@icywind: tam gdzie w afryce są biali ludzie są regularnie bestialsko mordowani przez czarnych wyłączeni z pobudek rasistowskich - zupełnie bezprawnie bo tego typu inicjatywy są wspierane przez rządy tych państw notabene składających się z czarnych ludzi
@icywind: Czarni powinni żyć w afryce to jest ich naturalne siedlisko. To co się dzieje teraz w europie jest efektem działania żydokomuny i celem jest wyeliminowanie białej rasy
Takie drobne statystyki na temat składu Francji (dane z 2015 roku):
Bramkarze - 1 z 3 to rodowity Francuz.
Obrońcy - 2 z 9 to rodowici Francuzi.
Pomoc - 2 z 5 to rodowici Francuzi.
Napastnicy 2 z 5 to rodowici Francuzi.
Podsumowując - w Reprezentacji Francji na 22 osoby grało 15 imigrantów (lub dzieci imigrantów).
Natomiast graczy których rodzice byli Francuzami było 7:)
W sumie to nie obchodzi mnie że głupi Francuzi wpuszczają do siebie każdego i zostaną mniejszością we własnym kraju (w reprezentacji już są mniejszością) także kwestią czasu jest wymarcie tej nacji.
To jest ich problem, nie nasz.
Natomiast uważam że polityka imigracyjna strasznie psuje sens sportowych rozgrywek międzypaństwowych, na dzień dzisiejszy w mistrzostwach Europy niemal połowa graczy pochodzi z Afryki.
Przez to reprezentacje zaczynają przypominać kluby piłkarskie i trudno powiedzieć że np. Niemcy są mistrzem świata gdy w ich składzie prawie nie ma Niemców.
I nie kupuję argumentu "obywatelstwa", bo obywatelstwo danego kraju to zwykły papierek który można kupić kompletnie nie znając danego kraju, obywatelstwo Francji nie czyni Francuzem.
Do tego działa to na niekorzyść słabszych reprezentacji np. Afrykańskich.
Bo każdy zdolny piłkarz ucieka to tych najmocniejszych reprezentacji "zdradzając" swój kraj ojczysty.
Dlatego niedługo piłka reprezentacyjna skończy jak piłka klubowa gdzie każdy lepszy piłkarz leci grać do Europy a rozgrywki klubowe na innych kontynentach nikogo nie obchodzą.
To normalne że np. czarnoskórzy są lepszymi biegaczami więc normalnie że w tej dyscyplinie królowały kraje typu Jamajka.
A teraz nagle większość reprezentacji będzie specjalnie ściągać imigrantów, dawać obywatelstwo żeby osiągnąć lepszy wynik bo ich nacja się do tego nie nadaje.
Ten cyrk robi ze sportu żenadę, skończy się tak jak było z Katarem który KUPOWAŁ sobie zawodników z innych państw do własnej reprezentacji.
@Grajcz: kolego, jeżeli chcesz się wypowiadać na tematy polityki imigracyjnej Francji to proponuje najpierw zapoznać się z historią. Francja była potęgą kolonialną, która w największym stopniu skolonizowała Afrykę. Od 1830 roku do 1960 Francja skolonizowała sporą część Afryki, między innymi Algierię, Wybrzeże Kości Słoniowej, Tunezję. Algieria należała do Francji przez 130 lat, co się przekłada na nie tylko na 6-7 pokoleń rodzących się na terytorium francuskim, ale też wymarcie osób, które miały "inne obywatelstwo". Przyjmowanie "imigrantów" we Francji nie jest czymś nowym, już w latach 90 przyjmowano spore ilości czarnoskórych mieszkańców Afryki. Patrząc pod tym kątem możemy zauważyć, że to nie są imigranci, to są osoby, które urodziły się we Francji Kolonialnej, albo dzieci takich osób, a tym samym są to osoby mające francuskie obywatelstwo.
