Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

Mistrzowie.org

Pokaż menu
Szukaj

Autostrady

Dodaj nowy komentarz
avatar Zelbet
2 12

Przecież nie powiedział, że są niepotrzebne. Jedynie, że powinny mieć mniejszy priorytet niż te północ-południe. I po co tak manipulować?

Odpowiedz
avatar myeye
4 8

@Zelbet: Samo to, że powiedział, że autostrady wschód-zachód powinny mieć mniejszy priorytet jest kuriozalne świadczy o jego niekompetencji. Przecież mają dużo większe natężenie ruchu. Także większość eksportu wychodzi właśnie nimi. Jedyna droga jaka mogłaby według jego rozumowania nie służyć Polsce to forsowana przez niego Via Carpathia - porty w Rumunii i na Litwie stałyby się mocną alternatywą dla Gdańska. Manipulacja? Widziałem większe na "Niezależnej" i ostatnio w TVP.

Odpowiedz
avatar Zelbet
4 4

@myeye: Czyli potwierdzasz, że wcale nie powiedział, co mu się próbuje przypisać. Co do reszty - wiadomo, że większe natężenie ruchu mają autostrady, które istnieją. Kwestia portów na Litwie czy Łotwie - trzeba by to jednak mocniej przeanalizować (koszty czasu, transportu, możliwości przeładunkowych itp itd - niestety nie znam, żeby polemizować)

Odpowiedz
avatar myeye
0 4

@Zelbet: Powiedział dokładnie to: "Przez długie lata było też tak, jeżeli chodzi o realizowane inwestycje drogowe, że one przede wszystkim dotyczyły kierunku wschód-zachód, a więc kierunku, który odpowiadał naszym sąsiadom, ale nie zawsze odpowiadał interesom Rzeczypospolitej Polskiej" - to oznacza, że na natemat nie minęli się moim skromnym zdaniem dużo z prawdą, chociaż trochę wyolbrzymienie było. Tak jak już pisałem, widziałem większe manipulacje. Sensacyjne nagłówki niestety stały się standardem w mediach, niezależnie od tego za którą opcją polityczną stoją.

Odpowiedz
avatar Bravo512
3 5

@myeye: No ale zasadniczo w zacytowanym stwierdzeniu nie ma kłamstw czy głupoty. Dotacje na drogi na kierunku zachód-wschód wynikają z interesów ekonomicznych Europy Zachodniej, głównie Niemiec, które potrzebują szlaków transportowych dla dalszej ekspansji ekonomicznej i zwiększania eksportu na kierunku wschodnim m.in. do państw obszaru poradzieckiego (w tym oczywiście Rosji) i państw dalekowschodnich, których znaczenie z czasem będzie systematycznie wzrastać. Jest to jedyna możliwa, lądowa droga eksportowa dla Zachodu, czyli droga umożliwiająca handel niekontrolowany w pełni przez USA. Obecnie USA są mocarstwem światowym dlatego, że panują nad oceanicznymi szlakami handlowymi - rozbudowa infrastruktury transportowej na lądzie nie tylko poprawia położenie innych graczy w stosunku do Waszyngtonu, ale także bezpośrednio zmniejsza znaczenie Waszyngtonu (tamu ma też służyć "Nowy Jedwabny Szlak"). Jest to w interesie wszystkich podmiotów o tendencjach mocarstwowych, czyli np. Niemiec, Chin, czy Indii. Ponadto Niemcy pozostają krajem, którego wzrost PKB jest silnie skorelowany z poziomem eksportu do innych gospodarek. Niemcom uda się utrzymać wzrost gospodarczy jedynie wówczas jeśli poziom ich eksportu będzie nieustannie wzrastać, dlatego też walka o nawet malutkie rynki takie jak Mołdawia ma dla nich niebagatelne znaczenie. Polska jako kraj nieposiadający aspiracji mocarstwowych w wymiarze kontynentalnym (jak Niemcy), czy tym bardziej globalnym (jak Chiny, czy - mówiąc o wielu podmiotach występujących razem - BRICS) nie posiada absolutnej konieczności rozbudowy infrastruktury transportowej lądowej. Z perspektywy Polski sensowniejszym rozwiązaniem wydaje się budowa dróg i kolei na odcinkach północ-południe, celem eksportu towarów wytworzonych w gospodarce drogą morską, bo: a) nie mamy konfliktu o wpływy z USA, a co więcej kotwiczymy siłę USA na kierunku "Europa Wschodnia" b) tak jest po prostu taniej Następnie po prostu wysyłalibyśmy swoje towary drogą morską do rynków zbytu na Dalekim Wschodzie/Bliskim Wschodzie czy gdziekolwiek indziej. W tym kontekście istotne znaczenie ma też wzrost zdolności operacyjnych Marynarki Wojennej RP, którą kolejne rządy w tym kraju konsekwentnie mają głęboko w dupie. Co więcej budowa infrastruktury przesyłowej w zakresie energetycznym sprzyja uniezależnieniu się od dostaw rosyjskich poprzez rozbudowę połączeń Norwesko-Duńsko-Polskich oraz budowę infrastruktury umożliwiającej pozyskiwanie LNG z Bliskiego Wschodu, USA, Australii itp. Poniekąd na kierunku Wschód-Zachód też można to zrobić (pozyskiwać surowce z basenu Morza Kaspijskiego - Iran, Azerbejdżan, Azja Środkowa), jednak możliwości pozyskania dużych ilości LNG w mojej opinii skuteczniej zdywersyfikują dostawców oraz poprawią pozycję negocjacyjną polskich koncernów energetycznych (tu: do portu mogą wpływać okręty z różnych krajów). Idąc dalej, obecnie najważniejszym partnerem Polski w zakresie handlu i inwestycji, z oczywistych względów, pozostaje Zachód. W kontekście obecnych zmian w geopolityce globalnej sensownym wydaje się budowa pozycji na rynkach dalekowschodnich oraz - z perspektywy energetycznej - bliskowschodnich. Biorąc takoż pod uwagę koszta transportu lądowego w porównaniu do transportu szlakami morskimi oraz zasadniczy brak sprzeczności interesów na linii Warszawa-Waszyngton połączony z brakiem realnych interesów ekonomicznych na linii Warszawa-Kijów, czy Warszawa-Moskwa (tu: z wyłączeniem kwestii energetycznych) z perspektywy III RP transport na kierunku Południe-Północ ma zdecydowanie bardziej strategiczne znaczenie, niż transport na linii Zachód-Wschód, zwłaszcza jeśli chodzi o ekspansję na obszarze poradzieckim, którego znaczenie w globalnej gospodarce będzie raczej spadać, a nie rosnąć. Tyle z mojej strony i gratuluję wszystkim, którzy przeczytali to w całości. :P

