Z tego co wiem to piwo bezalkoholowe trochę alkoholu zawiera, i dozwolone jest od 18 lat.
Poza tym dzieciaczki z braku innej opcji, poszły pewnie po jointa do Sebixa z dzielni.
Odpowiedz
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
15 czerwca 2016 o 12:00
@JanLew:
Art. 46.
1. Napojem alkoholowym w rozumieniu niniejszej ustawy jest produkt przeznaczony do spożycia zawierający alkohol etylowy pochodzenia rolniczego w stężeniu przekraczającym 0,5% objętościowych alkoholu.
Piwo bezalkoholowe zawiera do 0,5% alkoholu, co jest zawsze napisane na etykiecie, i osoba niepełnoletnia może taki napój spożywać, a także kupować.
Piwo bezalkoholowe robi się tak samo jak "normalne" piwo, z tym, że fermentacja trwa zazwyczaj kilka godzin a nie kilka dni - stąd brak alkoholu.
@Orrelis: Metod produkcji bezalkoholowego jest kilka. Na przykład
- Normalna produkcja + ekstrakcję próżniową/destylacja alkoholu (pozwala uzyskać 0%),
- Przerywanie procesu fermentacji (często nawet dłuższej, ale wolniej przebiegającej),
- Specjalne odmiany drożdży które nie wytwarzają alkoholu.
@bluestyle: wiem, że jest w sklepie takie piwo, ale nie powinno się nazywać radler. Radler to w dialekcie bawarskim cyklista. Chodzi o to by rowerzysta mógł się napić słabego piwa i wracać bezpiecznie na rowerze.
@JanuszTorun: Ja się pytam - po kij zwracać uwagę ludziom o przecinkach, którzy pisali prywatnie, do znajomego? Rozumiem, że ty do każdego piszesz nienaganną polszczyzną? Rozumiem czepianie się gdy pisze się publicznie, ale prywatnie?
@KyreSchneider: Uważasz, że jeżeli ktoś potrafi napisać kilka zdań poprawnie, to specjalnie na użytek rozmowy prywatnej będzie wymyślał błędy?? Czy bez specjalnego wymyślania błędów, po prostu nagle stanie się analfabetą? Jeżeli radzę sobie z pisownią w swoim języku, to piszę poprawnie bez zastanawiania się nad tym - odruchowo. Nie będę specjalnie robił błędów tylko dlatego, że piszę do kogoś prywatnie.
@JanuszTorun: ale p****lisz, niektórzy po prostu szybciej piszą bez przecinków i polskich znaków. Np. jak programuję to rzadko używam przecinka i nigdy nie używam polskich znaków. W prywatnych wiadomościach zwykle piszę poprawnie, ale czasem muszę coś szybko wtrącić i wtedy wygodniej mi pisać z takimi błędami (kiedy nie utrudnia to zrozumienia wiadomości, a to na skrinie się prosto czyta). Co innego ortografia. Poza tym do****asz się do tego jak ktoś pisze do kumpla w prywatnej wiadomości, a niech sobie pisze jak mu się podoba, i ty sobie pisz jak ci się podoba. Jak lubi wymyślać błędy to niech sobie wymyśla.
@JanuszTorun: Nie będzie wymyślał błędów, nie mówię tu o ortografii. Mówię o interpunkcji i przy okazji o polskich znakach. Podczas pisania z przyjacielem nie ma sensu być hiperpoprawnym, o ile nie przeszkadza to osobie z którą rozmawiasz. Oczywiście, możesz pisać jak chcesz - chcesz wstawić każdy znak interpunkcyjny i za każdym razem napisać polską literę? Twoja wola. Nikt nie będzie ci zabraniał, ale nie wymagaj tego od każdej osoby. Jeżeli obrazek wyżej nie jest fejkiem lub nie był napisany specjalnie pod główną, to narzekanie na to nie ma sensu. Tak jak mówiłem inaczej sprawa ma się z pisaniem publicznie, tutaj już powinno starać się pisać poprawnie. I jeszcze raz powtarzam, że nie mówię tutaj o ortografii - poprawnie ortograficznie powinno pisać się zawsze, nie uwzględniając znaków specjalnych (ę, ą, itd.). Mówię o interpunkcji.
