Kupiona w Biedronce w 2008, leżała w lodówce do 2013, z powodu zmiany sprzętu chłodzącego porzucona za koszem na śmieci i zapomniana na lat 3.5, teraz znów ujrzała światło dzienne...
bez jaj, cytryny mi w lodówce pleśnieją w tempie ekspresowym. u rodziców i wszędzie indziej schną po jakimś czasie, u mnie w parę dni zmienia się w nową formę życia.
Kupiona w Biedronce w 2008, leżała w lodówce do 2013, z powodu zmiany sprzętu chłodzącego porzucona za koszem na śmieci i zapomniana na lat 3.5, teraz znów ujrzała światło dzienne...
OdpowiedzJeszcze tylko kilka procent i upgrade'uje do limonki.
OdpowiedzOna się jeszcze wczytuje.
OdpowiedzTo jest dopiero zarodek, z tego wyjdą młode :)
Odpowiedzbez jaj, cytryny mi w lodówce pleśnieją w tempie ekspresowym. u rodziców i wszędzie indziej schną po jakimś czasie, u mnie w parę dni zmienia się w nową formę życia.
Odpowiedz