AVE FOR EVER jak jegłam tak nie moge się podnieść i moje miasto rodzinne takie swojskie i te zapiexy i to całe stilo ... odnajdę teraz Wróblewskiego na fb namowie go na napisanie powieści sensacyjnej a poźniej założę mu fanpage
Wiadomość z ostatniej chwili! Stały klient baru z kebabami Egiptkebs wysadził się w restauracji wietnamskiej hauhaumeat. Identyfikacji dokonano dzięki fragmentom dresu ze śladami sosu mieszanego.
"Witają się i rzucają smacznego" - kuurwa, zastanawiam się kiedy się ludzie nauczą, że NIE MÓWI SIĘ "SMACZNEGO!!! To wkuurwia niemiłosiernie i jest niekulturalne, nawet według zasad savoir vivre.
@BongMan: Pewne kręgi uważają za niekulturalne, bo zwyczaj mówienia smacznego jest mieszczański. A tylko arystokracja ma prawo do kultury i dobrego wychowania według nich.
@BongMan: Widzę po Twoich komentarzach, że nie tylko kultury brak ale również inteligencji! :)
Ponieważ Twoje komentarze były zdecydowanie 'poniżej poziomu' to porównałem je do tego co pisałeś o 'braku kultury'. Wiesz, taka inteligentna gra słów... a nie, jednak nie wiesz :)
@BongMan: spoko, każdy wie, że savoir vivre został zesłany na Ziemię przez Boga jako update do Biblii v 2.6, a nie jest normą społeczną która zmienia się wraz z czasem. Jeżeli 95% ludzi uznaje mówienie sobie "smacznego" za kulturalne a 5% uważa że nie jest, to myli się to 5% a nie 95%.
@BongMan: Walczysz z wiatrakami teraz jedyny myślący tu człowieku. Te klony za oknem - smętnie pchające wózki jakby tylko jedna droga w życiu istniała - mam wrażenie, że to jakiś kiepski saj-faj-żart a ja niczym Jim Carrey obudzę się kiedyś z z mojego "Truman Show".
Próbujesz tych klonów nauczyć myślenia nieschematycznego a to jest wręcz niewykonalne. Nie, mówi się tak i koniec. Nikt z nich nie pomyśli, że to przecież absurd bo takie "życzenie" w żaden sposób nie wpłynie na smak posiłku ani nikomu nie zrobi się ciepło na serduszku, bo ktoś im dobrze życzy. Wystarczy otworzyć choć odrobinę szerzej oczy niczym Mr. Robot by wiedzieć, że ci kre**yni nim wyjdą z domu ubierają na swoją mordkę grzecznościową maskę, którą ja już szczerze rzygam. Udają. By w głębi serca życzyć ci udławienia się tą kanapką a nie jej smaczności.
Zawsze. Ale to zawsze, uważałam to za coś zbędnego. Dziś gdy dłużej o tym pomyślę, to czasem mówionego chyba specjalnie bym szybko przełknęła to, czym mam wypchane usta by odpowiedzieć to "dziękuję" na które tak się przecież czeka. Nigdy tego zwrotu nie stosowałam. Jestem przeciwko udawanej grzeczności nawet w formie "dzień dobry" komuś, z kim się jawnie nienawidzi. Bo jestem za tym by wreszcie ten parszywy świat obedrzeć z tych masek. A wy, podłe mendy pławiące się w swym wielce kulturalnym obyciu: nie wszystkich oszukacie. Proponuję wypisać sobie w CV: zdolność logicznego myślenia w kontekście grzecznościowego zwrotu życzenia "smacznego" posiłku "zgodnie z kulturą" i jednocześnie w niezgodzie z nią. :]