@KyreSchneider: Mam nieco purystyczne podejście do języka, ale muszę się z Tobą zgodzić - sam w prywatnych konwersacjach rzadko przestrzegam zasad interpunkcji.
Co do stosowania polskich znaków - ja robię to zawsze; jeszcze kilka lat temu irytowało mnie, gdy ludzie porzucali znaki diakrytyczne, lecz obecnie nie mam z tym problemu (choć sam - jak już wspomniałem - zawsze ich używam).
Prywatne rozmowy przez komunikator czy serwis społecznościowy mają sporo wspólnego z językiem mówionym. A przecież w mowie zupełnie inaczej zwracamy się do znajomego niż do odbiorcy zbiorowego na forum publicznym czy potencjalnego pracodawcy.
Chciałbym jednak zwrócić uwagę, że sytuacja prezentuje się nieco inaczej, gdy zaczynam konwersację z kimś, kogo dopiero poznałem (mowa znów o komunikacji tekstowej), lub z kimś, kto nie spędza zbyt wiele czasu w internecie i wychował się na książkach. Wtedy starannie konstruuję moje wypowiedzi, wciąż jednak nie dbam o rozpoczynanie zdań wielką literą (co nie ma miejsca w przypadku nazw własnych, które zapisuję wtedy z należytą poprawnością). Gdy jednak rozmówca nie wykazuje dbałości językowej, to i ja ją porzucam.
Podsumowując - należy umieć dobrać formę komunikacji do odbiorcy.
Bez znajomości opisanego wyżej kontekstu zaryzykowałbym stwierdzenie, że osobnik, którego wypowiedź została uwieczniona na obrazku powyżej, nieco przesadził (mowa o nieszczęsnych przecinkach, których brak), ale nie mnie to oceniać - jeśli jego rozmówca nie ma problemu z odczytaniem komunikatu i nie wyraża obiekcji, to i ja nie będę się wtrącał. Ta osoba prawdopodobnie nie spodziewała się, że trafi na Mistrzów.
A czy można mieć pretensje do autora screena? Raczej nie, ponieważ komunikat - mimo braku interpunkcji - pozostaje zrozumiały nawet dla nas. A redagowanie nadsyłanych treści zmniejsza ich wiarygodność.
Odpowiedz
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
16 czerwca 2016 o 16:04
@KyreSchneider, @krzychor --- Bijecie pianę, a nie wiadomo, o co. Ja napisałem tylko pół-żartem, że gość mógł sobie kupić trochę przecinków. I tyle, to wszystko. A Wy się wściekacie, że ja się czepiam Bogu ducha winnego człowieka. A czy ja mu coś nakazuję lub zakazuję?! Czy on ma jakieś kłopoty z mojego powodu?! O co Wam właściwie chodzi? Stosowanie interpunkcji ma swoje logiczne uzasadnienie. Nie jest to tylko czyjś durny wymysł. Jej brak często utrudnia właściwe odczytanie treści, a czasem wręcz zmienia sens tekstu. Jeżeli ktoś nie zamierza pisać jasno i zrozumiale, to jego sprawa. Ja nie będę się tym przejmować. Jeżeli jednak moje jedno zdanie na ten temat, nie zawierające żadnych obelg, ani uszczypliwości pod czyimś adresem, jest dla kogoś aż takim dramatem, to chyba raczej ta osoba ma ze sobą jakiś problem.
@Nathell: Proszę państwa - i oto przykład jak patologia rodzi patologię. Tak na wypadek, gdyby ktoś się jeszcze zastanawiał jak to jest, że dzieci maltretowane i bite bardzo często później same tworzą rodziny przepełnione przemocą, mimo świadomości posiadania nieszczęśliwego dzieciństwa, itp.
W skrócie: "jak byłem mały to korzystałem z głupoty i braku odpowiedzialności innych, teraz sam jestem głupi i nieodpowiedzialny". To chciałeś przekazać?