Odnosząc się do piłkarzy warto zauważyć, w okresie potęgi kolonialnej europejscy Francuzi stanowili ok 25% całej ludności Francuskiej, czyli już w tych latach byli mniejszością, a nie był to krótki epizod, ale okres kilku pokoleń, więc ciężko jest mówić kto powinien, a kto nie powinien być zaliczany jako obywatel Francji.
@drager86: Napisałem wyraźnie - piłkarze których policzyłem to piłkarze którzy albo nie urodzili się we Francji (ani żadnej Francuskiej kolonii), albo ich rodzice byli imigrantami.
Nie mówię tu o osobach których rodziny od pokoleń żyją we Francji.
Ci piłkarze NIE SĄ Francuzami, są imigrantami zarobkowymi którzy przybyli tam by kopać piłkę za większe pieniądze lub ich rodzice przybyli tam za pracą.
Przepisy jasno mówią że w takiej sytuacji piłkarz może grać dla reprezentacji kraju z którego pochodzą jego rodzice, oczywiście żaden z nich nie wybierze jakiegoś kraju bez perspektyw.
Różnice genetyczne i kulturowe między tak różnymi nacjami nie zacierają się w ciągu pokolenia, dzieci imigrantów z reguły są wychowywane z kulturze ojczyzny rodziców i odstają od dzieci francuskich, dopiero kolejne pokolenia stopniowo się asymilują i przyjmują kulturę nowego kraju.
Tacy sami z nich Francuzi jak z Podolskiego czy Klose Niemcy albo z Olisadebe Polak - mogą mieć obywatelstwo, mogli się tam wychować ale to Polacy.
Z tym że różnica między Polakami a Niemcami nie jest tak duża jak między Europejczykami a Afrykańczykami.
Odpowiedz
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
19 czerwca 2016 o 13:53
@Grajcz: W takim razie policzmy, kto się urodził we Francji
Olivier Giroud - w Chambéry - Francja,
Antoine Griezmann - w Mâcon - Francja,
Anthony Martial - w Massy - Francja, pochodzenie Gwadelupa - departament zamorski francji,
André-Pierre Gignac - w Martigues - Francja,
Yohan Cabaye - w Tourcoing - Francja,
Paul Pogba - w Lagny-sur-Marne - Francja, pochodzenie Gwinea - kolonii francuskiej,
N'Golo Kanté - w Paryżu - Francja, pochodzenie Mali - francuska kolonia,
Moussa Sissoko - w Le Blanc-Mesnil - Francja, pochodzenie Mali - francuska kolonia,
Morgan Schneiderlin - w Zellwiller - Francja,
Kingsley Coman - w Paryżu - Francja, pochodzenie Gwadelupa - departament zamorski francji,
Dimitri Payet - w Saint-Pierre - departament zamorski Francji,
Blaise Matuidi - w Tuluzie - Francja - pochodzenie Angola, kolonia portugalska,
Samuel Umtiti - w Jaunde - Kamerun - kolonia podzielona między Francję a Wlk Brytanię,
Patrice Evra - w Dakarze - Senegal - kolonia francuska,
Lucas Digne - w Meaux - Francja,
Laurent Koscielny - w Tulle - Francja, pochodzenie Polskie,
Eliaquim Mangala - w Paryżu - Francja, pochodzenie Kongo, kolonia francuska,
Christophe Jallet - w Cognac - Francja,
Bacary Sagna - w Sens - Francja, pochodzenie Senegal, kolonia francuska,
Adil Rami - w Bastii - Francja, pochodzenie Maroko, kolonia francuska,
Steve Mandanda - w Kinszasie, Kongo - kolonia francuska,
Hugo Lloris - w Nicei - Francja,
Benoît Costil - w Caen - Francja
@Grajcz: Tym samym nie dość, że większość członków reprezentacji urodziła się we Francji, co sprawia, że nie są (jak uważasz) ściągniętymi graczami do reprezentacji, to jeszcze rodzice większości z graczy pochodzą z krajów będących pod francuskimi koloniami, a żeby jeszcze było wszystko jasne to nie było chwilowe kolonie, ale trwające po 70 lat (większość w latach 1890 - 1960), czyli wystarczająco długo, żeby wykształciły się 3-4 pokolenia, a ludzie stali się obywatelami Francji.
