Z takim podejściem do handlu i spojrzeniem na wartość i wyjątkowość oferowanych przez siebie produktów polecam Magdalenie aplikować na jakieś stanowisko w Apple.
Sprzedam doładowanie do orange, play, T-Mobile i innych za 25zł. Wartość doładowania 10zł plus profesjonalne doradztwo finansowo-techniczne oraz pełen support techniczny. Gratis dorzucam 24h gwarancję na doładowanie i pozostałe usługi. Na życzenie klienta w obrębie 25km od miasta X instalacja doładowania dostępna za promocyjne 9zł doliczone do ceny pakietu.
To niech sprzeda za 4,99.
Ale ci ludzie marudni, rozumiem gdyby chciała odsprzedać jakiś używany sprzęt po cenie nowego ale dopierd*l*ć się do głupiego doładowania?
@Grajcz: Jak doladowanie przyniesie do domu, to nie ma problemu, a jak ktos musi sie fatygowac by wyjsc(a do sklepu ma blizej) to juz lepiej w sklepie kupic.
@macko40: Ja uważam, że on ma rację. To ona chce się pozbyć doładowania, a nie on chce je koniecznie u niej kupić. On ma do wyboru miliony sklepów, które dają gwarancję że kod jest prawidłowy (albo zwrot pieniędzy). Może sobie kupić gdzie chce, zapłacić jak chce i nie musi się fatygować by odebrać od niej kod.
Nawet gdyby miała przesłać mu kod w prywatnej wiadomości, on wciąż musiałby jej jakoś zapłacić. Sądząc po tym, że potrzebowała posłać mamę do sklepu po doładowanie, ona raczej nie przyjęłaby zapłaty jako przelew.
Prawda jest taka, że gdy nabywasz coś w sklepie, to to od razu traci na wartości. Gdybym kupił kartę graficzną za 1500 zł i tego samego dnia chciał ją sprzedać, to pewnie musiałbym obniżyć cenę do 1300 zł. Choćbym miał opakowanie nigdy nie otwierane chyba tylko idiota odkupiłby ode mnie kartę graficzną po identycznej cenie co mogę kupić w normalnym sklepie. Bo sklep daje pewność, że otrzymamy to, za co zapłaciliśmy.
Co innego gdyby to była nasza znajoma, wtedy moglibyśmy odkupić od niej doładowanie przy okazji, ufając że kod który nam przekaże nie jest prawidłowy. Ale dodatkowo fatygować się i ryzykować, bo ona chce się kodu pozbyć?
@xenonisbad: to idiotyzm co piszesz, fakt większość rzeczy traci na wartości po kupnie, ale to dlatego, że jest już UŻYWANA, nieważne czy użyta raz, czy w ogóle niedotykana, ale już jest czyjąś własnością i nie jest to towar całkowicie nienaruszony, na który ma się gwarancję. Co do doładowania to jakim cudem to traci na wartości? nadal ma swoją określoną wartość, a gadanie, że oni mają do wyboru inne sklepy... kurde ona nie prowadzi działalności opartej na handlu doładowaniami, więc nie musi bawić się w kapitalizm i konkurowanie ceną czy jakością usługi. Równie dobrze mógłbym doładować sobie z konta bankowego (skoro już poruszyłeś opcje przelewu), ale jeśli nie chce być się kutasem i chce się pomóc komuś, kto przez przypadek dostał kod do innej sieci to po prostu kupujesz za tą kwote, żeby ktoś mógł sobie kupić doładowanie do swojej sieci o tej samej wartości, bo Tobie to nie robi różnicy, a ktoś nie ma zmarnowanych pieniędzy. Jednak oczywiście trzeba być u nas je*anym Januszem biznesu i bawić się w wyciskanie z ludzi ostatnich groszy. Tak na marginesie musisz być rozchwytywany przez swoich przyjaciół z takim podejściem do życia i ludzi :) Nie można myśleć tylko o pieniądzach, tylko ze zdrowym rozsądkiem okazać troche ludzkich emocji.
@dawinbi: Zapominasz że Ci w gimnazjum jeszcze nie mają kont i kart i mamusia im chodzi do sklepu po doładowania. Taki stan pomiędzy, ale jestem "zaradna" a "mamusiu kup mi pliska doładowanie"
Jak dla mnie, jeden ch*j.
OdpowiedzZ takim podejściem do handlu i spojrzeniem na wartość i wyjątkowość oferowanych przez siebie produktów polecam Magdalenie aplikować na jakieś stanowisko w Apple.
OdpowiedzSprzedam doładowanie do orange, play, T-Mobile i innych za 25zł. Wartość doładowania 10zł plus profesjonalne doradztwo finansowo-techniczne oraz pełen support techniczny. Gratis dorzucam 24h gwarancję na doładowanie i pozostałe usługi. Na życzenie klienta w obrębie 25km od miasta X instalacja doładowania dostępna za promocyjne 9zł doliczone do ceny pakietu.
