No przecież sama prawda, tradycyjnie mąż nie zajmuje się dziećmi, w sumie nawet w domu go nie powinno być, tylko gdzieś na krucjacie.
Poza tym kiedy miałby to robić? Dziecko rodziło się z reguły pięć lat po wyruszeniu na krucjatę, a jak wracał to było nastolatkiem.
Tradycyjny model rodziny to matka + ojciec + dziecko (dzieci). Gdyby na tym obrazku, zamiast mężczyzny pochylającego się nad wózkiem, była kobieta, to w dalszym ciągu nie byłby tradycyjny model rodziny.
Chodziło Im o definicje tego wyrazu, nie o własne przemyślenia ucznia, choć trzeba przyznać, że niejasno to określili. A po drugie podobny skrin był już wcześniej.
@Kajothegreat: definicji słowa tradycyjny - która jest dość jasna i wcale nie musi implikować wartości dodatniej - natomiast jeśli jakiś biedroń czy inny ktoś, uważa że to co tradycyjne jest z zasady dobre, to niech się tej tradycji trzyma, a nie buntuje przeciwko słownikowi, bo to śmieszne
@zpiesciamudotwarzy: Ale, cholera, skąd w ogóle idea, czym jest "tradycyjna rodzina" :D? Wiesz, jest wielu ludzi na świecie...
Zadanie miało być "prowokacją", gdzieś przeczytałem :).
qrwa, pytanie jest o tradycyjny a nie o dobry, akceptowalny czy popierany przez partie rządzącą, tylko o tradycyjny - jak by było pytanie o tradycyjny sposob pozyskiwania mięsa ze świni to też byście protestowali że odpowiedź brzmi "je**ć w łeb i pokroić" ?
@WojtekVanHelsing: podaje się srodki znieczulające, rzeznik jest ubrany w wesoly stroj a z glosnikow leci relaksujaca muzyka - czy co tam aktualnie te wszystkie animalsy i inne zoofile wymyśliły... nie mówiąc już o tradycyjnych metodach regulacji populacji zwierząt domowych, to by dopiero był skandal takie pytanie :)
@zpiesciamudotwarzy: O, kolejna osoba która myli własne braki intelektualne i edukacyjne z prawicą.
Nie ma czegoś takiego, jak "tradycyjna rodzina". Ten twój "tradycyjny" model to wynalazek XIX-wieczny, no a tak się składa, że ludzkość żyje na świecie trochę dłużej niż 150 lat. Inny model rodziny był w średniowieczu, inny w starożytności, a jeszcze inny przez miliony lat życia na afrykańskiej sawannie. Który zatem jest właściwy, czy tradycyjny?
Na temat uboju, to wypisujesz już tak piramidalne bzdury, że nawet trudno to skomentować.
Uderzenie w głowę służy tylko do ogłuszenia zwierzęcia, które następnie musi mieć przeciętą tętnicę i doprowadzone do wykrwawienia się. Nikt (poza jakimiś zwyrodniałymi socjopatami) nie kroi żywego, jedynie ogłuszonego zwierzęcia.
No i oczywiście przemysłowy ubój zwierząt, przeciwko któremu protestują obrońcy zwierząt, nie jest w żadnym wypadku tradycyjnym sposobem "pozyskiwania" mięsa. Przez całe tysiąclecia zwierzęta były zabijane w zupełnie inny sposób, więc w tym kontekście to obrońcy zwierząt uchodzą za konserwatystów chcących wrócić do czasów, gdy zwierzęta nie były uśmiercane taśmowo w fabrykach do zabijania.
Tylko skąd takie rzeczy może wiedzieć gimbus, który mięso widział wyłącznie zapakowane w folię na sklepowej półce? Wydaje mu się, że jak zje kotleta z mięsa kupionego i przyrządzonego przez matkę, to jest niesamowicie "śwarnym" drapieżnikiem, panem wszelkiego stworzenia :D
@zpiesciamudotwarzy: Owszem, pytanie jest o tradycyjny, ale nawet przyjmując za tradycyjny taki, gdzie matka zajmuje się dzieckiem, to pytanie jest bez sensu. A dlaczego? Bo to zdjęcie za mało wyjaśnia. Co na nim widzimy? Ojca pochylającego się nad dzieckiem. Czy karmi on to dziecko, przewija, robi cokolwiek innego? Nie. Może właśnie są na niedzielnym spacerze, a matka jest tuż obok? Z tego co mówią obrońcy tego zadania wynikałoby, że ojciec w tradycyjnej rodzinie nie ma prawa zbliżyć się nawet do dziecka. Rozumiem, że te dzieci nie wiedzą nawet jak wygląda ich ojciec? Przestańcie się kłócić o to, co jest tradycyjne, a co nie, tylko zwróćcie uwagę, że bez względu na definicję tego słowa, to zadanie jest bez sensu.
