Od kiedy dostałem mandat za przejście w niedozwolonym miejscu to oprócz wypatrywania niebezpieczeństwa rozglądam się czy w okolicy nie ma radiowozu lub patrolu policji
Ale przecież w Polsce jest tak samo, tzn można przechodzić przez ulicę poza wyznaczonymi miejscami ( jeśli przejścia są dalej niż 100 metrów, w obrębie skrzyżowań jeśli nie wyznaczono przejścia i przechodzenie w danym miejscu nie jest zabronione innymi przepisami, np torowisko ), tylko że nie mamy pierwszeństwa i na nas spada pełna odpowiedzialność za zachowanie bezpieczeństwa, wina za teoretyczny wypadek leży całkowicie po naszej stronie.
Jak już idziesz na przejście, na którym masz pierwszeństwo, to musisz stosować się do sygnalizacji, inaczej narażasz kierowców i siebie na wypadek ( to jest zasada, nieważne że o tej godzinie akurat nic nie jechało, bo akurat jednak radiowóz jechał :D )
Podczas przechodzenia, nie wolno też biegnąć, zatrzymywać się, czy zawracać, bez wyraźnego powodu czyt. pędzącego auta ( bo jest za to mandat, nawet przy przejściu z sygnalizacją )
Ignorancja pieszych na temat przepisów przekraczania jezdni czasem mnie przeraża.
Odpowiedz
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
6 września 2016 o 13:14
Jednak przyznasz chyba, z jak jest 2 nad ranem, zacina deszcz i mowimy o prowincjonalnej uliczce to czekanie, az przeleca wszystkie swiatla, jak w poblizu nawet parkingi wyludnione jest z deczka idiotyczne, prawda? Zreszta bez wzgledu na to, czy mowimy o pieszym, zy jedynym ruchomym samochodzie w promieniu kilometra. Poza tym nikt nie powiedzial, ze ten radiowoz jechal, rownie dobrze mogl stac pod bieronka obok.
@kokosnh: W UK nie jest tak samo. Przez jezdnię możesz przejść nawet 5 metrów od pasów i nie jest to wykroczeniem. Jeżeli nic nie jedzie w zasięgu wzroku, to możesz przejść nawet na czerwonym świetle i także żaden policjant na to nie zareaguje. Generalnie ludzie w tym kraju łażą dosłownie wszędzie i co najdziwniejsze, większości kierowców to nie przeszkadza. Nikt nie wyzywa pieszych od baranów, lecz grzecznie czeka na możliwość dalszej jazdy, jeżeli pieszy jest już na jezdni.
@gramin: Nie wyzywaja bezposrednio, za to w aucie klna, a gorsi od pieszych sa tam inni kierowcy ktorzy nie uzywaja wyobrazni i jezdza jak chca, zwlaszcza malolaty na skuterach z naklejona L, to juz calkowicie banda baranow.
Też kiedyś zatrzymała mnie policja ale leciałem wtedy na pociąg który był za 10 min i tak czekam, zerkam na zegarek aż w końcu mówię jak pan chce wypisać mandat to bardzo proszę szybko bo zaraz mi odjedzie ostatni pociąg i się spóźnię do pracy. Puścił mnie.
Ja miałem podobnie, tylko że dostałem stówę. I do tego dobrze się rozejrzałem, ale policjanci wyszli z nocnego z chipsami i mnie zgarnęli przy okazji :/
Rzecz w tym że często policja robi sobie polowania w taki sposób że ich nie zauważysz.
U mnie jest takie miejsce gdzie przystanek jest około 100 metrów od przejścia więc każdy wychodząc z autobusu robi sobie "skrót" do sklepu na przeciwko.
I właśnie ustawiają się na parkingu tego sklepu tak żeby być słabo widocznym i tylko czekają na pieszych wysiadających z autobusu.