OdpowiedzTo niech sprzeda za 4,99. Ale ci ludzie marudni, rozumiem gdyby chciała odsprzedać jakiś używany sprzęt po cenie nowego ale dopierd*l*ć się do głupiego doładowania?
OdpowiedzDokładnie, takie typowe myślenie żeby wyrwać wszystko za darmo. Doładowanie takie samo jak ze sklepu, a zwyczajnie komuś by sie pomogło a typ oburzony
Odpowiedz@Grajcz: Jak doladowanie przyniesie do domu, to nie ma problemu, a jak ktos musi sie fatygowac by wyjsc(a do sklepu ma blizej) to juz lepiej w sklepie kupic.
Odpowiedz@masti23: No tak, bo kodu emailem nie może wysłać...
Odpowiedz@masti23: Od lat mam telefon na kontrakt, więc może coś mnie ominęło, ale czy to nie są numerki, które można przesłać choćby przez facebooka..?
Odpowiedz@macko40: Ja uważam, że on ma rację. To ona chce się pozbyć doładowania, a nie on chce je koniecznie u niej kupić. On ma do wyboru miliony sklepów, które dają gwarancję że kod jest prawidłowy (albo zwrot pieniędzy). Może sobie kupić gdzie chce, zapłacić jak chce i nie musi się fatygować by odebrać od niej kod. Nawet gdyby miała przesłać mu kod w prywatnej wiadomości, on wciąż musiałby jej jakoś zapłacić. Sądząc po tym, że potrzebowała posłać mamę do sklepu po doładowanie, ona raczej nie przyjęłaby zapłaty jako przelew. Prawda jest taka, że gdy nabywasz coś w sklepie, to to od razu traci na wartości. Gdybym kupił kartę graficzną za 1500 zł i tego samego dnia chciał ją sprzedać, to pewnie musiałbym obniżyć cenę do 1300 zł. Choćbym miał opakowanie nigdy nie otwierane chyba tylko idiota odkupiłby ode mnie kartę graficzną po identycznej cenie co mogę kupić w normalnym sklepie. Bo sklep daje pewność, że otrzymamy to, za co zapłaciliśmy. Co innego gdyby to była nasza znajoma, wtedy moglibyśmy odkupić od niej doładowanie przy okazji, ufając że kod który nam przekaże nie jest prawidłowy. Ale dodatkowo fatygować się i ryzykować, bo ona chce się kodu pozbyć?
Odpowiedz@xenonisbad: to idiotyzm co piszesz, fakt większość rzeczy traci na wartości po kupnie, ale to dlatego, że jest już UŻYWANA, nieważne czy użyta raz, czy w ogóle niedotykana, ale już jest czyjąś własnością i nie jest to towar całkowicie nienaruszony, na który ma się gwarancję. Co do doładowania to jakim cudem to traci na wartości? nadal ma swoją określoną wartość, a gadanie, że oni mają do wyboru inne sklepy... kurde ona nie prowadzi działalności opartej na handlu doładowaniami, więc nie musi bawić się w kapitalizm i konkurowanie ceną czy jakością usługi. Równie dobrze mógłbym doładować sobie z konta bankowego (skoro już poruszyłeś opcje przelewu), ale jeśli nie chce być się kutasem i chce się pomóc komuś, kto przez przypadek dostał kod do innej sieci to po prostu kupujesz za tą kwote, żeby ktoś mógł sobie kupić doładowanie do swojej sieci o tej samej wartości, bo Tobie to nie robi różnicy, a ktoś nie ma zmarnowanych pieniędzy. Jednak oczywiście trzeba być u nas je*anym Januszem biznesu i bawić się w wyciskanie z ludzi ostatnich groszy. Tak na marginesie musisz być rozchwytywany przez swoich przyjaciół z takim podejściem do życia i ludzi :) Nie można myśleć tylko o pieniądzach, tylko ze zdrowym rozsądkiem okazać troche ludzkich emocji.
Odpowiedzkwiaty zawsze są mile widziane...
OdpowiedzNiektórzy jeszcze nie odkryli płacenia kartą przez internet?
Odpowiedz@dawinbi: Zapominasz że Ci w gimnazjum jeszcze nie mają kont i kart i mamusia im chodzi do sklepu po doładowania. Taki stan pomiędzy, ale jestem "zaradna" a "mamusiu kup mi pliska doładowanie"
Odpowiedz@edmun: Mamusia może zapłacić kartą przez internet, zamiast latać do sklepu.
OdpowiedzChwilunia, ona napisała, że sprzeda doładowanie za 5 zł. ale nie napisała jakiej wartości jest to doładowanie. Może 10 zł.?
Odpowiedz