Hehehe, a jak powiesz takiej, że z nią nie będziesz bo jest za gruba, za chuda, ma małe cycki, za dużą dupę lub bezdupie albo krzywe nogi, to płacz, zgrzytanie zębów i srogi hejt na wszystkich facetów, że jak w ogóle tak można? W sensie, że jak kobieta ma wymagania wobec faceta to jest normalna, a jak facet ma wymagania wobec kobiety, to jest bezdusznym draniem :D
Widzę, że faceci mają takie same kompleksy na punkcie wzrostu, co kobiety na punkcie biustu.
Skoro tak, to czemu faceci rozpaczają, że dziewczyny nie chcą niższych od siebie?
Przy dziewczynie wyższej od siebie tym bardziej chyba mężczyzna miałby kompleksy na punkcie wzrostu.
Czułby się niekomfortowo i źle, może mało męsko?
A kobieta wysoka (~180cm) nie czułaby się dobrze z niższym mężczyzną, zwłaszcza wiedząc, że jej wzrost go krępuje.
Więc w czym problem?
No chyba że oboje nie mają z tym problemów, to wtedy nic nie stoi na przeszkodzie bycia razem.
BUhahaha znamy znamy. Koleżanka żony wyhaczyła jakiegoś typa na sympatii. Spotkali się pare razy i jak przedstawiał go to: no rozumiemy się,zabawny,WZROSTU JAK JA więc pasujemy i bla bla bla. Wydało się ,że gościu nie do końca był super więc po znajomości został podsumowany "ten kurdupel to nagodupiec" :-D :-D A tak ładnie wzrostem pasował :-D
Hehehe, a jak powiesz takiej, że z nią nie będziesz bo jest za gruba, za chuda, ma małe cycki, za dużą dupę lub bezdupie albo krzywe nogi, to płacz, zgrzytanie zębów i srogi hejt na wszystkich facetów, że jak w ogóle tak można? W sensie, że jak kobieta ma wymagania wobec faceta to jest normalna, a jak facet ma wymagania wobec kobiety, to jest bezdusznym draniem :D
OdpowiedzWidzę, że faceci mają takie same kompleksy na punkcie wzrostu, co kobiety na punkcie biustu. Skoro tak, to czemu faceci rozpaczają, że dziewczyny nie chcą niższych od siebie? Przy dziewczynie wyższej od siebie tym bardziej chyba mężczyzna miałby kompleksy na punkcie wzrostu. Czułby się niekomfortowo i źle, może mało męsko? A kobieta wysoka (~180cm) nie czułaby się dobrze z niższym mężczyzną, zwłaszcza wiedząc, że jej wzrost go krępuje. Więc w czym problem? No chyba że oboje nie mają z tym problemów, to wtedy nic nie stoi na przeszkodzie bycia razem.
OdpowiedzBUhahaha znamy znamy. Koleżanka żony wyhaczyła jakiegoś typa na sympatii. Spotkali się pare razy i jak przedstawiał go to: no rozumiemy się,zabawny,WZROSTU JAK JA więc pasujemy i bla bla bla. Wydało się ,że gościu nie do końca był super więc po znajomości został podsumowany "ten kurdupel to nagodupiec" :-D :-D A tak ładnie wzrostem pasował :-D
Odpowiedz