Co tu niby jest mistrzowskiego w tym screenie? Kulturalny, jasny i uzasadniony apel. Kulturalne i sensowne wyjaśnienie osoby, do której apel został skierowany. Wszystko tak, jak być powinno. Co to, do diabła, robi na głównej??
@AD2017
Tam pod nazwą FP jest taki napis "14 lutego o 18:40". Jeśli już wstawiasz nierozwinięty post, to chociaż kliknąłbyś ww. napis i skopiował link do postu i wstawił do źródła.
Ku*wa jego mać.
https://web.facebook.com/spotted.b1/posts/1347829821926823
Odpowiedz
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
17 lutego 2017 o 10:17
@Sawaha: Ale ja wiem, jak działa zdobywanie linków z Fb. Mam z tym często problem, tyle razy wyskakiwał mi błąd źródła, że nie chce mi się już z tym walczyć.
Ja rozumiem zagrożoną ciążę, ale jechanie 580 metrów to już przesada. Od delikatnego spaceru by nie poroniła. I rozumiem taksówkarza, bo on wielokrotnie więcej musiał przejechać, aby tam dotrzeć i wrócić.
@ladyarwena: Ale gdzie w ósmym miesiącu ciągle leżeć i nie wstawać? Nawet jakby zaczęła rodzić, to w 8 miesiącu dziecko już jest w stanie żyć samodzielnie. Co prawda w inkubatorze przez ok 4 tygodnie, aż się płuca do końca wykształcą, ale kur...może.
Leżeć i nie stawać to ona mogła do końca drugiego trymestru.
@ladyarwena: Bez przesady. Rozumiem gdyby to były początkowe miesiące ciąży, kiedy ryzyko poronienia jest duże. Takie dosłowne leżenie i wstawanie może dopiero zaszkodzić. Przecież chodząc po domu przebędzie więcej niż 500 metrów, chyba że według Ciebie nie powinna nawet pójść do kuchni przygotować posiłek i powinna załatwiać potrzeby fizjologiczne pod siebie.
@Nefertiti @Lynn: Poczytajcie w necie o kobietach które musiały leżeć w ciąży aby ją w ogóle donosić. Poród wcześniaka (bo tak) to też nie za dobry pomysł :/
@ladyarwena: Wcześniak? Poczytajcie sobie w necie...też mi źródło prawdy. Bierzesz pod uwagę ile jest wariatek, bo lekarz im powie, że mają na siebie uważać w pierwszym trymestrze, a te palcem nie ruszą do 9 miesiąca. Ósmy miesiąc to ok. 37 tc, a więc to już jest ciąża donoszona. Nie jest to żaden wcześniak. Dziecko może samodzielnie żyć poza ciałem matki. To nie jest, 3,5 czy nawet 6 miesiąc gdzie ryzyko jest ogromne. Ale nie w ósmym miesiącu, kiedy to dziecko już się obraca główką do porodu. Nie popieram zbędnego ryzyka u przyszłych mam(zwłaszcza w takich sytuacjach jak autorki), ale robienie z siebie świętej krowy też potępiam a takich kobiet jest od groma i trochę. Krzyczenie, że nie ma się serca, bo muszę uważać, bo to ósmy miesiąc/ dziewiąty miesiąc ciąży zagrożonej uważam już za histerię i robienie wokół siebie zamieszania z samego faktu ciąży.
Odpowiedz
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
19 lutego 2017 o 15:19
@Lynn: to kup książkę do ginekologii jak nie wierzysz stronom internetowym. Nie wiem w sumie o co już się spinasz i z czym masz problem... Że kobieta wróciła uwagę taksówkarzowi? Że nie może przejść 500m? O to, że istnieją matki przewrażliwione? O.o
kiedys na kilkanascie screenow trafial sie jeden kiepski, dzisiaj na kilkanascie kiepskich trafia sie jeden lepszy. tak to wyglada, bo ale przeciez trzeba wrzucac mase gowna zeby tylko google nie przestalo strony indeksowac, bo wtedy nie bedzie kaski z reklam, co nie?
Może to "dziwne" rozwiązanie, ale co by się stało,gdyby poprosiła sąsiadkę o przyprowadzenie dziecka? 580m to niedaleko, chyba,że mieszkają na takim osiedli, gdzie nie ma ludzi, ale WĄTPIĘ, skoro taksówka może przyjechać.
