@bluemax: Nie wiem jak Ty, ale ja widziałem ten obrazek kilkanaście razy. Pewnie robi już pięćdziesiąte okrążenie w internetach. Za to jest tak dobry, że zawsze mnie rozśmieszy pomimo tego, że go tyle razy widziałem. Naprawdę aż takie rzeczy trzeba ludziom tłumaczyć?
@Ravciozo: W sumie gdy widzę ten obraz po raz któryś w związku z odpowiedziami w komentarzach do mnie to zaczyna też mnie śmieszy - chyba tu leży przysłowiowy pies (bez klarneta w d....) pogrzebany ;-)
@MrGoraj: Obrazek zaczyna mnie śmieszyć - nie komentarz. Ale nie wykluczone, że po kolejnych razach "wchodzenia" w tę dyskusję zaczną mnie śmieszyć komentarze :-). Co do wstawiania na mistrzów hmmmmm - "Pod Twoją decyzję uciekamy się, Święty Adminie"
Na mistrzach po raz tysięczny, ale śmieszy za każdym razem tak samo :D
Odpowiedz@Ravciozo: O co cho ?
Odpowiedz@bluemax: Nie wiem jak Ty, ale ja widziałem ten obrazek kilkanaście razy. Pewnie robi już pięćdziesiąte okrążenie w internetach. Za to jest tak dobry, że zawsze mnie rozśmieszy pomimo tego, że go tyle razy widziałem. Naprawdę aż takie rzeczy trzeba ludziom tłumaczyć?
Odpowiedz@Ravciozo: Chodziło mi bardziej o to co niby śmiesznego jest w tym obrazku ? Jeżeli to kwestia gustu to nie dyskutujemy ;-)
Odpowiedz@bluemax: Skoro jest na głównej to znaczy że admin się uśmiał czyli nie ma o czym tutaj dyskutować
Odpowiedz@bluemax: Tak, kwestia gustu ;)
Odpowiedz@Ravciozo: W sumie gdy widzę ten obraz po raz któryś w związku z odpowiedziami w komentarzach do mnie to zaczyna też mnie śmieszy - chyba tu leży przysłowiowy pies (bez klarneta w d....) pogrzebany ;-)
Odpowiedz@bluemax: a która z komentarzy pod tym skrinem cie rozbawiła? To wstawię ponownie na mistrzów z komentarzem by tradycji stało się zadość
Odpowiedz@MrGoraj: Obrazek zaczyna mnie śmieszyć - nie komentarz. Ale nie wykluczone, że po kolejnych razach "wchodzenia" w tę dyskusję zaczną mnie śmieszyć komentarze :-). Co do wstawiania na mistrzów hmmmmm - "Pod Twoją decyzję uciekamy się, Święty Adminie"
OdpowiedzCiężko grać od dupy strony.
Odpowiedz@ESPONO: Tak trochę dupnie bym powiedział
Odpowiedz