Dobra wiadomość co do potencjalnego "syfu" jest taka, że większość groźnych naprawdę rzeczy znika z krwi już po kilku minutach od jej utraty z organizmu. Kontakt ze "starą" zakrzepłą krwią nie jest groźny.
I albo będę musiał liczyć na biletomat w MPK, albo przepłacać u kierowcy bo jakiś idiota miał nadmiar energii... Tylko w kiosku za przystankiem się ucieszą.
Na biletach zysk dla sprzedających kiosków to 1 czy 2 grosze, więc nie wiem czy mają się z czego cieszyć (w niektórych miejscach wręcz otwarcie piszą, że bilety sprzedają do zakupów powyżej x złotych). Przynajmniej w Krakowie taki interes z biletami jest. Może w Lublinie jest z tego jakiś zarobek
Dobra wiadomość co do potencjalnego "syfu" jest taka, że większość groźnych naprawdę rzeczy znika z krwi już po kilku minutach od jej utraty z organizmu. Kontakt ze "starą" zakrzepłą krwią nie jest groźny.
Odpowiedz@Ascara: A czy debilizmem od kontaktu z taką krwią też nikt się nie zarazi?
Odpowiedz@brokenMan: Oby nie!
OdpowiedzI albo będę musiał liczyć na biletomat w MPK, albo przepłacać u kierowcy bo jakiś idiota miał nadmiar energii... Tylko w kiosku za przystankiem się ucieszą.
OdpowiedzNa biletach zysk dla sprzedających kiosków to 1 czy 2 grosze, więc nie wiem czy mają się z czego cieszyć (w niektórych miejscach wręcz otwarcie piszą, że bilety sprzedają do zakupów powyżej x złotych). Przynajmniej w Krakowie taki interes z biletami jest. Może w Lublinie jest z tego jakiś zarobek
Odpowiedz@predatorek97: tu raczej chodzi o to, że jak ktoś weźmie bilet to może i coś jeszcze kupi.
Odpowiedzhttp://i.imgur.com/7T50vb0.png
OdpowiedzAwans na kogo? Z idioty na kretyna czy debila?? (Nie wiem, jakie jest stopniowanie w tej hierarchii)
Odpowiedz