Pewnego razu, wędrując po górach, trafiłem w schronisku na jakąś grupę oazową, czy tam inną - w każdym razie ksiądz, kilkanaścioro dzieciaków i jeszcze chyba jakaś katechetka czy ktoś do pomocy. Ów ksiądz pochwalił mi się (słownie się pochwalił, śmieszki - nie było demonstracji), jaki ma świetny patent, a ten patent to... piżama pod sutanną! Tak - wieczorem po prostu zdejmował sutannę i już był w piżamie, mógł kłaść się spać. Po całym dniu chodzenia po górach, w sierpniu. Nie wiem, co ci katolicy mają z umiłowaniem do brudnych ubrań...
Pewnego razu, wędrując po górach, trafiłem w schronisku na jakąś grupę oazową, czy tam inną - w każdym razie ksiądz, kilkanaścioro dzieciaków i jeszcze chyba jakaś katechetka czy ktoś do pomocy. Ów ksiądz pochwalił mi się (słownie się pochwalił, śmieszki - nie było demonstracji), jaki ma świetny patent, a ten patent to... piżama pod sutanną! Tak - wieczorem po prostu zdejmował sutannę i już był w piżamie, mógł kłaść się spać. Po całym dniu chodzenia po górach, w sierpniu. Nie wiem, co ci katolicy mają z umiłowaniem do brudnych ubrań...
OdpowiedzBo katole to brud społeczeństwa
Odpowiedz