@Tapion: Zresztą człowieku... Ta sieć korzysta z zasięgu 3 operatorów. Jak można narzekać na sygnał w takim przypadku? Masz słaby zasięg to zmieniasz w ustawieniach, z którego operatora telefon ma w danym momencie korzystać i po problemie. Z kolei to, że sygnał jest rwany może być uzależnione od obciążenia nadajników, a nie samej siły sygnału.
Nie czaję tego fenomenu pleja. Naprawdę, to jakaś sekta. Jak zmieniałam sobie numer to przejrzałam oferty różnych operatorów, także i tego. Szału ni ma. Wzięłam sobie inną sieć, mniej popularną i mam darmowe połączenia do wszystkich sieci i na stacjonarne, SMS-y i 2 GB internetu, które jak ich nie zużyje to przechodzą mi na następny miesiąc (więc pewnie mam już z 10 uzbierane) za to wszystko 29 złotych. Mam to na kartę, więc mogę zrezygnować w każdej chwili. Tymczasem kolega płacił w pleju na abonament 69,99 w tym miał tylko połączenia do wszystkich sieci, ale już na stacjonarne i za smsy płacił dodatkowo, internetu 250 mega, a jak przekroczył, też dopłacał. Wkurzył się i jak skończyła mu się umowa i plaj zaoferował mu jakieś gówniane warunki, przeszedł do tej sieci co ja. Jednak to jedyny taki przypadek, nawet córka tego kolegi nie dała się namówić. Jeszcze strzeliła focha na tatusia, że nie wziął formuły rodzina czy jakoś tak za 130 złotych (dla porównania, jakby on, jego córka i żona przeszli do tej mojej sieci to wyszłoby nie całe 90 złotych za trzy numery niezależnie, ale plej lepszy, wszyscy mają pleja). Wcześniej mieszkałam ze współlokatorami i co? Wszyscy jak jeden mieli pleja na kartę i wiecznie "Ola daj zadzwonić, kasa na koncie mi się skończyła". Jak im tłumaczyłam, żeby olali to gówno i przeszli tam gdzie ja to tłumaczenia tak logiczne dosłownie jak u członków sekty. "Ale ja mam kilka minut darmowych do pleja, a mam dużo znajomych w plej" Ja mam darmowe bez limitu do wszystkich, przypominam. "Plej daje mi rok ważności konta po każdym doładowaniu" u mnie to samo. "Nie chcę numeru zmieniać" można przenieść, kolega opisany powyżej tak zrobił, te na karte wystarczy zarejestrować, co i tak trzeba teraz zrobić. I nieśmiertelne "Ale wszyscy moi znajomi mają pleja".
@olgaah: Nie chce się chwalić ani robić reklamy ale ja korzystam z play na kartę i mam darmowe rozmowy i sms'y do wszystkich sieci + 6 giga transferu za 25zł miesięcznie.
Zmieniłem numer i przeszedłem do Play dlatego, że wcześniej miałem numery w różnych sieciach orange (wcześniej miałem kartę z Idei), z plusa, ale najbardziej zawiódł mnie t-mobile (a play był dla mnie nowością - miałem jeszcze do wyboru nju, podobno też całkiem przyzwoite). Wziąłem sobie abonament jak t-mobile jeszcze był erą - w tym abonamencie byłem chyba 6lat po tym czasie dorobiłem się swojego drugiego smartfona w którym już nie było zwykłej karty sim a karta micro-sim i tu uwaga: ja, stały klient od 6 lat, za wymianę karty musiałbym zapłacić ponad 30zł podczas gdy użytkownicy t-mobile na kartę mają taką wymianę za darmo - wystarczy że się przejdą do salonu, już nie mówiąc o tym, że oferta była bardzo niekorzystna za 40zł abonamentu miałem chyba 120 minut darmowych (nie jestem gadatliwy więc mi to wystarczało), 1 SMS liczony jako 1 minuta (skandal) i 200mb internetu. tylko skończyła mi się oferta powiedziałem, że odchodzę, jeszcze mnie próbowali przyciągnąć jakąś mega-ofertą ale powiedziałem, że się nie dam [po raz kolejny].