Nie wiem, czy zdajecie sobie sprawę, kto w tych latach (są zresztą na zdjęciu), grał w reprezentacji Francji - Raymond Kopa, Thadee Cisowski, Maryan Wisnieski, a na zdjęciu brak m. in. Leona Glowackiego. Czym różniły się ówczesne "farbowane lisy" od tych dzisiejszych (poza kolorem skóry)??? W reprezentacji Niemiec - Richard Hermann, Fritz Szepan, Ernst Kuzorra, Ernest Wilimowski i wielu innych...
@Pedrinho: Różniły się głównie liczebnością, imigranci stanowili mniejszość w reprezentacjach narodowych i nie byli specjalnie "importowani" tak jak dzisiaj zdolniejsze dzieciaki są w wieku kilku lat wyławiane z krajów trzeciego świata i sprowadzane do Europy.
To zjawisko się rozwija i zaczyna dotykać każdej dyscypliny, nacje czarnoskóre często mają lepsze predyspozycje fizyczne do sportu więc wkrótce w niemal każdej dyscyplinie każdego kraju będą grali sami imigranci - bo liczy się tylko sukces, tylko czym to się różni od zawodów klubowych...
Odpowiedz
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
19 czerwca 2016 o 13:59
@Grajcz: Nie do końca - zmiana przepisów zakazujących gry w dwóch różnych reprezentacjach wynikała właśnie z tego, że m. in Włosi, ale też np. Kolumbijczycy (di Stefano) i Hiszpanie (znowu di Stefano), do przesady wykorzystywali naciąganych "Oriundi".
Większość portugalskich gwiazd z lat. 60 to emigranci lub synowie emigrantów z Mozambiku i Angoli.
Oczywiście nie można porównywać skali, ale ta wynika z rozwoju cywilizacji i futbolu w krajach pozaeuropejskich, otwarcia na świat i skautingu, który dociera niemal wszędzie (Payet, Karembeu np.). Podejrzewam, że gdyby możliwości techniczne na to pozwalały, taka sytuacja miałaby miejsce dużo wcześniej.
Just Fontaine - król strzelców MŚ 1954 w reprezentacji Francji był Marokańczykiem. Na zdjęcie 4 od lewej w górnym rzędzie Julien Darui - Luksemburczyk, pierwszy z prawej Edmond Haan - Niemiec. Na zdjęciu są też Roger Vandooren (oczywiste pochodzenie Flamandzkie) czy Rene Alpsteg (Sabaudczyk). Poza tym zdjęcie jest specjalnie tak dobrane. Niech no tylko wymienię kilka nazwisk ze składu Francji z MŚ 1954 poza Fontainem: Rumiński, Biegański, Abderrahmane Mahjoub, Abdelaziz Ben Tifour, Głowacki, Kopaczyński.
Odpowiedz
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
19 czerwca 2016 o 14:26
Dodam tylko jeden komentarz Angola, jak mu Pakistaniec wmawiał, że jest Brytyjczykiem, bo urodził się w UK: "Pies jak się urodzi w stajni, staje się koniem?"
Oby dwa zdjęcia czarno-białe :D
OdpowiedzPolaczków rasistów boli, że grają gorzej od murzynów
Odpowiedz@icywind: Eeee.... tu nie o to chodzi xd
Odpowiedz@decp12: Ależ dokładnie o to :D
Odpowiedz@icywind: tam gdzie w afryce są biali ludzie są regularnie bestialsko mordowani przez czarnych wyłączeni z pobudek rasistowskich - zupełnie bezprawnie bo tego typu inicjatywy są wspierane przez rządy tych państw notabene składających się z czarnych ludzi
Odpowiedz@marszal1993: I czarnoskórzy urodzeni we Francji są za to odpowiedzialni. Tak samo jak ty jesteś odpowiedzialny za wszystkie czyny białych ludzi.