Jestem uczniem technikum i wielkim odkryciem dla mnie było, to że CKE okrada nasz naród i robi z nas debili. Miałem egzamin E.18, a jako że eksperci za 200000 schrzanili ten egzamin tak, że był nie do zdania, to wylosowali 70% zdających, żeby nie trzeba było kasy oddawać. A dziewczyna, która odwoływała się do niesprawiedliwego kryterium na maturze z biologii poszła aż do sądu najwyższego, który stwierdził, że prawo nie ma wpływu na działania CKE. Nawet ministerstwo edukacji odnosząc się do tej sytuacji powiedziało, że nie mają możliwości wpływania na CKE. To jest autonomiczna mafia, której wszystko wolno. Jak coś spieprzą, to tylko losują zdających i chowają kasę do kieszeni. Jesteśmy najgorszym krajem pod względem edukacji, a banda socjalistów i tak głosuje na ten poroniony system, bo chociaż dziećmi nie trzeba się w domu zajmować.
Za to osoba, która to wymyśliła jest idiotą. Tradycyjnym.
OdpowiedzTradycyjna rodzina Seba i Karyna!
OdpowiedzNo w końcu ktoś zaczął myśleć normalnie! Chociaż pytanie jest za proste
OdpowiedzNo przecież sama prawda, tradycyjnie mąż nie zajmuje się dziećmi, w sumie nawet w domu go nie powinno być, tylko gdzieś na krucjacie. Poza tym kiedy miałby to robić? Dziecko rodziło się z reguły pięć lat po wyruszeniu na krucjatę, a jak wracał to było nastolatkiem.
OdpowiedzOjciec powinien w tym czasie odprawiać mszę.
OdpowiedzTradycyjny model rodziny to matka + ojciec + dziecko (dzieci). Gdyby na tym obrazku, zamiast mężczyzny pochylającego się nad wózkiem, była kobieta, to w dalszym ciągu nie byłby tradycyjny model rodziny.
OdpowiedzChodziło Im o definicje tego wyrazu, nie o własne przemyślenia ucznia, choć trzeba przyznać, że niejasno to określili. A po drugie podobny skrin był już wcześniej.
Odpowiedz@Pierniczek: Definicje czego? "Tradycyjnej rodziny" :D? To teraz termin specjalistyczny czy naukowy?
Odpowiedz@Kajothegreat: definicji słowa tradycyjny - która jest dość jasna i wcale nie musi implikować wartości dodatniej - natomiast jeśli jakiś biedroń czy inny ktoś, uważa że to co tradycyjne jest z zasady dobre, to niech się tej tradycji trzyma, a nie buntuje przeciwko słownikowi, bo to śmieszne
Odpowiedz@zpiesciamudotwarzy: Ale, cholera, skąd w ogóle idea, czym jest "tradycyjna rodzina" :D? Wiesz, jest wielu ludzi na świecie... Zadanie miało być "prowokacją", gdzieś przeczytałem :).
Odpowiedzqrwa, pytanie jest o tradycyjny a nie o dobry, akceptowalny czy popierany przez partie rządzącą, tylko o tradycyjny - jak by było pytanie o tradycyjny sposob pozyskiwania mięsa ze świni to też byście protestowali że odpowiedź brzmi "je**ć w łeb i pokroić" ?
Odpowiedz@zpiesciamudotwarzy: A inaczej pozyskuje sie mieso? Chyb nie ma innych sposobów...