Odpowiedz
avatar myeye
2 2

@Bravo512: Wow. Niezły tekst jak na portal ze śmiesznymi obrazkami i za samo to masz plusa. Nie zgadzam się jednak z paroma kwestiami. 1. Ukraina jest, mimo wszystko perspektywicznym rynkiem, chociaż obarczonym wysokim ryzykiem. Wreszcie doszli do władzy tam ludzie, którzy mają sensowny program i mogą coś w tym kraju zmienić. Odrobina dobrej woli i więcej wsparcia ze strony zarówno Polski jak i krajów zachodu by im dużo dała. 2. W interesie Niemiec jest także polski wzrost gospodarczy. Skoro, jak sam podkreśliłeś, ich wzrost PKB jest silnie skorelowany na eksport to muszą dbać nie tylko o nowe rynki, ale o wzrost już istniejących. To właśnie na Niemczech powinna się koncentrować polska polityka zagraniczna, budując pozytywny obraz Polski w ich kraju. 3. Transport lądowy jest drogi jeśli chodzi o stosunek jego ceny do odległości przemierzonej przez środek transportu. Doskonale jednak sprawdza się na krótkich dystansach dzięki temu, że tiry dojadą praktycznie wszędzie. To sprawia, że polskie towary mogą nie być konkurencyjne na bliskim czy dalekim wschodzie, a za to w Niemczech, innych krajach Europy zachodniej, czy na Ukrainie już być. Trzeba dbać o zrównoważony rozwój we wszystkich kierunkach. Autostrady na wschód i zachód są jego ważnym elementem. 4. Brak sprzeczności interesów z USA? Ja bym powiedział, że to całkowity brak interesów. Takim miała być tarcza antyrakietowa, ale od kiedy Trump został prezydentem USA, (ku uciesze całych rzesz idiotów nie mających zielonego pojęcia o polityce) ten projekt może stanąć pod znakiem zapytania. Nic jednak straconego. Zobaczymy co z tego wyniknie, bo Trump ostatnio złagodził ton i zmienił zdanie w paru kwestiach. 5. Marynarka wojenna nie jest nam szczególnie potrzebna. W mojej opinii to wyraz megalomanii. Wystarczą odpowiednie umowy międzynarodowe i wszystko będzie w porządku. Odpowiednie umowy międzynarodowe by załatwiły sprawę. Co innego z polską flotą handlową, która w twoim planie rozwoju by się przydała. Co do reszty się mniej więcej zgadzam.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 listopada 2016 o 20:08

