Powinien dogadać się z dyrektorem szkoły i zrobić koncert w auli albo w sali gimnastycznej. Co z tego, że akustyka takich miejsc jest wyjątkowo zje#ana, gimby i tak nie rozróżnią łomotu z pięciosekundowym pogłosem od napier3alanki z głośniczka w telefonie. No i mieliby w ramach 'apelu' na lekcjach.
Powinien dogadać się z dyrektorem szkoły i zrobić koncert w auli albo w sali gimnastycznej. Co z tego, że akustyka takich miejsc jest wyjątkowo zje#ana, gimby i tak nie rozróżnią łomotu z pięciosekundowym pogłosem od napier3alanki z głośniczka w telefonie. No i mieliby w ramach 'apelu' na lekcjach.
Odpowiedz