe remonty są rzeczywiście potrzebne. Mało tego, uważam za KARYGODNY fakt wyczytywania na mszy nazwisk darczyńców! Jeśli chcę przeznaczyć jakieś pieniądze na kościół, to jest to mój gest z potrzeby serca i nie chcę na tym zdobywać popularności ani uznania pozostałych parafian. Co więcej, biedniejsze rodziny czują się zobowiązane do 'dorzucenia do puli', bo ksiądz o nich zapomni w niedzielę!
Ale to tylko taka mała dygresja.
Wracając do głównego wątku, jak sam/a wspomniałeś/aś, są to datki, czyli dobrowolne przekazanie pieniędzy. Nikt nie musi dzielić się swoją wypłatą z księdzem (chyba, że boi się, że ksiądz się obrazi). Mamy też prawo wyboru: nie lubię księdza to nie chodzę do kościoła, nie chce dawać ofiary, to nie daję. Gorzej sytuacja ma się z opłatami za 'usługi', bo wtedy rzeczywiście ksiądz niemal z cennika dyktuje reguły. Choć uważam, że nie możemy generalizować, ponieważ wiem, że zdarzają się przypadki księży z powołania, którzy żyją skromnie i uczciwie.
A zatem, różnica między datkami na watykańskie państwo, a pazernością rządu ostatnich 8 lat jest taka, że datki dajemy lub nie, a podatki musimy płacić, bo jeśli zwykły Kowalski zakombinuje przy fakturach to od razu się ktoś dopatrzy, a jeśli firma oszuka na miliony, wtedy ciężko dojść kto jest winny. Cóż, jak kraść to miliony? ;-)
Kurcze pięknie. I to wszystko zapewne "dla dobra kraju". I pewnie się dziwi, że ludzi to dziwi. "Jak to, przecież chyba każdy jeździ taksówkami?"
Odpowiedz@Ogur314: To jawne szykanowanie rządu i atak na legalnie wybraną władzę. Przecież poseł nie może jeździć autobusem, bo te są dla nich darmowe i nie byłoby żadnego dowodu jak ciężko pracuje i jak daleko dojeżdża. PS. to wina opozycji że zostawiła państwo w takim stanie.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 czerwca 2016 o 16:16
Nie wiem czy to prawda, ale jeśli nawet, to cóż znaczą 52 tys. w porównaniu ze złotym mercedesem czy horoskopami dla psów...
Odpowiedz@moniaczek0902: cóż znaczą horoskopy dla psów i "złote mercedesy" (jeśli jesteś kobietą, to słabo u ciebie z rozpoznawaniem kolorów) w porównaniu z datkami na watykańskie państwo okupujące Polskę.
Odpowiedz@kornik1982: złoty mercedes to symbol rozrzutności poprzedniej władzy, wiem, że chodziło o kolor najbardziej zbliżony do złotego. Biorąc pod uwagę 'polskie podwórko' te taksówki poseł Pawłowicz to zaledwie 1/10 sumy przeznaczonej na dofinansowanie jakże innowacyjnego projektu platformy internetowej, która dostarczać miała użytkownikom prognozy życia ich zwierząt domowych. Pomimo faktu, że projekt został dofinansowany ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego, a konkretnie w ramach Programu Operacyjnego Innowacyjna Gospodarka, polski podatnik też musiał się dorzucić, a kwota niemała, bo 467,5 tys. zł. Rzeczywiście innowacyjny pomysł... Jeśli chodzi o sprawę finansowania Watykanu, ja również jestem przeciwko oddawaniu pieniędzy na kościół. Nie mówię tutaj o rzuceniu złotówki na mszy, tylko o nawoływaniu z ambony jak to kościół potrzebuje pieniędzy na remont plebanii, na nowy piec, płot czy okna. W niektórych przypadkach są to prośby rzeczywiście uzasadnione, bo budynek stary, bo dach przecieka itd... jednak w większości sytuacji mam wątpliwości czy takowe remonty są rzeczywiście potrzebne. Mało tego, uważam za KARYGODNY fakt wyczytywania na mszy nazwisk darczyńców! Jeśli chcę przeznaczyć jakieś pieniądze na kościół, to jest to mój gest z potrzeby serca i nie chcę na tym zdobywać popularności ani uznania pozostałych parafian. Co więcej, biedniejsze rodziny czują się zobowiązane do 'dorzucenia do puli', bo ksiądz o nich zapomni w niedzielę! Ale to tylko taka mała dygresja. Wracając do głównego wątku, jak sam/a wspomniałeś/aś, są to datki, czyli dobrowolne przekazanie pieniędzy. Nikt nie musi dzielić się swoją wypłatą z księdzem (chyba, że boi się, że ksiądz się obrazi). Mamy też prawo wyboru: nie lubię księdza to nie chodzę do kościoła, nie chce dawać ofiary, to nie daję. Gorzej sytuacja ma się z opłatami za 'usługi', bo wtedy rzeczywiście ksiądz niemal z cennika dyktuje reguły. Choć uważam, że nie możemy generalizować, ponieważ wiem, że zdarzają się przypadki księży z powołania, którzy żyją skromnie i uczciwie. A zatem, różnica między datkami na watykańskie państwo, a pazernością rządu ostatnich 8 lat jest taka, że datki dajemy lub nie, a podatki musimy płacić, bo jeśli zwykły Kowalski zakombinuje przy fakturach to od razu się ktoś dopatrzy, a jeśli firma oszuka na miliony, wtedy ciężko dojść kto jest winny. Cóż, jak kraść to miliony? ;-)
OdpowiedzA podobno sałatki nie tuczą.
OdpowiedzPowinna wydać te 300 zł ale na 3 rowery bo jeden by się złamał.
OdpowiedzWydałaby więcej, ale tylko tyle PO zostawiło.
Odpowiedz