@conrad_owl:
@bukimi:
Ja rozumiem oburzenie i "co to ta dzisiejsza młodzież wyprawia", ale nigdy przed ukończeniem 18 lat nie napiliście się piwa? Nie byliście na żadnej imprezie? Śmiem wątpić. @nathell nic nie napisał o na***aniu się do nieprzytomności. Trzeba znać proporcje. Nie dziwię się ludziom, którzy nie kupują dzieciakom alkoholu (szacunek dla gościa ze screena, jeśli to nie fejk), ale też nie dziwię się tym, którzy kupią dwójce 17-latków czteropak.
@krzychor: Imprezy bezalkoholowe w gronie 2-3 przyjaciol, alko co najwyzej lyka jak ojciec dal, a i tak rzadko bo nie smakowalo mi piwo jeszcze.Jednak usprawiedliwiac patologii sie nie powinno, czyli nie kupowac alko gowniarzom.
Z tego co wiem to piwo bezalkoholowe trochę alkoholu zawiera, i dozwolone jest od 18 lat. Poza tym dzieciaczki z braku innej opcji, poszły pewnie po jointa do Sebixa z dzielni.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 czerwca 2016 o 12:00
@JanLew: To źle wiesz.
Odpowiedz@JanLew: Art. 46. 1. Napojem alkoholowym w rozumieniu niniejszej ustawy jest produkt przeznaczony do spożycia zawierający alkohol etylowy pochodzenia rolniczego w stężeniu przekraczającym 0,5% objętościowych alkoholu. Piwo bezalkoholowe zawiera do 0,5% alkoholu, co jest zawsze napisane na etykiecie, i osoba niepełnoletnia może taki napój spożywać, a także kupować. Piwo bezalkoholowe robi się tak samo jak "normalne" piwo, z tym, że fermentacja trwa zazwyczaj kilka godzin a nie kilka dni - stąd brak alkoholu.
Odpowiedz@Orrelis Nie wiem czy słyszaleś o warce radler 0.0%, przynajmniej jest tak napisane.
Odpowiedz@Orrelis: Metod produkcji bezalkoholowego jest kilka. Na przykład - Normalna produkcja + ekstrakcję próżniową/destylacja alkoholu (pozwala uzyskać 0%), - Przerywanie procesu fermentacji (często nawet dłuższej, ale wolniej przebiegającej), - Specjalne odmiany drożdży które nie wytwarzają alkoholu. @bluestyle: wiem, że jest w sklepie takie piwo, ale nie powinno się nazywać radler. Radler to w dialekcie bawarskim cyklista. Chodzi o to by rowerzysta mógł się napić słabego piwa i wracać bezpiecznie na rowerze.
Odpowiedz@JanLew: Ja z tego co ja wiem to wynalazca bezalkoholowego piwa za swoje zasługi smaży się w najgłębszych czeluściach piekielnych.
Odpowiedz@karakar: To co napisałeś jest nie ważne, liczy się to, że ma 0.0% alkoholu, a wiec Orrelis się myli
OdpowiedzCzłowiek Sku*wiel.
Odpowiedz@Tyomex: Takiego Człowieka Sku**iela to jak najwięcej na ziemi.
OdpowiedzZa resztę mógł sobie trochę przecinków kupić.
Odpowiedz@JanuszTorun: Ja się pytam - po kij zwracać uwagę ludziom o przecinkach, którzy pisali prywatnie, do znajomego? Rozumiem, że ty do każdego piszesz nienaganną polszczyzną? Rozumiem czepianie się gdy pisze się publicznie, ale prywatnie?
Odpowiedz@KyreSchneider: Tak. Do każdego jak pisze, to używam znaków przestankowych, interpunkcji oraz z wykorzystaniem zasad ortografii.
Odpowiedz@edmun: Jak chcesz to pisz, ale nie wymagaj od każdego by pisał tak do swoich przyjaciół w prywatnej rozmowie.
Odpowiedz@KyreSchneider: Uważasz, że jeżeli ktoś potrafi napisać kilka zdań poprawnie, to specjalnie na użytek rozmowy prywatnej będzie wymyślał błędy?? Czy bez specjalnego wymyślania błędów, po prostu nagle stanie się analfabetą? Jeżeli radzę sobie z pisownią w swoim języku, to piszę poprawnie bez zastanawiania się nad tym - odruchowo. Nie będę specjalnie robił błędów tylko dlatego, że piszę do kogoś prywatnie.