Odpowiedz@icywind: Czarni powinni żyć w afryce to jest ich naturalne siedlisko. To co się dzieje teraz w europie jest efektem działania żydokomuny i celem jest wyeliminowanie białej rasy
Odpowiedz@marszal1993: Weź jakieś leki
Odpowiedz@icywind: Postawa taka jaką reprezentujesz zniszczy naszą cywilizację
Odpowiedz@marszal1993: To może taką cywilizację warto zniszczyć
OdpowiedzTakie drobne statystyki na temat składu Francji (dane z 2015 roku): Bramkarze - 1 z 3 to rodowity Francuz. Obrońcy - 2 z 9 to rodowici Francuzi. Pomoc - 2 z 5 to rodowici Francuzi. Napastnicy 2 z 5 to rodowici Francuzi. Podsumowując - w Reprezentacji Francji na 22 osoby grało 15 imigrantów (lub dzieci imigrantów). Natomiast graczy których rodzice byli Francuzami było 7:) W sumie to nie obchodzi mnie że głupi Francuzi wpuszczają do siebie każdego i zostaną mniejszością we własnym kraju (w reprezentacji już są mniejszością) także kwestią czasu jest wymarcie tej nacji. To jest ich problem, nie nasz. Natomiast uważam że polityka imigracyjna strasznie psuje sens sportowych rozgrywek międzypaństwowych, na dzień dzisiejszy w mistrzostwach Europy niemal połowa graczy pochodzi z Afryki. Przez to reprezentacje zaczynają przypominać kluby piłkarskie i trudno powiedzieć że np. Niemcy są mistrzem świata gdy w ich składzie prawie nie ma Niemców. I nie kupuję argumentu "obywatelstwa", bo obywatelstwo danego kraju to zwykły papierek który można kupić kompletnie nie znając danego kraju, obywatelstwo Francji nie czyni Francuzem. Do tego działa to na niekorzyść słabszych reprezentacji np. Afrykańskich. Bo każdy zdolny piłkarz ucieka to tych najmocniejszych reprezentacji "zdradzając" swój kraj ojczysty. Dlatego niedługo piłka reprezentacyjna skończy jak piłka klubowa gdzie każdy lepszy piłkarz leci grać do Europy a rozgrywki klubowe na innych kontynentach nikogo nie obchodzą. To normalne że np. czarnoskórzy są lepszymi biegaczami więc normalnie że w tej dyscyplinie królowały kraje typu Jamajka. A teraz nagle większość reprezentacji będzie specjalnie ściągać imigrantów, dawać obywatelstwo żeby osiągnąć lepszy wynik bo ich nacja się do tego nie nadaje. Ten cyrk robi ze sportu żenadę, skończy się tak jak było z Katarem który KUPOWAŁ sobie zawodników z innych państw do własnej reprezentacji.
Odpowiedz@Grajcz: kolego, jeżeli chcesz się wypowiadać na tematy polityki imigracyjnej Francji to proponuje najpierw zapoznać się z historią. Francja była potęgą kolonialną, która w największym stopniu skolonizowała Afrykę. Od 1830 roku do 1960 Francja skolonizowała sporą część Afryki, między innymi Algierię, Wybrzeże Kości Słoniowej, Tunezję. Algieria należała do Francji przez 130 lat, co się przekłada na nie tylko na 6-7 pokoleń rodzących się na terytorium francuskim, ale też wymarcie osób, które miały "inne obywatelstwo". Przyjmowanie "imigrantów" we Francji nie jest czymś nowym, już w latach 90 przyjmowano spore ilości czarnoskórych mieszkańców Afryki. Patrząc pod tym kątem możemy zauważyć, że to nie są imigranci, to są osoby, które urodziły się we Francji Kolonialnej, albo dzieci takich osób, a tym samym są to osoby mające francuskie obywatelstwo. Odnosząc się do piłkarzy warto zauważyć, w okresie potęgi kolonialnej europejscy Francuzi stanowili ok 25% całej ludności Francuskiej, czyli już w tych latach byli mniejszością, a nie był to krótki epizod, ale okres kilku pokoleń, więc ciężko jest mówić kto powinien, a kto nie powinien być zaliczany jako obywatel Francji.