P.S. A spowrotem to już na piechotę wraca???
zapowiada się świetna uczestniczka wszelkich forów dla młodych mamuś - moje dziecko wczoraj dwa razy kichnęło, nie polecam wszystkich SOR-ów we wrocławiu i okolicach dopiero w Warszawie po awanturze u ordynatora przyjęto ją na oddział.. teraz musze wytoczyć sprawę bezczelnemu lekarzowi który zasugerował że mogło to być od kurzu - bezczelny nie wie że nie mogę sprzątać ponieważ niedawno urodziła zagrożoną ciążę i nie mogę się jeszcze przemęczać....
os. czy ktoś kompetentny mógłby się wypowiedzieć czy przypadkiem wsiadanie i wysiadanie z samochodu z zaawansowanym brzuchem nie jest większą gimnastyką niż spokojny powolny 500 metrowy spacer?
@LPHusarz: Nie. Że facet zapytał się czy to żart bo tak krótką odległość spacerkiem robi się krócej niż czeka na tą taksówkę. Zamiast gościowi naświetlić sytuacje to się fochnęła i dała tego upust w internecie.
@Sajles92: ... FacePalm. Chyba każdy by pomyślał, że to jakiś żart. Nie jesteśmy Duchami Świętymi by wiedzieć, która wielka dama ma zagrożoną ciążę, a która nie...
niby mieszkam w Białymstoku, niby Mistrzowie, niby cięte riposty zobowiązują ..., ale prześlijcie to na Piekielnych ... lub Wspaniałych
OdpowiedzCo tu niby jest mistrzowskiego w tym screenie? Kulturalny, jasny i uzasadniony apel. Kulturalne i sensowne wyjaśnienie osoby, do której apel został skierowany. Wszystko tak, jak być powinno. Co to, do diabła, robi na głównej??
Odpowiedz@AD2017 Tam pod nazwą FP jest taki napis "14 lutego o 18:40". Jeśli już wstawiasz nierozwinięty post, to chociaż kliknąłbyś ww. napis i skopiował link do postu i wstawił do źródła. Ku*wa jego mać. https://web.facebook.com/spotted.b1/posts/1347829821926823
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 lutego 2017 o 10:17
@Sawaha: Ale ja wiem, jak działa zdobywanie linków z Fb. Mam z tym często problem, tyle razy wyskakiwał mi błąd źródła, że nie chce mi się już z tym walczyć.
OdpowiedzJa rozumiem zagrożoną ciążę, ale jechanie 580 metrów to już przesada. Od delikatnego spaceru by nie poroniła. I rozumiem taksówkarza, bo on wielokrotnie więcej musiał przejechać, aby tam dotrzeć i wrócić.
Odpowiedz@Nefertiti: jeśli dostała zalecenie od lekarza: "leżeć, nie wstawać" to każdy spacer, nawet 500m jest zagrożeniem.
Odpowiedz@ladyarwena: Ale gdzie w ósmym miesiącu ciągle leżeć i nie wstawać? Nawet jakby zaczęła rodzić, to w 8 miesiącu dziecko już jest w stanie żyć samodzielnie. Co prawda w inkubatorze przez ok 4 tygodnie, aż się płuca do końca wykształcą, ale kur...może. Leżeć i nie stawać to ona mogła do końca drugiego trymestru.
Odpowiedz@ladyarwena: Bez przesady. Rozumiem gdyby to były początkowe miesiące ciąży, kiedy ryzyko poronienia jest duże. Takie dosłowne leżenie i wstawanie może dopiero zaszkodzić. Przecież chodząc po domu przebędzie więcej niż 500 metrów, chyba że według Ciebie nie powinna nawet pójść do kuchni przygotować posiłek i powinna załatwiać potrzeby fizjologiczne pod siebie.
Odpowiedz@Nefertiti @Lynn: Myślę, że trzeba wziąć pod uwagę też to, że ta kobieta była już po dwóch poronieniach i mogła być przewrażliwiona.