Odpowiedz@JanuszTorun: ale p****lisz, niektórzy po prostu szybciej piszą bez przecinków i polskich znaków. Np. jak programuję to rzadko używam przecinka i nigdy nie używam polskich znaków. W prywatnych wiadomościach zwykle piszę poprawnie, ale czasem muszę coś szybko wtrącić i wtedy wygodniej mi pisać z takimi błędami (kiedy nie utrudnia to zrozumienia wiadomości, a to na skrinie się prosto czyta). Co innego ortografia. Poza tym do****asz się do tego jak ktoś pisze do kumpla w prywatnej wiadomości, a niech sobie pisze jak mu się podoba, i ty sobie pisz jak ci się podoba. Jak lubi wymyślać błędy to niech sobie wymyśla.
Odpowiedz@krzychor: Ponieważ wystąpił błąd podczas dawania oceny, dam ci props w komentarzu. +1.
Odpowiedz@JanuszTorun: Nie będzie wymyślał błędów, nie mówię tu o ortografii. Mówię o interpunkcji i przy okazji o polskich znakach. Podczas pisania z przyjacielem nie ma sensu być hiperpoprawnym, o ile nie przeszkadza to osobie z którą rozmawiasz. Oczywiście, możesz pisać jak chcesz - chcesz wstawić każdy znak interpunkcyjny i za każdym razem napisać polską literę? Twoja wola. Nikt nie będzie ci zabraniał, ale nie wymagaj tego od każdej osoby. Jeżeli obrazek wyżej nie jest fejkiem lub nie był napisany specjalnie pod główną, to narzekanie na to nie ma sensu. Tak jak mówiłem inaczej sprawa ma się z pisaniem publicznie, tutaj już powinno starać się pisać poprawnie. I jeszcze raz powtarzam, że nie mówię tutaj o ortografii - poprawnie ortograficznie powinno pisać się zawsze, nie uwzględniając znaków specjalnych (ę, ą, itd.). Mówię o interpunkcji.
Odpowiedz@edmun: Składnie sobie jeszcze kup i będzie cacy.
Odpowiedz@edmun: "Do każdego jak pisze" - zdaje mi się, że zasady ortografii przewidują w tym przypadku zastosowanie "ę" w słowie "piszę"...
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 czerwca 2016 o 15:06
@KyreSchneider: Mam nieco purystyczne podejście do języka, ale muszę się z Tobą zgodzić - sam w prywatnych konwersacjach rzadko przestrzegam zasad interpunkcji. Co do stosowania polskich znaków - ja robię to zawsze; jeszcze kilka lat temu irytowało mnie, gdy ludzie porzucali znaki diakrytyczne, lecz obecnie nie mam z tym problemu (choć sam - jak już wspomniałem - zawsze ich używam). Prywatne rozmowy przez komunikator czy serwis społecznościowy mają sporo wspólnego z językiem mówionym. A przecież w mowie zupełnie inaczej zwracamy się do znajomego niż do odbiorcy zbiorowego na forum publicznym czy potencjalnego pracodawcy. Chciałbym jednak zwrócić uwagę, że sytuacja prezentuje się nieco inaczej, gdy zaczynam konwersację z kimś, kogo dopiero poznałem (mowa znów o komunikacji tekstowej), lub z kimś, kto nie spędza zbyt wiele czasu w internecie i wychował się na książkach. Wtedy starannie konstruuję moje wypowiedzi, wciąż jednak nie dbam o rozpoczynanie zdań wielką literą (co nie ma miejsca w przypadku nazw własnych, które zapisuję wtedy z należytą poprawnością). Gdy jednak rozmówca nie wykazuje dbałości językowej, to i ja ją porzucam. Podsumowując - należy umieć dobrać formę komunikacji do odbiorcy. Bez znajomości opisanego wyżej kontekstu zaryzykowałbym stwierdzenie, że osobnik, którego wypowiedź została uwieczniona na obrazku powyżej, nieco przesadził (mowa o nieszczęsnych przecinkach, których brak), ale nie mnie to oceniać - jeśli jego rozmówca nie ma problemu z odczytaniem komunikatu i nie wyraża obiekcji, to i ja nie będę się wtrącał. Ta osoba prawdopodobnie nie spodziewała się, że trafi na Mistrzów. A czy można mieć pretensje do autora screena? Raczej nie, ponieważ komunikat - mimo braku interpunkcji - pozostaje zrozumiały nawet dla nas. A redagowanie nadsyłanych treści zmniejsza ich wiarygodność.