@nie29: Hej sebix, co teraz, spuścisz mi wpi*dol? Po pierwsze jestem dziewczyną, a po drugie to pusta jest ta paszteciara ze zdjęcia nad tobą.
KU*WA, LUDZIE, SZANUJCIE SIĘ, TAKIE CZARNE MASZKARADY TO NAJWIĘKSZE G*WNO NA TYM ŚWIECIE.
@Bekerelka: sebix to cię spłodził, nie po prostu cię oleję bo gardzę głupimi małolatami, sama pewnie jesteś obleśna i żal ci dupe ciśnie jak dla mnie ona jest atrakcyjna
Moja ulubiona grupa udzielająca się na spotted - samce alfa, którym tak łatwo naśmiewać się z kogoś, kto nie miał odwagi zagadać, bo oni swoje loszki "odważnie" wyrwali po 0,7 na szybko wypitym przed wejściem do klubu.
@MrVodko: A jaki problem jest w zagadaniu? Pamiętaj, w klubie nie znajdziesz wartościowej kobiety. Słusznie piszesz, że loszki.
Kiedyś stałam na przystanku pod szkołą, zagadał do mnie jeden chłopak, nawet tak się zagadaliśmy, że pojechał w zupełnie inną stronę, niż chciał, a we wrześniu mamy 7 rocznicę związku ;)
Poza "przepraszam, nie jestem zainteresowana" lub "spieszę się" albo "miło mi cię poznać, ale niestety mam już kogoś" nic wielkiego nie usłyszycie, laska was nie ugryzie, nie skopie dupy, a co najwyżej wasze ego lekko zmaleje, ale nie na tyle, aby zapaść się pod ziemię. Nie ta, to inna. Pisząc na spotted zmniejszacie szansę do zera. Choćby napisał tam jakiś mister świata z miliardem na koncie to nic by z tego nie było, bo jeśli nie miał odwagi zagadać, to pokazuje jego ch*jowy charakter.
@Bekerelka: wybacz, ale jestem zmuszony powiedzieć, że gówno prawda...
1. Proszę, nie wypowiadaj się w imieniu wszystkich kobiet, bo znam i takie które mogły gościa zbyć czymś dużo gorszym, i takie które zrozumiałyby że jest nieśmiały i nie przeszkadzałoby im, że pisze na spotted...
2. Nieśmiałość to tylko drobny aspekt charakteru, który w związku może być najmniej istotny... (a czasem wręcz pomaga, jeśli dziewczyna miałaby być zazdrosna - z takim facetem jest spokojniejsza, bo raczej nikogo nie poderwie :P )
3. Ja sam nie miałbym pewnie odwagi zagadać, ale jakoś mi się udało znaleźć dziewczynę i w zasadzie wychodzi na to że pod względem charakteru jestem jednym z najlepszych ludzi jakich spotkała... ale jak to, to niemożliwe! Nieśmiały, ale ma dobry charakter?! NIEEEEEE!!!
@FriendzoneMaster:
1. To nie nazywaj tego g.wna kobietą
2. Nieśmiałość, a chorobliwa fobia to dwie różne rzeczy
3. Nigdy nie powiedziałam, że nieśmiały nie może mieć dobrego charakteru - mój też jest nieśmiały, ale jakoś zagadał, a nawet kiedyś kilka lasek go odrzuciło - nie pobiły go i nie wyzwały od idiotów, po prostu "sory, nie szukam nikogo".
@Bekerelka:
1. Skrót myślowy. Za dużo roboty by było żeby wszystkie odchyły osobno kategoryzować...
2. Moja nieśmiałość akurat mogłaby być czasem widziana jako fobia (chociaż tylko w tym kontekście, z drugiej strony mam całkiem sporo koleżanek), w życiu nie byłem w stanie "zagadać" do żadnej dziewczyny. I całkiem prawdopodobne że nigdy bym nie był. I ego nie ma tu nic do rzeczy. (a już na pewno nie w taki sposób jak pisałaś na początku)
3. "jeśli nie miał odwagi zagadać, to pokazuje jego ch*jowy charakter" - może "dobry charakter" to kiepskie wyrażenie z mojej strony, ale "chu*jowego" nie mam raczej na pewno... podobnie jak kilku innych znanych mi ludzi których nie podejrzewałbym o zdolność (odwagę?) zagadania do dziewczyny...