Odpowiedz@lipek88: Przewrażliwi
Odpowiedz@Nefertiti @Lynn: Poczytajcie w necie o kobietach które musiały leżeć w ciąży aby ją w ogóle donosić. Poród wcześniaka (bo tak) to też nie za dobry pomysł :/
Odpowiedz@ladyarwena: Wcześniak? Poczytajcie sobie w necie...też mi źródło prawdy. Bierzesz pod uwagę ile jest wariatek, bo lekarz im powie, że mają na siebie uważać w pierwszym trymestrze, a te palcem nie ruszą do 9 miesiąca. Ósmy miesiąc to ok. 37 tc, a więc to już jest ciąża donoszona. Nie jest to żaden wcześniak. Dziecko może samodzielnie żyć poza ciałem matki. To nie jest, 3,5 czy nawet 6 miesiąc gdzie ryzyko jest ogromne. Ale nie w ósmym miesiącu, kiedy to dziecko już się obraca główką do porodu. Nie popieram zbędnego ryzyka u przyszłych mam(zwłaszcza w takich sytuacjach jak autorki), ale robienie z siebie świętej krowy też potępiam a takich kobiet jest od groma i trochę. Krzyczenie, że nie ma się serca, bo muszę uważać, bo to ósmy miesiąc/ dziewiąty miesiąc ciąży zagrożonej uważam już za histerię i robienie wokół siebie zamieszania z samego faktu ciąży.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 lutego 2017 o 15:19
@Lynn: to kup książkę do ginekologii jak nie wierzysz stronom internetowym. Nie wiem w sumie o co już się spinasz i z czym masz problem... Że kobieta wróciła uwagę taksówkarzowi? Że nie może przejść 500m? O to, że istnieją matki przewrażliwione? O.o
Odpowiedz5 zł za pół kilometra, ceny jak z Warszawki
Odpowiedz@Gorn221: W Warszawie za trzaśniecie drzwiami masz 8 zł.
Odpowiedzkiedys na kilkanascie screenow trafial sie jeden kiepski, dzisiaj na kilkanascie kiepskich trafia sie jeden lepszy. tak to wyglada, bo ale przeciez trzeba wrzucac mase gowna zeby tylko google nie przestalo strony indeksowac, bo wtedy nie bedzie kaski z reklam, co nie?
OdpowiedzFinał sprawy: http://b1.pl/spotted/komentarze/?post=1349779201731885
OdpowiedzMoże to "dziwne" rozwiązanie, ale co by się stało,gdyby poprosiła sąsiadkę o przyprowadzenie dziecka? 580m to niedaleko, chyba,że mieszkają na takim osiedli, gdzie nie ma ludzi, ale WĄTPIĘ, skoro taksówka może przyjechać. P.S. A spowrotem to już na piechotę wraca???
Odpowiedzzapowiada się świetna uczestniczka wszelkich forów dla młodych mamuś - moje dziecko wczoraj dwa razy kichnęło, nie polecam wszystkich SOR-ów we wrocławiu i okolicach dopiero w Warszawie po awanturze u ordynatora przyjęto ją na oddział.. teraz musze wytoczyć sprawę bezczelnemu lekarzowi który zasugerował że mogło to być od kurzu - bezczelny nie wie że nie mogę sprzątać ponieważ niedawno urodziła zagrożoną ciążę i nie mogę się jeszcze przemęczać.... os. czy ktoś kompetentny mógłby się wypowiedzieć czy przypadkiem wsiadanie i wysiadanie z samochodu z zaawansowanym brzuchem nie jest większą gimnastyką niż spokojny powolny 500 metrowy spacer?
OdpowiedzWybaczcie, jestem trochę zmęczony i chyba czegoś nie rozumiem... O co ta pani się oburza? Że przejazd kosztował 6 zł, czy co?
Odpowiedz@LPHusarz: Nie. Że facet zapytał się czy to żart bo tak krótką odległość spacerkiem robi się krócej niż czeka na tą taksówkę. Zamiast gościowi naświetlić sytuacje to się fochnęła i dała tego upust w internecie.
Odpowiedz@Sajles92: ... FacePalm. Chyba każdy by pomyślał, że to jakiś żart. Nie jesteśmy Duchami Świętymi by wiedzieć, która wielka dama ma zagrożoną ciążę, a która nie...
Odpowiedz