Pamiętam, jak jako nastolatek trafiłem przed oblicze szanownej komisji, a że wszyscy coś tam symulowali, to i ja postanowiłem udawać słabo słyszącego.
Badanie słuchu odbywało się w taki sposób, że delikwent siadał na krześle, a lekarz stojący za nim nachylał się do któregoś ucha i szeptał jakąś liczbę, którą badany miał powtórzyć. Moje badanie przebiegało tak:
- Szesnaście (szeptem)
Ja nic.
- Szesnaście (trochę głośniej)
Twardo nic, ani drgnę.
- szesnaście (niemal krzyk)
Ja: trzydzieści dwa!
Lekarz: dobrze, teraz drugie ucho.
Wyleczył mnie skutecznie, na drugie ucho już słyszałem bez problemu ;)
@Zawszeczujny: Hehe, jak jak byłem na komisji to lekarz mowi do gościa szeptem "sześć" a koleś powtórzył "zapalenie nerek" - to dopiero była konsternacja.
na takiej komisji w ten sposób sprawdzają, czy ma iść do wojska, czy może lepiej do seminarium...
słyszałem o gościu, który sobie na kilka dni przed taką komisją "rozszerzał horyzonty", przy pomocy butelki od mleka. szklanej (lata '80-te). nie dostał powołania.
Mi nikt niczego nie kazał ściągać, ale może to dlatego że jestem chory przewlekle, więc dostałem D tak czy inaczej. (mam dokumentację, żaden ze mnie symulant).
Swoją drogą D to durna kategoria. Nie pójdę do woja w czasie pokoju, żeby nauczyli mnie strzelać, ale w czasie wojny i tak będę mięsem armatnim. -.-
Ja za to na komisji miałem taką sytuację, że po badaniu proszono by zawołać następnego kandydata po nazwisku. Trafiło mi się, że następca faktycznie był chyba lekko upośledzony bo powiedziałem jego nazwisko i udałem się po schodach w dół do wyjścia. Nagle słyszę za sobą kroki, a ten koleś którego nazwisko wymieniłem szedł za mną i gdy go ujrzałem zapytał się gdzie idziemy xD
Pamiętam, jak jako nastolatek trafiłem przed oblicze szanownej komisji, a że wszyscy coś tam symulowali, to i ja postanowiłem udawać słabo słyszącego. Badanie słuchu odbywało się w taki sposób, że delikwent siadał na krześle, a lekarz stojący za nim nachylał się do któregoś ucha i szeptał jakąś liczbę, którą badany miał powtórzyć. Moje badanie przebiegało tak: - Szesnaście (szeptem) Ja nic. - Szesnaście (trochę głośniej) Twardo nic, ani drgnę. - szesnaście (niemal krzyk) Ja: trzydzieści dwa! Lekarz: dobrze, teraz drugie ucho. Wyleczył mnie skutecznie, na drugie ucho już słyszałem bez problemu ;)
Odpowiedz@Zawszeczujny: Głuchy... Do plutonu egzekucyjnego! :)
Odpowiedz@Zawszeczujny: Hehe, jak jak byłem na komisji to lekarz mowi do gościa szeptem "sześć" a koleś powtórzył "zapalenie nerek" - to dopiero była konsternacja.
Odpowiedzna takiej komisji w ten sposób sprawdzają, czy ma iść do wojska, czy może lepiej do seminarium... słyszałem o gościu, który sobie na kilka dni przed taką komisją "rozszerzał horyzonty", przy pomocy butelki od mleka. szklanej (lata '80-te). nie dostał powołania.
OdpowiedzW tym tygodniu jeszcze nie było, może teraz! :)
OdpowiedzZa dużo Wiedźmina 2.
OdpowiedzMi nikt niczego nie kazał ściągać, ale może to dlatego że jestem chory przewlekle, więc dostałem D tak czy inaczej. (mam dokumentację, żaden ze mnie symulant). Swoją drogą D to durna kategoria. Nie pójdę do woja w czasie pokoju, żeby nauczyli mnie strzelać, ale w czasie wojny i tak będę mięsem armatnim. -.-
OdpowiedzJa za to na komisji miałem taką sytuację, że po badaniu proszono by zawołać następnego kandydata po nazwisku. Trafiło mi się, że następca faktycznie był chyba lekko upośledzony bo powiedziałem jego nazwisko i udałem się po schodach w dół do wyjścia. Nagle słyszę za sobą kroki, a ten koleś którego nazwisko wymieniłem szedł za mną i gdy go ujrzałem zapytał się gdzie idziemy xD
Odpowiedz@Morqeo: Haha Nie no rozpier*oliłeś mnie tą historią :D
Odpowiedzkurde wszyscy mają jednego kolegę bo już o tej akcji z okiem nie raz czytałem
Odpowiedz@kozak__przez__net: może to jest właśnie ten kolega, który zna wszystkie gwiazdy porno?
OdpowiedzLekarz-Zdjąć majty ,pochylić się,palisz? Poborowy-A co dym leci?
Odpowiedz