avatar Bravo512
3 3

@myeye: Odpowiadam: 1. Ależ oczywiście, że Ukraina jest perspektywicznym rynkiem. Po podpisaniu umowy stowarzyszeniowej i włączeniu Ukrainy do strefy wolnego handlu może to być dla nas atrakcyjny partner, zwłaszcza że polskie przedsiębiorstwa są rozwinięte lepiej niż ukraińskie. Ja absolutnie nie twierdzę, że Ukraina to tam jest zupełnie nieważna i nie trzeba na nią w ogóle zwracać uwagi. Chodzi ma raczej o to, że Ukraina nie jest absolutnym priorytetem. Naturalnie powinniśmy budować dobre relacje z tym sąsiadem. (swoją drogą przedsiębiorstwa prywatne i tak zrobią co chcą). 2. Z jednej strony masz rację, z drugiej nie. Zaznaczam na początku, że nie jestem żadnym z ludzi, którzy twierdzą, że za II wś to Niemcy są fe i nie należy z nimi robić interesów. Dobre położenie geopolityczne Polski obecnie wynika właśnie z unormowanie relacji na linii Warszawa-Berlin. Do tematu: wzrost gospodarczy odbiorców towarów w pewnym stopniu jest z interesie RFN, ALE: to musi być wzrost na tyle duży, żeby móc zwiększyć eksport, ale jednocześnie na tyle mały, żeby nie pojawiła się konkurencja dla niemieckich przedsiębiorstw. Taką sytuację można uzyskać np. poprzez inwestowanie niemieckiego kapitału w Polsce (np. otworzenie fabryki mercedesa). Wzrost jest, konkurencji nie ma. To nie jest do końca pozytywny dla Polski scenariusz. Nie jestem przeciwnikiem kapitału zagranicznego, może on wiele do gospodarki wnieść np. nowe technologie. Mimo wszystko priorytetem powinien pozostać kapitał polski. 3. Ależ oczywiście, że transport lądowy jest drogi, dlatego właśnie stwierdziłem, że lepsze dla nas są drogi do portów, bo morzem wyjdzie taniej. Transport morski dominuje w handlu, bo jest po prostu najtańszy i tyle. Natomiast Chiny stawiają na Nowy Jedwabny Szlak, ponieważ uniezależnia on ich ekspansję handlową od potencjału morskiego USA. To jest inna sytuacja, ponieważ Pekin w miarę wzrostu swojego potencjału będzie coraz silniej rywalizować z USA o pozycję hegemona światowego. Swoją drogą, największe prawdopodobieństwo wybuchu wojny jest właśnie na Dalekim Wschodzie, a nie na Bliskim Wschodzie, czy w Europie Wschodniej. Wynika to z: nagromadzenia potencjałów nuklearnych, rywalizacji ChRL-USA oraz terytoriów spornych między ChRL-Indiami i Pakistanem. Jak słusznie zauważyłaś: transport lądowy, czy to pociągiem, czy to tirem wyjdzie drożej, ale będzie znacznie bardziej niezależny od wpływów USA. Z krajami takimi jak Kazachstan, Iran, czy nawet Rosja Chiny sobie ekonomicznie poradzą. 4. Stroną, która nie ratyfikowała porozumienia o budowie tarczy antyrakietowej była Polska, a nie USA. To Obama prowadził miękką politykę wobec FR przez większość swojej kadencji. Poza tym tanrcza antyrakietowa tak naprawdę nie chroni Polski. Nawet jeśli uda się zestrzelić jakiś pocisk strategiczny to istnieje duża szansa, że opad radioaktywny spadnie nam na łeb. Z drugiej strony w warunkach konfliktu nuklearnego ze względu na położenie geograficzne i tak będziemy popromienną pustynią, więc lepiej mieć tarczę niż jej nie mieć. To dość skomplikowana sprawa, a nie chce się teraz rozpisywać. 5. Przeciwnie, MW jest nam potrzebna, ponieważ operowanie MW nie ogranicza się do ochrony wybrzeża (równie dobrze mogą to robić wojska lądowe przy pomocy odpowiednich systemów rakietowych). Polska MW miałaby za zadanie uczestniczyć w ochronie cieśnin, szlaków handlowych i zwalczaniu piractwa oraz terroryzmu morskiego. Jeżeli dojdzie do paru incydentów w warunkach np. wojny asymetrycznej to nikt nie będzie chciał robić interesów z państwem, które nie jest w stanie swoim własnym transportom zapewnić bezpieczeństwa, a co dopiero cudzym. Obecnie tak jest, bo potencjał naszej floty wynosi Z-E-R-O. Był kiedyś ciekawy artykuł na defence24 na ten temat, ale to było dawno temu i raczej już go nie znajdę. Serdecznie pozdrawiam.

Odpowiedz
avatar dback
1 11

Co to robi na mistrzach? Tu akurat czytelnicy są bardziej ogarnięci niż czytelnicy natemat/GW/innych gówien i nie lubią być manipulowani.

Odpowiedz
avatar Bravo512
3 5

W obecnym położeniu geopolitycznym, polskiej ekspansji gospodarczej sprzyja południkowy transport, co jest spowodowane dominacją gospodarczą zachodu. Transport równoleżnikowy sprzyja ekspansji gospodarczej przede wszystkim RFN w kierunku wschodnim poprzez ułatwienia transportowe. Nie znaczy to, że A2 i A4 są niepotrzebne. Pozdrawiam

Odpowiedz
avatar Cannabistorun
1 1

Jestem jak najbardziej, za autostradami do i z Torunia

Odpowiedz
Udostępnij