TheMilena12 28 marca 2017 o 9:36 0 0 Są. Raczej się już nie spotyka, ale np na takim UEKu co roku mają likwidować i na planach się kończy. Odpowiedz
haw 28 marca 2017 o 15:11 -1 1 za moich czasow (kiedy ksiazeczki byly jeszcze biale a nie zielone) srajtasme sie pozyczalo od sasiadow a nie kupowalo wlasna... Odpowiedz
To już nie ma zielonych książeczek?? :O smutne to...
OdpowiedzSą. Raczej się już nie spotyka, ale np na takim UEKu co roku mają likwidować i na planach się kończy.
Odpowiedzza moich czasow (kiedy ksiazeczki byly jeszcze biale a nie zielone) srajtasme sie pozyczalo od sasiadow a nie kupowalo wlasna...
OdpowiedzCzekałam kiedy pójdą w ślinę...Bleee..
Odpowiedz