@BongMan: ej ty to w ogole skonczylec podstawowke? Bo cos mi sie wydaje jak patrze na twoje komentarze ze chyba powtarzasz przedszkole... 4-ty raz... XD
@BongMan: btw: chyba zwrotu "nota bene" nie uzylec poprawnie i nawet smiem twierdzic ze nawet NIE WIESZ CO TO ZNACZY
ale coz sloma zawszwe wychodzi z butow nawet jesli sa od armaniego XD
@absurdalna: Jesteś tutaj od pisania absurdalnych komentarzy tak? Po pierwsze jakiego nieschematycznego myślenia próbuje tutaj nauczyć BongMan skoro przedstawia zasady Savoir vivre, które są niezwykle schematyczne i ściśle określone? Czy osoba, która po swojemu powie 'smacznego' nie myśląc o tym co na to zasady Savoir vivre jest bardziej nieschematyczna od tej, która ściśle przestrzega tego śmiesznego kodeksu? Niby taka 'myśląca', a nawet nie wie, że są ludzie grzeczni z natury i nie każdy musi zakładać taką maskę, ale łatwiej wrzucić ludzi do jednego worka, bo skoro ktoś nie jest 'taki jak Ty' to musi być 'taki jak w Twojej teorii'. Sama myślisz niezwykle schematycznie panno jaśnie oświecona. Zresztą bunt i wroga postawa do reszty świata to raczej nie oświecenie. Miłego pławienia się w swojej zajebistości ;]
@SadistSqrfiel: Ty kuurwa idioto skończony. Czytaj, zamknij dupsko i rację przyznawaj.
http://sjp.pl/notabene
"Koło pały mi lata twoja gra słów-sra głów, która nota bene koło inteligentnej nawet nie leżała. "
"Koło pały mi lata twoja gra słów-sra głów, która nawiasem mówiąc koło inteligentnej nawet nie leżała.
I co, cwelu?
@BongMan: Nie, wcale mnie to nie denerwuje. Ja na takie detale nie zwracam uwagi, lecz sam mówię 'smacznego' w zależności od sytuacji. Jednak gdy ktoś mi to mówi nawet gdy kończę jedzenie to i tak odpowiadam 'dziękuje' i nie tracę energii na roztrząsanie tego czy powiedział to w należytym czasie etc. albo jak 'absurdalna' o tym, że na pewno pomyślał 'bym się udławił' i takie tam. Szkoda mi czasu i energii na takie rzeczy, a żebym miał podejście takie jak 'absurdalna' to chyba wcale z domu bym nie wychodził, bo i po co skoro ten świat jest taki perfidny i wyrafinowany (choć nie wiem czy ona nie jest bardziej wyrafinowana). Więc nawet jak koleżanka z pracy przez 500 posiłków z rzędu będzie mi mówiła smacznego w połowie czy na sam koniec jedzenia, a przy 501 razie zapomni i nie powie wcale to ja na to nie zwrócę uwagi świadomie jak i nieświadomie.
@krojechlebkrojony:
@cozakraj7:
Jak odpowiadacie? Z pełnymi ustami, czy na szybko przełykacie i przerywacie jedzenie, żeby takiemu burakowi odpowiedzieć? Chuuj w ogóle kogo obchodzi, co drugi człowiek je i że w ogóle je? To jest buractwo i tyle, trzeba nauczyć społeczeństwo, że się nie mówi. Mieszkałem w Holandii i Anglii i tam nikt tak nie mówi.
