Anna jest głupia jak but z lewej nogi i nie powinna wychodzić z kuchni, bo się kompromituje.
Smartfon i "normalny" telefon komórkowy to nadal ten sam produkt, ta sama kategoria - telefon komórkowy.
Ziemniaki i jajka to zupełnie co innego.
Idiotka.
@BongMan: tak, i oba mogą spełniać te same funkcje, można w nich tak samo wygodnie korzystać z kalendarza, przeglądać internet, robić wideokonferencje.
Jeśli smartfon i "normalny" telefon to ta sama kategoria, bo służą do dzwonienia i pisania smsów, to jajka i ziemniaki to ta sama kategoria, bo służą do jedzenia.
@BongMan: zobacz jak się rycerze rzucili do obrony :)
Będą walczyli o głupią ripostę do upadłego...
Co do ziemniaka i jajka, to bardziej pasowałyby porównania np.: ziemniak-batat, jajko kurze-jajko przepiórcze.
Byłaby to lepsza analogia, bo ta jest jak do historii o telefonie i np. laptopie....
A gówno, różne modele tych nawet tej samej marki to już dwa różne produkty (sam się tym sformułowaniem posłużyłeś). A z twojego "ziemniaki i jajka to zupełnie co innego" nic nie wynika oprócz braku merytorycznych argumentów na obronę wysnutej przez siebie tezy.
I czyżby nie wolno mi było porównać samochodu do, dajmy na to, takiej stereotypowej Karyny bo kiepsko się prowadzi? A czy przypadkiem to nie jest sens metafory? Odnieść omawiany temat do czegoś kompletnie innego by lepiej zobrazować lub podkreślić pewną myśl lub aspekt tematu?
@Murgenpl Zaraz tam rycerze. Po prostu gość se wydumał sobie debilny powód by się do skrina dopie**olić, to i ludzie uczuleni na debilizmy się odezwali, teorii dodatkowych robić nie trzeba
Odpowiedz
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
16 stycznia 2017 o 23:42
@BongMan:
@Murgenpl:
Ciekawe, kiedy się nauczycie, że smartphone i telefon nie są przedmiotami z tej samej kategorii. Smartphone to kieszonkowy komputer z funkcją dzwonienia i dzwonienie jest jedną z jego wielu funkcji, często nawet nie najważniejszą. Komputer ma np. funkcję przeprowadzania operacji arytmetycznych, co wcale nie oznacza, że należy do tej samej kategorii co kalkulator. Te wszystkie próby porównywania smartphonu z telefonem są tak samo kretyńskie jak próby porównywania komputera z kalkulatorem.
Tak na marginesie, to nie kojarzę wodoodpornych Nokii. Za to całkowicie wodoodpornymi smartphonami posługuję się już od prawie czterech lat :D
Stare telefony po zamoczeniu i dokładnym wysuszeniu bardzo często rzeczywiście nadawały się do użytku. Uruchomienie mokrego telefonu powodowało jednak najczęściej zwarcie i w konsekwencji spalenie płyty głównej, więc historia ze screenu to kolejna fałszywka jakiegoś biednego nastolatka.
Przepadam za smartphonami, pewnego razu takowy wpadł mi do wody, wyjąłem go z wody i zadzwoniłem do mamy że telefon mi wpadł do wody. Na świecie istnieją wodoodporne smartphone, szach mat, nokie!
Anna jest głupia jak but z lewej nogi i nie powinna wychodzić z kuchni, bo się kompromituje. Smartfon i "normalny" telefon komórkowy to nadal ten sam produkt, ta sama kategoria - telefon komórkowy. Ziemniaki i jajka to zupełnie co innego. Idiotka.
Odpowiedz@BongMan: tak, i oba mogą spełniać te same funkcje, można w nich tak samo wygodnie korzystać z kalendarza, przeglądać internet, robić wideokonferencje. Jeśli smartfon i "normalny" telefon to ta sama kategoria, bo służą do dzwonienia i pisania smsów, to jajka i ziemniaki to ta sama kategoria, bo służą do jedzenia.
OdpowiedzKtoś tu powinien skorzystać z własnej rady o nie wychodzeniu z kuchni.
Odpowiedz@BongMan: zobacz jak się rycerze rzucili do obrony :) Będą walczyli o głupią ripostę do upadłego... Co do ziemniaka i jajka, to bardziej pasowałyby porównania np.: ziemniak-batat, jajko kurze-jajko przepiórcze. Byłaby to lepsza analogia, bo ta jest jak do historii o telefonie i np. laptopie....
Odpowiedz@krzychor: Jesteś tak samo "mądry" jak Anna...
OdpowiedzA gówno, różne modele tych nawet tej samej marki to już dwa różne produkty (sam się tym sformułowaniem posłużyłeś). A z twojego "ziemniaki i jajka to zupełnie co innego" nic nie wynika oprócz braku merytorycznych argumentów na obronę wysnutej przez siebie tezy. I czyżby nie wolno mi było porównać samochodu do, dajmy na to, takiej stereotypowej Karyny bo kiepsko się prowadzi? A czy przypadkiem to nie jest sens metafory? Odnieść omawiany temat do czegoś kompletnie innego by lepiej zobrazować lub podkreślić pewną myśl lub aspekt tematu? @Murgenpl Zaraz tam rycerze. Po prostu gość se wydumał sobie debilny powód by się do skrina dopie**olić, to i ludzie uczuleni na debilizmy się odezwali, teorii dodatkowych robić nie trzeba
OdpowiedzZmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 16 stycznia 2017 o 23:42
@BongMan: @Murgenpl: Ciekawe, kiedy się nauczycie, że smartphone i telefon nie są przedmiotami z tej samej kategorii. Smartphone to kieszonkowy komputer z funkcją dzwonienia i dzwonienie jest jedną z jego wielu funkcji, często nawet nie najważniejszą. Komputer ma np. funkcję przeprowadzania operacji arytmetycznych, co wcale nie oznacza, że należy do tej samej kategorii co kalkulator. Te wszystkie próby porównywania smartphonu z telefonem są tak samo kretyńskie jak próby porównywania komputera z kalkulatorem. Tak na marginesie, to nie kojarzę wodoodpornych Nokii. Za to całkowicie wodoodpornymi smartphonami posługuję się już od prawie czterech lat :D Stare telefony po zamoczeniu i dokładnym wysuszeniu bardzo często rzeczywiście nadawały się do użytku. Uruchomienie mokrego telefonu powodowało jednak najczęściej zwarcie i w konsekwencji spalenie płyty głównej, więc historia ze screenu to kolejna fałszywka jakiegoś biednego nastolatka.
OdpowiedzPrzepadam za smartphonami, pewnego razu takowy wpadł mi do wody, wyjąłem go z wody i zadzwoniłem do mamy że telefon mi wpadł do wody. Na świecie istnieją wodoodporne smartphone, szach mat, nokie!
Odpowiedz