Ja też nie nawiązuje kontaktu wzrokowego chyba, że kogoś dobrze znam. Nie wiedziałem że to autyzm. Ale zobaczcie, obcym w oczy zawzięcie patrzą się małe głupiutkie dzieciaczki, ochapowcy czy po zawodówce, cwaniaczki i kozaczki, niezbyt inteligentni ludzie, W Niemczech za takie japienie się prosto w oczy masz opinię i sprawiasz wrażenie - niedorozwoja.
Ponoć osoby, które w dzieciństwie oglądały dużo telewizji, mają w późniejszym życiu problemy z nawiązywaniem relacji z innymi osobami, ponieważ nie potrafią utrzymać kontaktu wzrokowego. Nie wiem, czy to naukowo potwierdzone, czy zostało wymyślone na bezużytecznej, ale patrząc na siebie mogę stwierdzić, że coś w tym jest.
@Rychson: jak raz miałby szansę na dobry komentarz... pewnie by ją zmarnował, niemniej jednak miałby...
@daro97: to ma, za przeproszeniem, gówno wspólnego z oglądaniem telewizji - po prostu kwestia charakteru... Znam ludzi którzy za dzieciaka w ogóle nie oglądali telewizji i są bardzo nieśmiali oraz przypadki odwrotne... Niektórzy po prostu są nieśmiali/introwertyczni etc. i tyle... Czasem osiąga to wręcz komiczne rozmiary, ale co zrobić - wolę takich ludzi niż ich przeciwieństwa...
@FriendzoneMaster Wybacz, ale pie@olisz głupoty. Racja są osoby, które nieśmiałe są z charakteru, ale oglądanie telewizji może to pogłębiać. Są również osoby, o których można powiedzieć, że ani nie są jakoś szczególnie nieśmiałe, ani śmiałe i telewizja może szalę przechylić na stronę nieśmiałości.
@daro97: jasne, może... Tak samo jak milion innych czynników, spośród których oglądanie telewizji na 100% nie jest najważniejszym... (że wspomnę choćby geny, wychowanie, środowisko...)
Trzeba by na sprawę popatrzeć w jeden z dwóch sposobów: albo bierzemy pod uwagę WSZYSTKIE czynniki (i wtedy nie wiadomo, czemu akurat telewizja miałaby być wyróżniona w twoim komentarzu), albo bierzemy pod uwagę GŁÓWNE czynniki (do których telewizja się raczej nie zalicza)... A twój pierwszy komentarz sugeruje, że oglądanie telewizji jest czynnikiem wręcz decydującym, działającym nawet bez wpływu pozostałych...
Ja też nie nawiązuje kontaktu wzrokowego chyba, że kogoś dobrze znam. Nie wiedziałem że to autyzm. Ale zobaczcie, obcym w oczy zawzięcie patrzą się małe głupiutkie dzieciaczki, ochapowcy czy po zawodówce, cwaniaczki i kozaczki, niezbyt inteligentni ludzie, W Niemczech za takie japienie się prosto w oczy masz opinię i sprawiasz wrażenie - niedorozwoja.
Odpowiedz@allahuwonsz: Brak mi słów :D... Gdzie się wychowałeś? W klasztorze?
OdpowiedzPonoć osoby, które w dzieciństwie oglądały dużo telewizji, mają w późniejszym życiu problemy z nawiązywaniem relacji z innymi osobami, ponieważ nie potrafią utrzymać kontaktu wzrokowego. Nie wiem, czy to naukowo potwierdzone, czy zostało wymyślone na bezużytecznej, ale patrząc na siebie mogę stwierdzić, że coś w tym jest.
OdpowiedzCzekamy na pana ktory nie oglada telewizji.
Odpowiedz@daro97: Albo bezużyteczna, albo prawda, bo ta strona, to kopalnia największych bzdur, jakie widział świat
Odpowiedz@sgorias1 Na onecie jest artykuł. Wybacz, że linka nie podam, ale na telefonie jestem, bez problemu powinnieneś znaleźć.
Odpowiedz@Rychson: jak raz miałby szansę na dobry komentarz... pewnie by ją zmarnował, niemniej jednak miałby... @daro97: to ma, za przeproszeniem, gówno wspólnego z oglądaniem telewizji - po prostu kwestia charakteru... Znam ludzi którzy za dzieciaka w ogóle nie oglądali telewizji i są bardzo nieśmiali oraz przypadki odwrotne... Niektórzy po prostu są nieśmiali/introwertyczni etc. i tyle... Czasem osiąga to wręcz komiczne rozmiary, ale co zrobić - wolę takich ludzi niż ich przeciwieństwa...
Odpowiedz@FriendzoneMaster Wybacz, ale pie@olisz głupoty. Racja są osoby, które nieśmiałe są z charakteru, ale oglądanie telewizji może to pogłębiać. Są również osoby, o których można powiedzieć, że ani nie są jakoś szczególnie nieśmiałe, ani śmiałe i telewizja może szalę przechylić na stronę nieśmiałości.
Odpowiedz@daro97: jasne, może... Tak samo jak milion innych czynników, spośród których oglądanie telewizji na 100% nie jest najważniejszym... (że wspomnę choćby geny, wychowanie, środowisko...) Trzeba by na sprawę popatrzeć w jeden z dwóch sposobów: albo bierzemy pod uwagę WSZYSTKIE czynniki (i wtedy nie wiadomo, czemu akurat telewizja miałaby być wyróżniona w twoim komentarzu), albo bierzemy pod uwagę GŁÓWNE czynniki (do których telewizja się raczej nie zalicza)... A twój pierwszy komentarz sugeruje, że oglądanie telewizji jest czynnikiem wręcz decydującym, działającym nawet bez wpływu pozostałych...
OdpowiedzMamy rozumieć że raczej nie zamoczył, tak? Czy standardowo jak na anonimowych macie już 2 dzieci?!
Odpowiedz@EvansBlu3: Wygląda to jakby brakowało na końcu: "Teraz kiedy to wspominamy to śmiechom nie ma końca"
OdpowiedzPrzynajmniej jasne jest, czemu koleś nie ma dziewczyny i musi jej szukać na portalu randkowym.
Odpowiedz@yahoo111: byś się zdziwił.........
Odpowiedz