@FriendzoneMaster: Dokładnie. Co za wysyp idiotów... Chodzi o to, że autor chciałby mieszkać w cichym, spokojnym, czystym miejscu, z dala od miasta, tłumów, hałasu i smogu. Nigdzie nie daje do zrozumienia, że chciałby żyć bez technologii.
Niektórym powinno się odciąć internet i wysłać ponownie do szkoły.
@BongMan: IMO całkiem nieźle byłoby mieszkać w domku w górach (oczywiście odpowiednio urządzonym, nie takim bez łazienki i prądu), byle był internet, praca z domu i stosunkowo prosty dojazd do jakichś podstawowych sklepów...
Jednak większość wolałaby mieszkać we własnym domku, zamiast w biurowcu.
Ale tak patrząc w szczegóły - na pewno bezproblemowo mieszkać w dziczy w domku bez uzbrojenia terenu. Dojeżdżać codziennie do pracy, bez względu na stan drogi. Następnie wziąć urlop na wakacje, bo druga połówka tak zażyczyła i wrócić do ogołoconego budynku z otrutym psem, bo ktoś akurat wypatrzył brak właścicieli.
Tak, tylko ty tak masz. Jesteś niepowtarzalna i wyjątkowa jak płatek śniegu.
Odpowiedzuczcijmy ten beznadziejny obrazek minutą ciszy.
Odpowiedz@dzikudzina:
Odpowiedz@opowiesciznarni: Za długo jesteś cicho ;)
OdpowiedzA co ma w ogóle ten komentarz do demota? Taka chatka w górach naprawdę nie oznacza że ktoś nie lubi technologii...
Odpowiedz@FriendzoneMaster: Dokładnie. Co za wysyp idiotów... Chodzi o to, że autor chciałby mieszkać w cichym, spokojnym, czystym miejscu, z dala od miasta, tłumów, hałasu i smogu. Nigdzie nie daje do zrozumienia, że chciałby żyć bez technologii. Niektórym powinno się odciąć internet i wysłać ponownie do szkoły.
Odpowiedz@BongMan: IMO całkiem nieźle byłoby mieszkać w domku w górach (oczywiście odpowiednio urządzonym, nie takim bez łazienki i prądu), byle był internet, praca z domu i stosunkowo prosty dojazd do jakichś podstawowych sklepów...
OdpowiedzJednak większość wolałaby mieszkać we własnym domku, zamiast w biurowcu. Ale tak patrząc w szczegóły - na pewno bezproblemowo mieszkać w dziczy w domku bez uzbrojenia terenu. Dojeżdżać codziennie do pracy, bez względu na stan drogi. Następnie wziąć urlop na wakacje, bo druga połówka tak zażyczyła i wrócić do ogołoconego budynku z otrutym psem, bo ktoś akurat wypatrzył brak właścicieli.
Odpowiedz