Abonamenty w każdej sieci to wyzyskiwanie klienta - oni dobrze wiedzą że jak podpisałeś umowę na 2 lata to nie odejdziesz więc cie mogą kantować na lewo i prawo - a na koniec dadzą ci supermegaofertę dla stałych klientów i jak się znajdzie głupi (jak ja) to weźmie a jak nie to będzie następny. Już nie mówiąc o tym że 2 miesiące przed końcem umowy (ale nie tylko) zaczyna się nękanie przez biuro obsługi klienta. Ktoś kto ma tel. na kartę powie sobie "a p*erdole tę ich ofertę przechodzę do xxxxx", więc muszą się starać i dlatego masz tyle darmowych rzeczy podczas gdy kolega ma gównianą ofertę za 70zł.
@ilikesnow: Może i play nie jest taki zły jak się znajdzie odpowiednie pakiety. Szczerze mówiąc nigdy nie miałam tej sieci. Telefon mam od gimnazjum, zaczęłam od plusa, w liceum przeszłam do heyah, teraz jestem w virgin mobile. Jednak opisałam nie tylko kolegę z tym abonamentem, ale i ludzików z telefonami na kartę w pleju i wiecznym brakiem środków na koncie. Z t-mobilem też miałam przejścia, bo wzięłam sobie taryfę jump. Oczywiście przez internet. To mi matoły wysłały dwie karty sim, obie uszkodzone i pisz tu rezygnacje. Dodzwonić się do nich to też koszmar, w salonie też awaria systemu. Co do play, mam z tego internet mobilny od paru lat i sobie chwalę, nie wiem jednak jak wygląda oferta u innych operatorów, czy jest korzystniejsza, bo się tym nie interesowałam. Po co zmieniać, jak działa i mnie nie wkur***a.
@Ascara http://mistrzowie.org/673088/AdBuster-przeszedl-do
Odpowiedz@j_psikuta: Czas
Odpowiedz@Ascara: Spokojnie, usuwam.
OdpowiedzDobra zmiana? Gdzieś to już słyszałem...
OdpowiedzTylko, że Play ma najlepszy zasięg bo korzysta z nadajników kilku operatorów...
Odpowiedz@demotex: Ja też nie narzekam.
Odpowiedz@demotex: za to zasięg internetu to mają kiepski
Odpowiedz@Tapion: Prędkość transferu to nie to samo co zasięg.
Odpowiedz@demotex: Natywny może i tak, ale nie radzę brać MVNO który korzysta z MNO Playa...
Odpowiedz@RROD: Czy ja napisałem prędkość transferu? Powiedz mi, proszę, czy prędkość transferu ma wpływ na to, że co chwilę znika mi internet?
OdpowiedzU mnie akurat zasięg jest stabilny, ale prędkość 4 liter nie urywa :/
Odpowiedz@Tapion: To miał być sarkazm oznaczający, że u mnie zasięg jest świetny, ale prędkość oscyluje w granicach zabójczych 2 Mb/s
Odpowiedz@Tapion: Zresztą człowieku... Ta sieć korzysta z zasięgu 3 operatorów. Jak można narzekać na sygnał w takim przypadku? Masz słaby zasięg to zmieniasz w ustawieniach, z którego operatora telefon ma w danym momencie korzystać i po problemie. Z kolei to, że sygnał jest rwany może być uzależnione od obciążenia nadajników, a nie samej siły sygnału.
Odpowiedzplay ma najlepszy zasięg ze wszystkich dostępnych sieci, a to że mu router nie działa w wiosce w której wegetuje, to już inna bajka
Odpowiedz@andrzej555: Nie wiem, czy wiesz, ale sieci buduje się dla całego kraju, nie tylko wielkich miast.
OdpowiedzJest k***a taka co ma sponsora plejaka !!!