@BongMan: Najgłupsza dyskusja w jakiej wziąłem udział:D a odpowiadam po przełknięciu:) nie wiem jak ty ale ja nie napycham całej mordy żarciem tylko na spokojnie bo mnie nikt nie goni, więc to przełykanie nie jest tak wcale na szybko:D
wooooooow, ależ jesteście genialni w swej logice: w żadnym zdaniu nie wspominałam o zasadach savoir vivre'u tylko o nieschematycznym podejściu do logiki wygłaszanych przez siebie treści. Gdyby mama nauczyła was w dzieciństwie, że wypada podrapać się po jajach przed podaniem komuś ręki - też byście dziś robili w internetach gównoburzę o to czy jest zgodne czy niezgodne.. z czymśtam i jak jakieś pieprzone roboty pozbawione zdolności własnej oceny sytuacji i myślenia prawie żaden z was nie zastanowiłby się czy jest w tym jakiś sens tak jak w przypadku wyżej wspomnianego "smacznego"
W takim Wrocławiu takich knajp jest pewnie kilkaset. Wychodzi na to, że jest tam więcej gangów niż w Juarez
OdpowiedzAVE FOR EVER jak jegłam tak nie moge się podnieść i moje miasto rodzinne takie swojskie i te zapiexy i to całe stilo ... odnajdę teraz Wróblewskiego na fb namowie go na napisanie powieści sensacyjnej a poźniej założę mu fanpage
OdpowiedzWiadomość z ostatniej chwili! Stały klient baru z kebabami Egiptkebs wysadził się w restauracji wietnamskiej hauhaumeat. Identyfikacji dokonano dzięki fragmentom dresu ze śladami sosu mieszanego.
Odpowiedz"Witają się i rzucają smacznego" - kuurwa, zastanawiam się kiedy się ludzie nauczą, że NIE MÓWI SIĘ "SMACZNEGO!!! To wkuurwia niemiłosiernie i jest niekulturalne, nawet według zasad savoir vivre.
Odpowiedz@BongMan: Bo u Ciebie kultury brak, to też się nie mówi :P
Odpowiedz@BongMan: to co się mówi?? "mam nadzieję że chu jowe i dostaniesz sraczki"???
OdpowiedzPS: Mam nadzieję, że to przeczytacie, zastosujecie się i przestaniecie być burakami. Ludzie z waszego otoczenia będą wam wdzięczni.
Odpowiedz@BongMan: Pewne kręgi uważają za niekulturalne, bo zwyczaj mówienia smacznego jest mieszczański. A tylko arystokracja ma prawo do kultury i dobrego wychowania według nich.
Odpowiedz@BongMan: Widzę po Twoich komentarzach, że nie tylko kultury brak ale również inteligencji! :) Ponieważ Twoje komentarze były zdecydowanie 'poniżej poziomu' to porównałem je do tego co pisałeś o 'braku kultury'. Wiesz, taka inteligentna gra słów... a nie, jednak nie wiesz :)
Odpowiedz@BongMan: spoko, każdy wie, że savoir vivre został zesłany na Ziemię przez Boga jako update do Biblii v 2.6, a nie jest normą społeczną która zmienia się wraz z czasem. Jeżeli 95% ludzi uznaje mówienie sobie "smacznego" za kulturalne a 5% uważa że nie jest, to myli się to 5% a nie 95%.
Odpowiedz@BongMan: Ty za to pokazałeś tymi wpisami, jak jesteś kulturalny.
Odpowiedz@BongMan: "Dla kretynów nie ma kultury." Nie mam więcej pytań.
Odpowiedz@BongMan: Walczysz z wiatrakami teraz jedyny myślący tu człowieku. Te klony za oknem - smętnie pchające wózki jakby tylko jedna droga w życiu istniała - mam wrażenie, że to jakiś kiepski saj-faj-żart a ja niczym Jim Carrey obudzę się kiedyś z z mojego "Truman Show". Próbujesz tych klonów nauczyć myślenia nieschematycznego a to jest wręcz niewykonalne. Nie, mówi się tak i koniec. Nikt z nich nie pomyśli, że to przecież absurd bo takie "życzenie" w żaden sposób nie wpłynie na smak posiłku ani nikomu nie zrobi się ciepło na serduszku, bo ktoś im dobrze życzy. Wystarczy otworzyć choć odrobinę szerzej oczy niczym Mr. Robot by wiedzieć, że ci kre**yni nim wyjdą z domu ubierają na swoją mordkę grzecznościową maskę, którą ja już szczerze rzygam. Udają. By w głębi serca życzyć ci udławienia się tą kanapką a nie jej smaczności. Zawsze. Ale to zawsze, uważałam to za coś