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 czerwca 2016 o 16:04
@KyreSchneider, @krzychor --- Bijecie pianę, a nie wiadomo, o co. Ja napisałem tylko pół-żartem, że gość mógł sobie kupić trochę przecinków. I tyle, to wszystko. A Wy się wściekacie, że ja się czepiam Bogu ducha winnego człowieka. A czy ja mu coś nakazuję lub zakazuję?! Czy on ma jakieś kłopoty z mojego powodu?! O co Wam właściwie chodzi? Stosowanie interpunkcji ma swoje logiczne uzasadnienie. Nie jest to tylko czyjś durny wymysł. Jej brak często utrudnia właściwe odczytanie treści, a czasem wręcz zmienia sens tekstu. Jeżeli ktoś nie zamierza pisać jasno i zrozumiale, to jego sprawa. Ja nie będę się tym przejmować. Jeżeli jednak moje jedno zdanie na ten temat, nie zawierające żadnych obelg, ani uszczypliwości pod czyimś adresem, jest dla kogoś aż takim dramatem, to chyba raczej ta osoba ma ze sobą jakiś problem.
Odpowiedz@JanuszTorun: z pierwszego twojego komentarza się zaśmiałem, bo był trafny, ale jak pojechałeś z "wymyślaniem błędów", to mnie rence łopadły z nogyma.
OdpowiedzPiwo dla tego Pana! A nie, przepraszam, brawa :D W każdym razie postawa godna pochwały i dalszego publikowania w internecie.
OdpowiedzFejk, bezalkoholowe jest w 6-pakach nie w 4-pakach :)
Odpowiedz@jankiel831209: Alkoholowe tez idzie kupic w 4-6-8paku, wiec nie ma zasady.
OdpowiedzZa młodu to ja korzystałem z pomocy starszych przy kupnie alkoholu więc teraz pomocy nieletnim nie odmawiam. Spłacam swoje długi.
Odpowiedz@Nathell: Proszę państwa - i oto przykład jak patologia rodzi patologię. Tak na wypadek, gdyby ktoś się jeszcze zastanawiał jak to jest, że dzieci maltretowane i bite bardzo często później same tworzą rodziny przepełnione przemocą, mimo świadomości posiadania nieszczęśliwego dzieciństwa, itp.
OdpowiedzW skrócie: "jak byłem mały to korzystałem z głupoty i braku odpowiedzialności innych, teraz sam jestem głupi i nieodpowiedzialny". To chciałeś przekazać?
Odpowiedz@conrad_owl: @bukimi: Ja rozumiem oburzenie i "co to ta dzisiejsza młodzież wyprawia", ale nigdy przed ukończeniem 18 lat nie napiliście się piwa? Nie byliście na żadnej imprezie? Śmiem wątpić. @nathell nic nie napisał o na***aniu się do nieprzytomności. Trzeba znać proporcje. Nie dziwię się ludziom, którzy nie kupują dzieciakom alkoholu (szacunek dla gościa ze screena, jeśli to nie fejk), ale też nie dziwię się tym, którzy kupią dwójce 17-latków czteropak.
Odpowiedz@krzychor: Imprezy bezalkoholowe w gronie 2-3 przyjaciol, alko co najwyzej lyka jak ojciec dal, a i tak rzadko bo nie smakowalo mi piwo jeszcze.Jednak usprawiedliwiac patologii sie nie powinno, czyli nie kupowac alko gowniarzom.
OdpowiedzA na odwrocie butelki "alkochol tylko dla pełnoletnich"
Odpowiedz