OdpowiedzNie czaję tego fenomenu pleja. Naprawdę, to jakaś sekta. Jak zmieniałam sobie numer to przejrzałam oferty różnych operatorów, także i tego. Szału ni ma. Wzięłam sobie inną sieć, mniej popularną i mam darmowe połączenia do wszystkich sieci i na stacjonarne, SMS-y i 2 GB internetu, które jak ich nie zużyje to przechodzą mi na następny miesiąc (więc pewnie mam już z 10 uzbierane) za to wszystko 29 złotych. Mam to na kartę, więc mogę zrezygnować w każdej chwili. Tymczasem kolega płacił w pleju na abonament 69,99 w tym miał tylko połączenia do wszystkich sieci, ale już na stacjonarne i za smsy płacił dodatkowo, internetu 250 mega, a jak przekroczył, też dopłacał. Wkurzył się i jak skończyła mu się umowa i plaj zaoferował mu jakieś gówniane warunki, przeszedł do tej sieci co ja. Jednak to jedyny taki przypadek, nawet córka tego kolegi nie dała się namówić. Jeszcze strzeliła focha na tatusia, że nie wziął formuły rodzina czy jakoś tak za 130 złotych (dla porównania, jakby on, jego córka i żona przeszli do tej mojej sieci to wyszłoby nie całe 90 złotych za trzy numery niezależnie, ale plej lepszy, wszyscy mają pleja). Wcześniej mieszkałam ze współlokatorami i co? Wszyscy jak jeden mieli pleja na kartę i wiecznie "Ola daj zadzwonić, kasa na koncie mi się skończyła". Jak im tłumaczyłam, żeby olali to gówno i przeszli tam gdzie ja to tłumaczenia tak logiczne dosłownie jak u członków sekty. "Ale ja mam kilka minut darmowych do pleja, a mam dużo znajomych w plej" Ja mam darmowe bez limitu do wszystkich, przypominam. "Plej daje mi rok ważności konta po każdym doładowaniu" u mnie to samo. "Nie chcę numeru zmieniać" można przenieść, kolega opisany powyżej tak zrobił, te na karte wystarczy zarejestrować, co i tak trzeba teraz zrobić. I nieśmiertelne "Ale wszyscy moi znajomi mają pleja".
Odpowiedz@olgaah: Nie chce się chwalić ani robić reklamy ale ja korzystam z play na kartę i mam darmowe rozmowy i sms'y do wszystkich sieci + 6 giga transferu za 25zł miesięcznie. Zmieniłem numer i przeszedłem do Play dlatego, że wcześniej miałem numery w różnych sieciach orange (wcześniej miałem kartę z Idei), z plusa, ale najbardziej zawiódł mnie t-mobile (a play był dla mnie nowością - miałem jeszcze do wyboru nju, podobno też całkiem przyzwoite). Wziąłem sobie abonament jak t-mobile jeszcze był erą - w tym abonamencie byłem chyba 6lat po tym czasie dorobiłem się swojego drugiego smartfona w którym już nie było zwykłej karty sim a karta micro-sim i tu uwaga: ja, stały klient od 6 lat, za wymianę karty musiałbym zapłacić ponad 30zł podczas gdy użytkownicy t-mobile na kartę mają taką wymianę za darmo - wystarczy że się przejdą do salonu, już nie mówiąc o tym, że oferta była bardzo niekorzystna za 40zł abonamentu miałem chyba 120 minut darmowych (nie jestem gadatliwy więc mi to wystarczało), 1 SMS liczony jako 1 minuta (skandal) i 200mb internetu. tylko skończyła mi się oferta powiedziałem, że odchodzę, jeszcze mnie próbowali przyciągnąć jakąś mega-ofertą ale powiedziałem, że się nie dam [po raz kolejny]. Abonamenty w każdej sieci to wyzyskiwanie klienta - oni dobrze wiedzą że jak podpisałeś umowę na 2 lata to nie odejdziesz więc cie mogą kantować na lewo i prawo - a na koniec dadzą ci supermegaofertę dla stałych klientów i jak się znajdzie głupi (jak ja) to weźmie a jak nie to będzie następny. Już nie mówiąc o tym że 2 miesiące przed końcem umowy (ale nie tylko) zaczyna się nękanie przez biuro obsługi klienta. Ktoś kto ma tel. na kartę powie sobie "a p*erdole tę ich ofertę przechodzę do xxxxx", więc muszą się starać i dlatego masz tyle darmowych rzeczy podczas gdy kolega ma gównianą ofertę za 70zł.
Odpowiedz@ilikesnow: Może i play nie jest taki zły jak się znajdzie odpowiednie pakiety. Szczerze mówiąc nigdy nie miałam tej sieci. Telefon mam od gimnazjum, zaczęłam od plusa, w liceum przeszłam do heyah, teraz jestem w virgin mobile. Jednak opisałam nie tylko kolegę z tym abonamentem, ale i ludzików z telefonami na kartę w pleju i wiecznym brakiem środków na koncie. Z t-mobilem też miałam przejścia, bo wzięłam sobie taryfę jump. Oczywiście przez internet. To mi matoły wysłały dwie karty sim, obie uszkodzone i pisz tu rezygnacje. Dodzwonić się do nich to też koszmar, w salonie też awaria systemu. Co do play, mam z tego internet mobilny od paru lat i sobie chwalę, nie wiem jednak jak wygląda oferta u innych operatorów, czy jest korzystniejsza, bo się tym nie interesowałam. Po co zmieniać, jak działa i mnie nie wkur***a.
Odpowiedz