Może nikt by nie złożył, nawet jakby studia były beznadziejne, bo jednak dzięki nim mogą się chwalić, że STUDIOWALI PRAWO. Z drugiej strony samodzielne wytoczenie sprawy bez pomocy adwokatów mogłoby być podstawą do oddalenia zarzutów, gdyż studenci nauczyli się czegoś pożytecznego.
No to szykuje się pozew zbiorowy polskich studentów politologii, socjologii i kulturoznawstwa. Przyda się sporo studentów prawa do obsługi prawnej sprawy stulecia.
Tak serio, to dobrze zrobiła- i dobrze na tym wyszła, oczywiście. Odkładasz na swój wymarzony kierunek parę lat, mamiony ulotkami i zapewnieniami rektora, dziekana czy kij wie kogo o najwyższym poziomie wykładów, o zaangażowaniu profesorów, dostajesz się i co? Marnujesz bezpowrotnie kilka lat swojego życia, ba, musisz jeszcze za to płacić. Wielu ludzi zaciśnie zęby, wypisze się, ale nikt nie zrekompensuje im tego czasu, chyba, że zrobią coś w tę stronę.
To z pewnością był amerykański sąd i też nie rozumieli analizy finansowej.
Odpowiedz@rha: A studiowała za granicą, bo z pracy kelnerki na studia w swojej ojczyźnie na pewno by kasy nie odłożyła.
OdpowiedzTo z pewnością był amerykański sąd i też nie rozumieli analizy finansowej po szwedzku.u
Odpowiedzno to polska oświata zbankrutuje z kretesem...
Odpowiedz@smuga50: u nas liczy się papier a nie wiedza, więc nikt do sądu nie pójdzie
Odpowiedz@Qrvishon1: U nas liczy się właśnie wiedza (doświadczenie) a nie papier.
Odpowiedzciekawe ilu absolwentów prawa w Polsce dałoby radę samodzielnie złożyć taki pozew do sądu? :D
OdpowiedzMoże nikt by nie złożył, nawet jakby studia były beznadziejne, bo jednak dzięki nim mogą się chwalić, że STUDIOWALI PRAWO. Z drugiej strony samodzielne wytoczenie sprawy bez pomocy adwokatów mogłoby być podstawą do oddalenia zarzutów, gdyż studenci nauczyli się czegoś pożytecznego.
OdpowiedzPoyebana Ameryka,strach pierdnąć publicznie bo Cię pozwą na miliony :-D
OdpowiedzNo to szykuje się pozew zbiorowy polskich studentów politologii, socjologii i kulturoznawstwa. Przyda się sporo studentów prawa do obsługi prawnej sprawy stulecia.
OdpowiedzTak serio, to dobrze zrobiła- i dobrze na tym wyszła, oczywiście. Odkładasz na swój wymarzony kierunek parę lat, mamiony ulotkami i zapewnieniami rektora, dziekana czy kij wie kogo o najwyższym poziomie wykładów, o zaangażowaniu profesorów, dostajesz się i co? Marnujesz bezpowrotnie kilka lat swojego życia, ba, musisz jeszcze za to płacić. Wielu ludzi zaciśnie zęby, wypisze się, ale nikt nie zrekompensuje im tego czasu, chyba, że zrobią coś w tę stronę.
Odpowiedz