Odpowiedz@drager86: Napisałem wyraźnie - piłkarze których policzyłem to piłkarze którzy albo nie urodzili się we Francji (ani żadnej Francuskiej kolonii), albo ich rodzice byli imigrantami. Nie mówię tu o osobach których rodziny od pokoleń żyją we Francji. Ci piłkarze NIE SĄ Francuzami, są imigrantami zarobkowymi którzy przybyli tam by kopać piłkę za większe pieniądze lub ich rodzice przybyli tam za pracą. Przepisy jasno mówią że w takiej sytuacji piłkarz może grać dla reprezentacji kraju z którego pochodzą jego rodzice, oczywiście żaden z nich nie wybierze jakiegoś kraju bez perspektyw. Różnice genetyczne i kulturowe między tak różnymi nacjami nie zacierają się w ciągu pokolenia, dzieci imigrantów z reguły są wychowywane z kulturze ojczyzny rodziców i odstają od dzieci francuskich, dopiero kolejne pokolenia stopniowo się asymilują i przyjmują kulturę nowego kraju. Tacy sami z nich Francuzi jak z Podolskiego czy Klose Niemcy albo z Olisadebe Polak - mogą mieć obywatelstwo, mogli się tam wychować ale to Polacy. Z tym że różnica między Polakami a Niemcami nie jest tak duża jak między Europejczykami a Afrykańczykami.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 czerwca 2016 o 13:53
@Grajcz: Rodowity rodowity. ... wiesz co to jest tożsamość narodowa bucu ? Te czarnuchy mogą się czuć bardziej francuzami niż Ty polakiem..
Odpowiedz@rusek73: ja czuję więź z Marsem, czy cyni mnie to marsjaninem ?
Odpowiedz@Grajcz: W takim razie policzmy, kto się urodził we Francji Olivier Giroud - w Chambéry - Francja, Antoine Griezmann - w Mâcon - Francja, Anthony Martial - w Massy - Francja, pochodzenie Gwadelupa - departament zamorski francji, André-Pierre Gignac - w Martigues - Francja, Yohan Cabaye - w Tourcoing - Francja, Paul Pogba - w Lagny-sur-Marne - Francja, pochodzenie Gwinea - kolonii francuskiej, N'Golo Kanté - w Paryżu - Francja, pochodzenie Mali - francuska kolonia, Moussa Sissoko - w Le Blanc-Mesnil - Francja, pochodzenie Mali - francuska kolonia, Morgan Schneiderlin - w Zellwiller - Francja, Kingsley Coman - w Paryżu - Francja, pochodzenie Gwadelupa - departament zamorski francji, Dimitri Payet - w Saint-Pierre - departament zamorski Francji, Blaise Matuidi - w Tuluzie - Francja - pochodzenie Angola, kolonia portugalska, Samuel Umtiti - w Jaunde - Kamerun - kolonia podzielona między Francję a Wlk Brytanię, Patrice Evra - w Dakarze - Senegal - kolonia francuska, Lucas Digne - w Meaux - Francja, Laurent Koscielny - w Tulle - Francja, pochodzenie Polskie, Eliaquim Mangala - w Paryżu - Francja, pochodzenie Kongo, kolonia francuska, Christophe Jallet - w Cognac - Francja, Bacary Sagna - w Sens - Francja, pochodzenie Senegal, kolonia francuska, Adil Rami - w Bastii - Francja, pochodzenie Maroko, kolonia francuska, Steve Mandanda - w Kinszasie, Kongo - kolonia francuska, Hugo Lloris - w Nicei - Francja, Benoît Costil - w Caen - Francja
Odpowiedz@Grajcz: Tym samym nie dość, że większość członków reprezentacji urodziła się we Francji, co sprawia, że nie są (jak uważasz) ściągniętymi graczami do reprezentacji, to jeszcze rodzice większości z graczy pochodzą z krajów będących pod francuskimi koloniami, a żeby jeszcze było wszystko jasne to nie było chwilowe kolonie, ale trwające po 70 lat (większość w latach 1890 - 1960), czyli wystarczająco długo, żeby wykształciły się 3-4 pokolenia, a ludzie stali się obywatelami Francji.