Pewnie znają rozkład jazdy autobusów na pamięć:)
Od kiedy dostałem mandat za przejście w niedozwolonym miejscu to oprócz wypatrywania niebezpieczeństwa rozglądam się czy w okolicy nie ma radiowozu lub patrolu policji
OdpowiedzAle przecież w Polsce jest tak samo, tzn można przechodzić przez ulicę poza wyznaczonymi miejscami ( jeśli przejścia są dalej niż 100 metrów, w obrębie skrzyżowań jeśli nie wyznaczono przejścia i przechodzenie w danym miejscu nie jest zabronione innymi przepisami, np torowisko ), tylko że nie mamy pierwszeństwa i na nas spada pełna odpowiedzialność za zachowanie bezpieczeństwa, wina za teoretyczny wypadek leży całkowicie po naszej stronie. Jak już idziesz na przejście, na którym masz pierwszeństwo, to musisz stosować się do sygnalizacji, inaczej narażasz kierowców i siebie na wypadek ( to jest zasada, nieważne że o tej godzinie akurat nic nie jechało, bo akurat jednak radiowóz jechał :D ) Podczas przechodzenia, nie wolno też biegnąć, zatrzymywać się, czy zawracać, bez wyraźnego powodu czyt. pędzącego auta ( bo jest za to mandat, nawet przy przejściu z sygnalizacją ) Ignorancja pieszych na temat przepisów przekraczania jezdni czasem mnie przeraża.
OdpowiedzZmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 6 września 2016 o 13:14
Jednak przyznasz chyba, z jak jest 2 nad ranem, zacina deszcz i mowimy o prowincjonalnej uliczce to czekanie, az przeleca wszystkie swiatla, jak w poblizu nawet parkingi wyludnione jest z deczka idiotyczne, prawda? Zreszta bez wzgledu na to, czy mowimy o pieszym, zy jedynym ruchomym samochodzie w promieniu kilometra. Poza tym nikt nie powiedzial, ze ten radiowoz jechal, rownie dobrze mogl stac pod bieronka obok.
Odpowiedz@kokosnh: W UK nie jest tak samo. Przez jezdnię możesz przejść nawet 5 metrów od pasów i nie jest to wykroczeniem. Jeżeli nic nie jedzie w zasięgu wzroku, to możesz przejść nawet na czerwonym świetle i także żaden policjant na to nie zareaguje. Generalnie ludzie w tym kraju łażą dosłownie wszędzie i co najdziwniejsze, większości kierowców to nie przeszkadza. Nikt nie wyzywa pieszych od baranów, lecz grzecznie czeka na możliwość dalszej jazdy, jeżeli pieszy jest już na jezdni.
Odpowiedz@gramin: Nie wyzywaja bezposrednio, za to w aucie klna, a gorsi od pieszych sa tam inni kierowcy ktorzy nie uzywaja wyobrazni i jezdza jak chca, zwlaszcza malolaty na skuterach z naklejona L, to juz calkowicie banda baranow.
OdpowiedzTeż kiedyś zatrzymała mnie policja ale leciałem wtedy na pociąg który był za 10 min i tak czekam, zerkam na zegarek aż w końcu mówię jak pan chce wypisać mandat to bardzo proszę szybko bo zaraz mi odjedzie ostatni pociąg i się spóźnię do pracy. Puścił mnie.
OdpowiedzJa to usłyszałem raz "tak się pan rozglądał, że nas nie zauważył"
OdpowiedzJa miałem podobnie, tylko że dostałem stówę. I do tego dobrze się rozejrzałem, ale policjanci wyszli z nocnego z chipsami i mnie zgarnęli przy okazji :/
OdpowiedzRzecz w tym że często policja robi sobie polowania w taki sposób że ich nie zauważysz. U mnie jest takie miejsce gdzie przystanek jest około 100 metrów od przejścia więc każdy wychodząc z autobusu robi sobie "skrót" do sklepu na przeciwko. I właśnie ustawiają się na parkingu tego sklepu tak żeby być słabo widocznym i tylko czekają na pieszych wysiadających z autobusu. Pewnie znają rozkład jazdy autobusów na pamięć:)
Odpowiedz@Grajcz: aż się nauczycie.
Odpowiedz