Mistrzowie.org

parkinson 9 marca 2017 o 9:03

-3 5

Taki eksperyment, trochę żeby się przekonać, że prądu bylejakości i śmiecia językowego nie da się powstrzymać, a trochę żeby zobaczyć jak ludzie reagują. Wszedłem do tramwaju z dziewczyną i zacz€limy rozmawiać poprawną polszczyzną, bez głupiobrzmiących zapożyczeń typu "kejs" i "fidbak", bez zniekształcania typu "rejczel", bez głupich językowych memów typu "różowa", "fioletowy", "to uczucie, kiedy", o "włanczać" i "bynajmniej" w miejsce "przynajmniej" nie wspominając. Jeden starszy pan popatrzył na nas jak na idiotów, inna panienka ze świecącym prostokątem i gołymi kostkami tylko lekceważąco się uśmiechnęła, troskliwi dresiarze zapytali o to, czy mamy problem, a kolejna pani odmawiająca różaniec zaczęła go ze zgrozą w oczach odmawiać szybciej od słuchania na nas. Ja i moja dziewczyna wysiedliśmy wcześniej, bo tak się nie dało dalej współegzystować, a eksperyment dowiódł, że prądu językowych pomyj nie da się już zatrzymać. Smutno mi.