zbędnego. Dziś gdy dłużej o tym pomyślę, to czasem mówionego chyba specjalnie bym szybko przełknęła to, czym mam wypchane usta by odpowiedzieć to "dziękuję" na które tak się przecież czeka. Nigdy tego zwrotu nie stosowałam. Jestem przeciwko udawanej grzeczności nawet w formie "dzień dobry" komuś, z kim się jawnie nienawidzi. Bo jestem za tym by wreszcie ten parszywy świat obedrzeć z tych masek. A wy, podłe mendy pławiące się w swym wielce kulturalnym obyciu: nie wszystkich oszukacie. Proponuję wypisać sobie w CV: zdolność logicznego myślenia w kontekście grzecznościowego zwrotu życzenia "smacznego" posiłku "zgodnie z kulturą" i jednocześnie w niezgodzie z nią. :]
Odpowiedz@BongMan: gorszego pierdo lenia nie słyszałem:)
Odpowiedz@absurdalna: jak wyżej
Odpowiedz@BongMan: ej ty to w ogole skonczylec podstawowke? Bo cos mi sie wydaje jak patrze na twoje komentarze ze chyba powtarzasz przedszkole... 4-ty raz... XD
Odpowiedz@BongMan: btw: chyba zwrotu "nota bene" nie uzylec poprawnie i nawet smiem twierdzic ze nawet NIE WIESZ CO TO ZNACZY ale coz sloma zawszwe wychodzi z butow nawet jesli sa od armaniego XD
Odpowiedz@absurdalna: Jesteś tutaj od pisania absurdalnych komentarzy tak? Po pierwsze jakiego nieschematycznego myślenia próbuje tutaj nauczyć BongMan skoro przedstawia zasady Savoir vivre, które są niezwykle schematyczne i ściśle określone? Czy osoba, która po swojemu powie 'smacznego' nie myśląc o tym co na to zasady Savoir vivre jest bardziej nieschematyczna od tej, która ściśle przestrzega tego śmiesznego kodeksu? Niby taka 'myśląca', a nawet nie wie, że są ludzie grzeczni z natury i nie każdy musi zakładać taką maskę, ale łatwiej wrzucić ludzi do jednego worka, bo skoro ktoś nie jest 'taki jak Ty' to musi być 'taki jak w Twojej teorii'. Sama myślisz niezwykle schematycznie panno jaśnie oświecona. Zresztą bunt i wroga postawa do reszty świata to raczej nie oświecenie. Miłego pławienia się w swojej zajebistości ;]
Odpowiedz@SadistSqrfiel: Ty kuurwa idioto skończony. Czytaj, zamknij dupsko i rację przyznawaj. http://sjp.pl/notabene "Koło pały mi lata twoja gra słów-sra głów, która nota bene koło inteligentnej nawet nie leżała. " "Koło pały mi lata twoja gra słów-sra głów, która nawiasem mówiąc koło inteligentnej nawet nie leżała. I co, cwelu?
Odpowiedz@szypty: @krojechlebkrojony: @cozakraj7: A nie wkuurwia cię jak coś jesz, masz pełne usta, wchodzi jakiś burak i wali "SMACZNEGO"?
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 sierpnia 2016 o 10:41
@absurdalna: Myślenie nieschematyczne - stosowanie się do ściśle określonych zasad savoir vivre. Nie mam pytań.
Odpowiedzpłakać mi się chce nad ludzkością
Odpowiedz@BongMan: odpowiadam "dziękuję" bo takiej grzeczności jestem nauczony:) i w dupie mam co na to jakiś zlepek zasad uznanych za kulturę osobistą
Odpowiedz@BongMan: Nie, wcale mnie to nie denerwuje. Ja na takie detale nie zwracam uwagi, lecz sam mówię 'smacznego' w zależności od sytuacji. Jednak gdy ktoś mi to mówi nawet gdy kończę jedzenie to i tak odpowiadam 'dziękuje' i nie tracę energii na roztrząsanie tego czy powiedział to w należytym czasie etc. albo jak 'absurdalna' o tym, że na pewno pomyślał 'bym się udławił' i takie tam. Szkoda mi czasu i energii na takie rzeczy, a żebym miał podejście takie jak 'absurdalna' to chyba wcale z domu bym nie wychodził, bo i po co skoro ten świat jest taki perfidny i wyrafinowany (choć nie wiem czy ona nie jest bardziej wyrafinowana). Więc nawet jak koleżanka z pracy przez 500 posiłków z rzędu będzie mi mówiła smacznego w połowie czy na sam koniec jedzenia, a przy 501 razie zapomni i nie powie wcale to ja na to nie zwrócę uwagi świadomie jak i nieświadomie.