Czy tylko dla mnie "czarnulki" to ohydztwo? Komu, poza sebiksami z inteligencją na poziomie kostki brukowej, może się "to" podobać? http://img.szafa.pl/ubrania/1/016395399/1382984426/czarnulka.jpg
Odpowiedz@Bekerelka: musisz być ładnie pustym i tępym ch*jem
Odpowiedz@nie29: Hej sebix, co teraz, spuścisz mi wpi*dol? Po pierwsze jestem dziewczyną, a po drugie to pusta jest ta paszteciara ze zdjęcia nad tobą. KU*WA, LUDZIE, SZANUJCIE SIĘ, TAKIE CZARNE MASZKARADY TO NAJWIĘKSZE G*WNO NA TYM ŚWIECIE.
Odpowiedz@Bekerelka: sebix to cię spłodził, nie po prostu cię oleję bo gardzę głupimi małolatami, sama pewnie jesteś obleśna i żal ci dupe ciśnie jak dla mnie ona jest atrakcyjna
Odpowiedz@nie29: i to ostatnie stwierdzenie jest akurat smutne.
OdpowiedzMoja ulubiona grupa udzielająca się na spotted - samce alfa, którym tak łatwo naśmiewać się z kogoś, kto nie miał odwagi zagadać, bo oni swoje loszki "odważnie" wyrwali po 0,7 na szybko wypitym przed wejściem do klubu.
Odpowiedz@MrVodko: A jaki problem jest w zagadaniu? Pamiętaj, w klubie nie znajdziesz wartościowej kobiety. Słusznie piszesz, że loszki. Kiedyś stałam na przystanku pod szkołą, zagadał do mnie jeden chłopak, nawet tak się zagadaliśmy, że pojechał w zupełnie inną stronę, niż chciał, a we wrześniu mamy 7 rocznicę związku ;) Poza "przepraszam, nie jestem zainteresowana" lub "spieszę się" albo "miło mi cię poznać, ale niestety mam już kogoś" nic wielkiego nie usłyszycie, laska was nie ugryzie, nie skopie dupy, a co najwyżej wasze ego lekko zmaleje, ale nie na tyle, aby zapaść się pod ziemię. Nie ta, to inna. Pisząc na spotted zmniejszacie szansę do zera. Choćby napisał tam jakiś mister świata z miliardem na koncie to nic by z tego nie było, bo jeśli nie miał odwagi zagadać, to pokazuje jego ch*jowy charakter.
Odpowiedz@Bekerelka: wybacz, ale jestem zmuszony powiedzieć, że gówno prawda... 1. Proszę, nie wypowiadaj się w imieniu wszystkich kobiet, bo znam i takie które mogły gościa zbyć czymś dużo gorszym, i takie które zrozumiałyby że jest nieśmiały i nie przeszkadzałoby im, że pisze na spotted... 2. Nieśmiałość to tylko drobny aspekt charakteru, który w związku może być najmniej istotny... (a czasem wręcz pomaga, jeśli dziewczyna miałaby być zazdrosna - z takim facetem jest spokojniejsza, bo raczej nikogo nie poderwie :P ) 3. Ja sam nie miałbym pewnie odwagi zagadać, ale jakoś mi się udało znaleźć dziewczynę i w zasadzie wychodzi na to że pod względem charakteru jestem jednym z najlepszych ludzi jakich spotkała... ale jak to, to niemożliwe! Nieśmiały, ale ma dobry charakter?! NIEEEEEE!!!
Odpowiedz@FriendzoneMaster: 1. To nie nazywaj tego g.wna kobietą 2. Nieśmiałość, a chorobliwa fobia to dwie różne rzeczy 3. Nigdy nie powiedziałam, że nieśmiały nie może mieć dobrego charakteru - mój też jest nieśmiały, ale jakoś zagadał, a nawet kiedyś kilka lasek go odrzuciło - nie pobiły go i nie wyzwały od idiotów, po prostu "sory, nie szukam nikogo".
Odpowiedz@Bekerelka: 1. Skrót myślowy. Za dużo roboty by było żeby wszystkie odchyły osobno kategoryzować... 2. Moja nieśmiałość akurat mogłaby być czasem widziana jako fobia (chociaż tylko w tym kontekście, z drugiej strony mam całkiem sporo koleżanek), w życiu nie byłem w stanie "zagadać" do żadnej dziewczyny. I całkiem prawdopodobne że nigdy bym nie był. I ego nie ma tu nic do rzeczy. (a już na pewno nie w taki sposób jak pisałaś na początku) 3. "jeśli nie miał odwagi zagadać, to pokazuje jego ch*jowy charakter" - może "dobry charakter" to kiepskie wyrażenie z mojej strony, ale "chu*jowego" nie mam raczej na pewno... podobnie jak kilku innych znanych mi ludzi których nie podejrzewałbym o zdolność (odwagę?) zagadania do dziewczyny...
OdpowiedzChyba jeszcze bardziej nie miał czasu, skoro to było między trzynastą.
OdpowiedzPiękna czarnulka? Toż to oksymoron :P
Odpowiedz