Dziś podsłuchałem kogoś kto narzekał na te 500+ ale on to robił tak fajnie z metaforami. Jakoś tak: "Czasem sobie wyobrażam siebie zamkniętego w otchłani chorego umysłu krzyczącego matematycznego: pięćset ale plus co? Plus cooo? Coooo? Auuuuu! Ale nikt nie odpowiada. Nie ma do czego dodać pięćset. Mentalny kutas nadal tkwi w mojej głowie krzycząc i prosząc by ktoś mu ulżył odpowiedzią" tylko to spamiętałem.
I jedyne co od kilku godzin myślę to "no właśnie! 500 plus ale plus co?"
Nie ma bardziej wkvrwiającej rzeczy na dzień dzisiejszy niż te/ to 500+
OdpowiedzDziś podsłuchałem kogoś kto narzekał na te 500+ ale on to robił tak fajnie z metaforami. Jakoś tak: "Czasem sobie wyobrażam siebie zamkniętego w otchłani chorego umysłu krzyczącego matematycznego: pięćset ale plus co? Plus cooo? Coooo? Auuuuu! Ale nikt nie odpowiada. Nie ma do czego dodać pięćset. Mentalny kutas nadal tkwi w mojej głowie krzycząc i prosząc by ktoś mu ulżył odpowiedzią" tylko to spamiętałem. I jedyne co od kilku godzin myślę to "no właśnie! 500 plus ale plus co?"
Odpowiedz