Odpowiedz@krojechlebkrojony: @cozakraj7: Jak odpowiadacie? Z pełnymi ustami, czy na szybko przełykacie i przerywacie jedzenie, żeby takiemu burakowi odpowiedzieć? Chuuj w ogóle kogo obchodzi, co drugi człowiek je i że w ogóle je? To jest buractwo i tyle, trzeba nauczyć społeczeństwo, że się nie mówi. Mieszkałem w Holandii i Anglii i tam nikt tak nie mówi.
Odpowiedz@BongMan: Najgłupsza dyskusja w jakiej wziąłem udział:D a odpowiadam po przełknięciu:) nie wiem jak ty ale ja nie napycham całej mordy żarciem tylko na spokojnie bo mnie nikt nie goni, więc to przełykanie nie jest tak wcale na szybko:D
Odpowiedz@BongMan: Nie chcesz przerywać jedzenia, to nie odpowiadaj. Gdzie Ty masz problem?
Odpowiedz@BongMan:A co tobie mówią, "spierd*laj stąd bo gości odstraszasz"???
Odpowiedz@kodi123: Twoja mama ostatnio mi tak powiedziała, po równej godzinie, bo już się kolejka ustawiła, ale uczciwie zapłaciłem.
Odpowiedzwooooooow, ależ jesteście genialni w swej logice: w żadnym zdaniu nie wspominałam o zasadach savoir vivre'u tylko o nieschematycznym podejściu do logiki wygłaszanych przez siebie treści. Gdyby mama nauczyła was w dzieciństwie, że wypada podrapać się po jajach przed podaniem komuś ręki - też byście dziś robili w internetach gównoburzę o to czy jest zgodne czy niezgodne.. z czymśtam i jak jakieś pieprzone roboty pozbawione zdolności własnej oceny sytuacji i myślenia prawie żaden z was nie zastanowiłby się czy jest w tym jakiś sens tak jak w przypadku wyżej wspomnianego "smacznego"
OdpowiedzWszystko fajnie, elegancko, historia nawet nieśmieszna, ale właśnie owe zapieksy to typowo polski wynalazek :)
Odpowiedz@Sabuch1922: I typowo zajebisty...
OdpowiedzNo dobra ale to gdzie w końcu we Wrocławiu można iść na te zapiekanki?
OdpowiedzMoże ktoś to streścić?
Odpowiedz@liman: pierd0lenie o szopenie.
Odpowiedz@liman: Babełe, zapiexy, sebixy, chinol i potencjalne bęcki.
Odpowiedz@liman: generalnie o to ze sa dwa gangi: jeden od zapiexow a drugi od chinola.... to chyba w radomiu bylo XD
OdpowiedzZa dużo tekstu więc idę dalej.
OdpowiedzJa jebi...e 1-sza Wojna Światowa Gównożerców XD
OdpowiedzNiech ten gość przepisze Władcę... błagam...
Odpowiedz@limping: to tylko pasta, więc ktoś inny ją stworzył
OdpowiedzHistoria zerżnięta stąd https://www.youtube.com/watch?v=3viNopyq55s
Odpowiedzco to się dzieje żeby na głównej były stare pasty
Odpowiedz@mikulek04: Rzeczywiście, 2014. Gdybym wiedział, to bym nie wrzucał. Ale liczba okrążeń wciąż niewielka, bo ludzie nie znali.
Odpowiedz