Odpowiedz@WojtekVanHelsing: podaje się srodki znieczulające, rzeznik jest ubrany w wesoly stroj a z glosnikow leci relaksujaca muzyka - czy co tam aktualnie te wszystkie animalsy i inne zoofile wymyśliły... nie mówiąc już o tradycyjnych metodach regulacji populacji zwierząt domowych, to by dopiero był skandal takie pytanie :)
Odpowiedz@zpiesciamudotwarzy: To brzmi troche jak jakas groteska XD
Odpowiedz@zpiesciamudotwarzy: O, kolejna osoba która myli własne braki intelektualne i edukacyjne z prawicą. Nie ma czegoś takiego, jak "tradycyjna rodzina". Ten twój "tradycyjny" model to wynalazek XIX-wieczny, no a tak się składa, że ludzkość żyje na świecie trochę dłużej niż 150 lat. Inny model rodziny był w średniowieczu, inny w starożytności, a jeszcze inny przez miliony lat życia na afrykańskiej sawannie. Który zatem jest właściwy, czy tradycyjny? Na temat uboju, to wypisujesz już tak piramidalne bzdury, że nawet trudno to skomentować. Uderzenie w głowę służy tylko do ogłuszenia zwierzęcia, które następnie musi mieć przeciętą tętnicę i doprowadzone do wykrwawienia się. Nikt (poza jakimiś zwyrodniałymi socjopatami) nie kroi żywego, jedynie ogłuszonego zwierzęcia. No i oczywiście przemysłowy ubój zwierząt, przeciwko któremu protestują obrońcy zwierząt, nie jest w żadnym wypadku tradycyjnym sposobem "pozyskiwania" mięsa. Przez całe tysiąclecia zwierzęta były zabijane w zupełnie inny sposób, więc w tym kontekście to obrońcy zwierząt uchodzą za konserwatystów chcących wrócić do czasów, gdy zwierzęta nie były uśmiercane taśmowo w fabrykach do zabijania. Tylko skąd takie rzeczy może wiedzieć gimbus, który mięso widział wyłącznie zapakowane w folię na sklepowej półce? Wydaje mu się, że jak zje kotleta z mięsa kupionego i przyrządzonego przez matkę, to jest niesamowicie "śwarnym" drapieżnikiem, panem wszelkiego stworzenia :D
Odpowiedz@zpiesciamudotwarzy: Owszem, pytanie jest o tradycyjny, ale nawet przyjmując za tradycyjny taki, gdzie matka zajmuje się dzieckiem, to pytanie jest bez sensu. A dlaczego? Bo to zdjęcie za mało wyjaśnia. Co na nim widzimy? Ojca pochylającego się nad dzieckiem. Czy karmi on to dziecko, przewija, robi cokolwiek innego? Nie. Może właśnie są na niedzielnym spacerze, a matka jest tuż obok? Z tego co mówią obrońcy tego zadania wynikałoby, że ojciec w tradycyjnej rodzinie nie ma prawa zbliżyć się nawet do dziecka. Rozumiem, że te dzieci nie wiedzą nawet jak wygląda ich ojciec? Przestańcie się kłócić o to, co jest tradycyjne, a co nie, tylko zwróćcie uwagę, że bez względu na definicję tego słowa, to zadanie jest bez sensu.
OdpowiedzJuż nawet na maturze próbnej pośmieszkować nie można bo za dobrą odpowiedź ci to uznają...
OdpowiedzJestem uczniem technikum i wielkim odkryciem dla mnie było, to że CKE okrada nasz naród i robi z nas debili. Miałem egzamin E.18, a jako że eksperci za 200000 schrzanili ten egzamin tak, że był nie do zdania, to wylosowali 70% zdających, żeby nie trzeba było kasy oddawać. A dziewczyna, która odwoływała się do niesprawiedliwego kryterium na maturze z biologii poszła aż do sądu najwyższego, który stwierdził, że prawo nie ma wpływu na działania CKE. Nawet ministerstwo edukacji odnosząc się do tej sytuacji powiedziało, że nie mają możliwości wpływania na CKE. To jest autonomiczna mafia, której wszystko wolno. Jak coś spieprzą, to tylko losują zdających i chowają kasę do kieszeni. Jesteśmy najgorszym krajem pod względem edukacji, a banda socjalistów i tak głosuje na ten poroniony system, bo chociaż dziećmi nie trzeba się w domu zajmować.
Odpowiedz