@Mormegil: "Nic bardziej mylnego." ;) Badania opublikowane w styczniowym wydaniu z 2001 roku w Electronic Journal of Human Sexuality odwodzą, że aktywność seksualna nie ma W OGÓle żadnego wpływu na sport. Polecam całą książkę R. Kotarskiego na gaszenie mitów w necie jak i w życiu codziennym ;)
@NexorDGE: ja jak zwale kapucyna to sie czuje zmeczony i jakbym sie witamin i mineralow w pewnym stopniu pozbyl wiadomo jak 1 raz po dlugiej przerwie to mniej itp ale zawsze
@NexorDGE: Powiedzmy, że sprawdzałem to metodą doświadczalną. ;)
A tak szczerze, to nie mam pojęcia, czy to jest naukowo udowodnione, czy nie, po prostu takie miałem odczucia podczas różnych zawodów biegowych. Sam doszedłem do takiego wniosku, a teraz zobaczyłem, że faktycznie coś takiego jest w obiegowej opinii. A co do Twojej wypowiedzi, to nie przeczę, że być może tak jest, nie posiadam odpowiedniej wiedzy w tym temacie, by bronić swojej tezy do upadłego, ale nie jestem też zwolennikiem głośnych "potwierdzeń" i "obaleń" wszelakich teorii. Nieraz wyniki badań są takie, jakimi badający chce żeby były. Albo się mylą, tak jak z niesławnym szpinakiem. Więc nadal mnie nie przekonałeś, bo przecież "ja wiem lepij, niż jakieś tam amerykańskie naukowce". :P
Odpowiedz
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
31 lipca 2016 o 22:57
@Moris299: Faktycznie, świetny eksperyment, zupełnie niezależny od wydolności poszczególnych zawodników, zawodnicy obu drużyn byli dokładnie na tym samym poziomie zaawansowania gry w piłkę, byli nadzwyczaj podobni pod względem fizycznym, a cały program wcale nie był emitowany na Discovery słynącym z pseudonaukowych eksperymentów mających na celu podbicie oglądalności. Znaczy teraz już nawet nie, bo lepiej się ogląda łowienie tuńczyków z fabułą dodaną na wyrost i poszukiwanie złota, gdzie w każdym odcinku musi się coś zepsuć bo będzie nudno i widz zmieni kanał.
@Mormegil: Czyli uważasz, że szerokie badania pod tym względem, które starają się wyzbyć wszelakich wyjątków i osiągnąć statystycznie jak najbardziej neutralna opinie są gorsze od twojej subiektywnej oceny? No dobra, nie będę się z tobą spierał, przecież twoja opinia jest stabilna i bardzo wartościowa dla każdego.
Ja uprawiam marcheweczkę, pomidorki, fasolkę, kalarepkę... dużo różnych rzeczy nie uprawiam, ani przed meczem, ani po meczu.... ale po ch*j się tym chwalić...
http://mistrzowie.org/674155/To-wszystko-przez-seks
OdpowiedzGrunt że trafił ;)
Odpowiedz@Alex_J_Murphy: No właśnie w tej kwestii to bym miał wątpliwości.
OdpowiedzW końcu Francja...
Odpowiedzta dupa Milika przed operacjami wyglądała jak typowa Karyna. W sumie patrząc po filmiku z łączy nas piłka intelekt też ma typowej Karyny.
Odpowiedz@Edi20: I ma na imię Jessica, to już tym bardziej nadaje się tylko do odstrzału. Jeszcze nie daj Boże się toto rozmnoży...
OdpowiedzBrajan Ziółek-Milik. Tak na serio, to możemy być spokojni, bo nie ma szans, żeby Arek trafił.
OdpowiedzSię śmiejcie, ale to naprawdę wpływa na wydolność organizmu następnego dnia.
Odpowiedz@Mormegil: "Nic bardziej mylnego." ;) Badania opublikowane w styczniowym wydaniu z 2001 roku w Electronic Journal of Human Sexuality odwodzą, że aktywność seksualna nie ma W OGÓle żadnego wpływu na sport. Polecam całą książkę R. Kotarskiego na gaszenie mitów w necie jak i w życiu codziennym ;)
Odpowiedz@NexorDGE: ja jak zwale kapucyna to sie czuje zmeczony i jakbym sie witamin i mineralow w pewnym stopniu pozbyl wiadomo jak 1 raz po dlugiej przerwie to mniej itp ale zawsze
Odpowiedz@NexorDGE: Powiedzmy, że sprawdzałem to metodą doświadczalną. ;) A tak szczerze, to nie mam pojęcia, czy to jest naukowo udowodnione, czy nie, po prostu takie miałem odczucia podczas różnych zawodów biegowych. Sam doszedłem do takiego wniosku, a teraz zobaczyłem, że faktycznie coś takiego jest w obiegowej opinii. A co do Twojej wypowiedzi, to nie przeczę, że być może tak jest, nie posiadam odpowiedniej wiedzy w tym temacie, by bronić swojej tezy do upadłego, ale nie jestem też zwolennikiem głośnych "potwierdzeń" i "obaleń" wszelakich teorii. Nieraz wyniki badań są takie, jakimi badający chce żeby były. Albo się mylą, tak jak z niesławnym szpinakiem. Więc nadal mnie nie przekonałeś, bo przecież "ja wiem lepij, niż jakieś tam amerykańskie naukowce". :P
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 31 lipca 2016 o 22:57
@Mormegil, @NexorDGE, @kamilOG: http://www.wgrane.pl/559a209a377deda40069a9248a140ba6
Odpowiedz@Moris299: Faktycznie, świetny eksperyment, zupełnie niezależny od wydolności poszczególnych zawodników, zawodnicy obu drużyn byli dokładnie na tym samym poziomie zaawansowania gry w piłkę, byli nadzwyczaj podobni pod względem fizycznym, a cały program wcale nie był emitowany na Discovery słynącym z pseudonaukowych eksperymentów mających na celu podbicie oglądalności. Znaczy teraz już nawet nie, bo lepiej się ogląda łowienie tuńczyków z fabułą dodaną na wyrost i poszukiwanie złota, gdzie w każdym odcinku musi się coś zepsuć bo będzie nudno i widz zmieni kanał.
Odpowiedz@Mormegil: Czyli uważasz, że szerokie badania pod tym względem, które starają się wyzbyć wszelakich wyjątków i osiągnąć statystycznie jak najbardziej neutralna opinie są gorsze od twojej subiektywnej oceny? No dobra, nie będę się z tobą spierał, przecież twoja opinia jest stabilna i bardzo wartościowa dla każdego.
OdpowiedzW takim razie musiało mu chyba często upadać mydło pod prysznicem, bo nie miał żony pod ręką.
OdpowiedzJa uprawiam marcheweczkę, pomidorki, fasolkę, kalarepkę... dużo różnych rzeczy nie uprawiam, ani przed meczem, ani po meczu.... ale po ch*j się tym chwalić...
OdpowiedzTypowo januszowska zawiść przemówiła.
OdpowiedzMasz taką fajną dziewczynę i wolisz walić konia?
Odpowiedz- Arek ale Ty mnie tam nie zdradzałeś? - Nie uprawiam seksu dzień przed meczem!
OdpowiedzMam tak samo jak Milik, z tym że nie gram w piłkę
Odpowiedzlepiej niech wali jak najczęściej, bo później trafić nie może
Odpowiedz