No właśnie - wytłumaczcie mi - fajnie że żyjemy w takim mega tolerancyjnym świecie, ale co jak sportowcy wpadną wreszcie na pomysł i masowo zaczną zmieniać płeć.. wczoraj brąz, dzisiaj szybka wizyta w urzędzie i start w wyścigu kobiet...
Mało tego - jak masz astme to możesz ładowac w siebie "legalnie" sterydy - (ma ktoś statystyki ilu astmatyków startuje w Rio?) - a od tego z kolei tylko krok, to "legalnego" wyrównywania poziomu hormonów - bo umówmy sie ja mam niski testosteron a tamten ma wysoki - dlaczego ma mnie dyskryminować wrodzony niski poziom testosteronu? lekarz wypisze recepte i wszystko legalnie... i tak dalej i tak dalej... "rownouprawnienie" w sporcie to jakiś oksymoron, bo sport z zasady polega na nierówności i gloryfikowaniu tych LEPSZYCH, a nie równiejszych
gdyby tylko zdecydowal sie na delikatna zmiane plci mielibysmy zloto.
OdpowiedzCiekawe jak tym rowerem się telepał po krawężniku i trawie :p
OdpowiedzNo właśnie - wytłumaczcie mi - fajnie że żyjemy w takim mega tolerancyjnym świecie, ale co jak sportowcy wpadną wreszcie na pomysł i masowo zaczną zmieniać płeć.. wczoraj brąz, dzisiaj szybka wizyta w urzędzie i start w wyścigu kobiet... Mało tego - jak masz astme to możesz ładowac w siebie "legalnie" sterydy - (ma ktoś statystyki ilu astmatyków startuje w Rio?) - a od tego z kolei tylko krok, to "legalnego" wyrównywania poziomu hormonów - bo umówmy sie ja mam niski testosteron a tamten ma wysoki - dlaczego ma mnie dyskryminować wrodzony niski poziom testosteronu? lekarz wypisze recepte i wszystko legalnie... i tak dalej i tak dalej... "rownouprawnienie" w sporcie to jakiś oksymoron, bo sport z zasady polega na nierówności i gloryfikowaniu tych LEPSZYCH, a nie równiejszych
Odpowiedz