W dzisiejszych czasach są dzieciaki które będą miały gorzej. Bo jak tu maly Brajan ma sie chwalić tym że tata to coach personalny a drugi tata jest instruktorem fitness?
kumpel jest ginekologiem. gdy rozpoczynał studia z myślą o ginekologii to myślał, że nie można mieć lepszego zawodu. pod dachem, na siedząco i "ciepło w ręce".
dziś mówi, że był młody i głupi, a dokładniej "...jakżem się mylił...". chyba liczył, że będzie miał same młode i zgrabne pacjentki, ale tych jest właśnie najmniej (najwięcej jest babeczek pod 40-kę). ale ostatnio jest coraz więcej dziewczynek w wieku gimnazjalnym, przyprowadzanych przez matki. myślicie "fajnie"? te gimnazjalistki mają już takie choroby, że ręce opadają. kumpel jest załamany...
Na studiach mieliśmy ankietę, trzeba było zaznaczyć pochodzenie. Były wypisane jak w czasach głębokiej komuny, więc inteligenckie, chłopskie, robotniczo-chłopskie. Ja jakoś dałam radę, ale kumpel obok.
- Co ja mam tu zaznaczyć?
- Twoja mama pracuję w sklepie, a ojciec to Ferdynand, więc nie wiem... czekaj, Twoja mama jest ze wsi, co nie?
- Nom.
- No to twoja mama jest chłopem, tylko z ojcem problem.
- Hmm... mama jest chłopem, a ojciec... bezrobotnik?
- To nie przejdzie, zaznacz chłopskie i tak do matki bardziej podobny jesteś.
Super rodzinka. Jako pierwsza widzi płód, jako ostatnia widzi trupa. Koło życia się zamyka.
OdpowiedzPoczytałbym z chęcią, jak się poznali Twoi rodzice. Coś czuję, że to byłaby hardcorowa historia.
OdpowiedzW dzisiejszych czasach są dzieciaki które będą miały gorzej. Bo jak tu maly Brajan ma sie chwalić tym że tata to coach personalny a drugi tata jest instruktorem fitness?
OdpowiedzA trzeci Zbyszkiem z klubu na przedmieściu
OdpowiedzA kto powiedział że praca grabarza jest zła? Nie rozumiem.
OdpowiedzJak mieszka gdzieś na zadupiu, to klientami mamy i taty są wszyscy, idealny small business.
OdpowiedzJa nie miałam takich zajęć :(
Odpowiedzkumpel jest ginekologiem. gdy rozpoczynał studia z myślą o ginekologii to myślał, że nie można mieć lepszego zawodu. pod dachem, na siedząco i "ciepło w ręce". dziś mówi, że był młody i głupi, a dokładniej "...jakżem się mylił...". chyba liczył, że będzie miał same młode i zgrabne pacjentki, ale tych jest właśnie najmniej (najwięcej jest babeczek pod 40-kę). ale ostatnio jest coraz więcej dziewczynek w wieku gimnazjalnym, przyprowadzanych przez matki. myślicie "fajnie"? te gimnazjalistki mają już takie choroby, że ręce opadają. kumpel jest załamany...
OdpowiedzNa studiach mieliśmy ankietę, trzeba było zaznaczyć pochodzenie. Były wypisane jak w czasach głębokiej komuny, więc inteligenckie, chłopskie, robotniczo-chłopskie. Ja jakoś dałam radę, ale kumpel obok. - Co ja mam tu zaznaczyć? - Twoja mama pracuję w sklepie, a ojciec to Ferdynand, więc nie wiem... czekaj, Twoja mama jest ze wsi, co nie? - Nom. - No to twoja mama jest chłopem, tylko z ojcem problem. - Hmm... mama jest chłopem, a ojciec... bezrobotnik? - To nie przejdzie, zaznacz chłopskie i tak do matki bardziej podobny jesteś.
Odpowiedz