OdpowiedzNie wiem, czy zdajecie sobie sprawę, kto w tych latach (są zresztą na zdjęciu), grał w reprezentacji Francji - Raymond Kopa, Thadee Cisowski, Maryan Wisnieski, a na zdjęciu brak m. in. Leona Glowackiego. Czym różniły się ówczesne "farbowane lisy" od tych dzisiejszych (poza kolorem skóry)??? W reprezentacji Niemiec - Richard Hermann, Fritz Szepan, Ernst Kuzorra, Ernest Wilimowski i wielu innych...
Odpowiedz@Pedrinho: Różniły się głównie liczebnością, imigranci stanowili mniejszość w reprezentacjach narodowych i nie byli specjalnie "importowani" tak jak dzisiaj zdolniejsze dzieciaki są w wieku kilku lat wyławiane z krajów trzeciego świata i sprowadzane do Europy. To zjawisko się rozwija i zaczyna dotykać każdej dyscypliny, nacje czarnoskóre często mają lepsze predyspozycje fizyczne do sportu więc wkrótce w niemal każdej dyscyplinie każdego kraju będą grali sami imigranci - bo liczy się tylko sukces, tylko czym to się różni od zawodów klubowych...
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 czerwca 2016 o 13:59
@Pedrinho: Wilimowski zawsze był Niemcem, a polskie nazwisko zawdzięcza ojczymowi.
Odpowiedz@13czylija: Może nie tyle Niemcem, co Ślązakiem, wychowywanym przez matkę Ślązaczkę i ojczyma Polaka
Odpowiedz@Grajcz: Nie do końca - zmiana przepisów zakazujących gry w dwóch różnych reprezentacjach wynikała właśnie z tego, że m. in Włosi, ale też np. Kolumbijczycy (di Stefano) i Hiszpanie (znowu di Stefano), do przesady wykorzystywali naciąganych "Oriundi". Większość portugalskich gwiazd z lat. 60 to emigranci lub synowie emigrantów z Mozambiku i Angoli. Oczywiście nie można porównywać skali, ale ta wynika z rozwoju cywilizacji i futbolu w krajach pozaeuropejskich, otwarcia na świat i skautingu, który dociera niemal wszędzie (Payet, Karembeu np.). Podejrzewam, że gdyby możliwości techniczne na to pozwalały, taka sytuacja miałaby miejsce dużo wcześniej.
OdpowiedzJust Fontaine - król strzelców MŚ 1954 w reprezentacji Francji był Marokańczykiem. Na zdjęcie 4 od lewej w górnym rzędzie Julien Darui - Luksemburczyk, pierwszy z prawej Edmond Haan - Niemiec. Na zdjęciu są też Roger Vandooren (oczywiste pochodzenie Flamandzkie) czy Rene Alpsteg (Sabaudczyk). Poza tym zdjęcie jest specjalnie tak dobrane. Niech no tylko wymienię kilka nazwisk ze składu Francji z MŚ 1954 poza Fontainem: Rumiński, Biegański, Abderrahmane Mahjoub, Abdelaziz Ben Tifour, Głowacki, Kopaczyński.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 czerwca 2016 o 14:26
Dodam tylko jeden komentarz Angola, jak mu Pakistaniec wmawiał, że jest Brytyjczykiem, bo urodził się w UK: "Pies jak się urodzi w stajni, staje się koniem?"
Odpowiedz