paradoksalnie większe szanse na powodzenie ma związek w którym kobieta udaje orgazmy (no chyba że wszystkie od początku wtedy już problem) - chemia dość szybko minie, więc jeśli partner "kocha" na tyle żeby udawać (przejmować się satysfakcja drugiej strony) to znaczy że związek ma mocniejsze podstawy i jest oparty na wzajemnym "przejmowaniu się drugą stroną" (laska udaje bo wie że facetowi też zależy na tym żeby jej się podobało - sytuacja idealna w której zawsze wszystko się udaje - nawet jeśli jest możliwa to na pewno nie będzie trwała)
paradoksalnie większe szanse na powodzenie ma związek w którym kobieta udaje orgazmy (no chyba że wszystkie od początku wtedy już problem) - chemia dość szybko minie, więc jeśli partner "kocha" na tyle żeby udawać (przejmować się satysfakcja drugiej strony) to znaczy że związek ma mocniejsze podstawy i jest oparty na wzajemnym "przejmowaniu się drugą stroną" (laska udaje bo wie że facetowi też zależy na tym żeby jej się podobało - sytuacja idealna w której zawsze wszystko się udaje - nawet jeśli jest możliwa to na pewno nie będzie trwała)
Odpowiedzbyło już, sprawdź kilka ss wyżej i usuń
OdpowiedzMam Deja vu.
OdpowiedzPrzecież napisała, że pomieszała butelki z pigułkami. Wszystko OK.
Odpowiedz