Dawniej działało to tak ,że puki kto kolwiek na linii jeździł - do puty linia była aktywna. Oznacza to że jak ktoś z zadupia małego jechał do roboty sam jedyny to jeździło...
Ado, zlituj się - póki, dopóty.
A za PRL działało znacznie gorzej. Na jednych liniach pociągi jeździły niemal puste, a na innych jechało się nawet kilkanaście godzin w potwornym ścisku.
@kokosnh: Ja sugeruję rejestrować się do lekarzy specjalistów parę lat wstecz, żeby potem nie narzekać, że trzeba czekać od 3 do 30+ miesięcy na... wywiad.
Koleżanka Paulina myśli, że pociągi jeżdża tylko do jednego miasta? Wagony są podzielone pomiędzy trasy i miasta. Jak dodadzą wagon do jej trasy (bo przecież by zarobili) to ubędzie wagonu na innej trasie i ludzie z innych tras nie będą mieć miejsc.
@MOONN1: Kolega z PKP? Bo właśnie zgodnie z tą logiką w tym roku nie pojechały kuszetki w składach nad morze. Skończył im się przegląd techniczny, niektóre wagony poszły na złom. I tak składów "ubywa" i ludzie nie mają miejsc. Hmm, ciekawe jakie tu może być rozwiązanie... Może więcej wagonów w posiadaniu?
PKP to relikt epoki komuny. aż się nie chce wierzyć, że kiedyś prawie wszystko tak działało...
Odpowiedz@smuga50: Za komuny PKP działał lepiej.
OdpowiedzDziałało tak samo, tylko większe dopłaty przejadali na nierentownych połączeniach.
OdpowiedzDawniej działało to tak ,że puki kto kolwiek na linii jeździł - do puty linia była aktywna. Oznacza to że jak ktoś z zadupia małego jechał do roboty sam jedyny to jeździło...
OdpowiedzAdo, zlituj się - póki, dopóty. A za PRL działało znacznie gorzej. Na jednych liniach pociągi jeździły niemal puste, a na innych jechało się nawet kilkanaście godzin w potwornym ścisku.
OdpowiedzBo zamiast dostawić wagon bo jest przeludnienie to będą kombinować jak tu jeszcze sprzedać bilety na miejsca stojące...
OdpowiedzBo jak chcemy jechać PKP, to bilety kupujemy miesiąc przed wyjazdem, nie 2 tygodnie wcześniej.
Odpowiedz@kokosnh: Ja sugeruję rejestrować się do lekarzy specjalistów parę lat wstecz, żeby potem nie narzekać, że trzeba czekać od 3 do 30+ miesięcy na... wywiad.
Odpowiedz@FrozenMind: No ale wszyscy już tak robią, myślisz że kolejki to tak same rosną ?
OdpowiedzOgólnie rzecz biorąc tyle stania w tych wagonach, że nawet prostytutka nie dałaby rady. W sumie to może dawałaby, ale na pewno nie rady. ;)
OdpowiedzDramatyzujecie, nie wszędzie jest tak źle...
OdpowiedzKoleżanka Paulina myśli, że pociągi jeżdża tylko do jednego miasta? Wagony są podzielone pomiędzy trasy i miasta. Jak dodadzą wagon do jej trasy (bo przecież by zarobili) to ubędzie wagonu na innej trasie i ludzie z innych tras nie będą mieć miejsc.
Odpowiedz@MOONN1: Kolega z PKP? Bo właśnie zgodnie z tą logiką w tym roku nie pojechały kuszetki w składach nad morze. Skończył im się przegląd techniczny, niektóre wagony poszły na złom. I tak składów "ubywa" i ludzie nie mają miejsc. Hmm, ciekawe jakie tu może być rozwiązanie... Może więcej wagonów w posiadaniu?
Odpowiedz