Ostatnio składałem meble z Ikei i jedynym momentem, w którym pod nosem wyrwało mi się "cholera" był, gdy wciskałem przedostatni kołek i się złamał (na szczęście blisko nasady i na szczęście dało się wyciągnąć odłamany kawałek).
Czy składanie mebli z Ikei ma być trudne? Czy coś robię nie tak?
@yahoo111: Nie, ale męczące i owszem... Składałem rodzicom łóżko (godzina na klęczkach, bo takie bajeranckie z szufladami na pościel). Skończyłem, kładziemy materac... okazało się, że kupili za duże łóżko (wymiana materaca nie wchodziła w rachubę, bo bardzo wysokiej klasy, ale za stary by myśleć o zwrocie)... rozmontuj je, spakuj, zawieź do IKEI na dachu Suzuki SX4 (pudło nie mieściło się do samochodu), módl się by przyjęli zwrot, zwróć, kup nowe węższe o 10cm, znów je składaj uprawiając szwedzką jogę, dowiedz się, że masz jeszcze złożyć 8 szafek.
@kirys: Jakiś czas temu kupiłem sobie najtańszy akumulatorowy wkrętak w Biedronce. Czas składania mebli (wkręcania konfirmatów) skróciłem dziewięciokrotnie.
Problemem tutaj nie jest skomplikowana budowa mebli tylko brak doświadczenia w składaniu. Jakbyś popracował w Ikei z miesiąc, to złożenie takiego łóżka zajęłoby ci z 5 minut z palcem w d..., a tak to siedzisz nad instrukcją, który element teraz itd. Te meble są tak proste, że jak masz doświadczenie i dostajesz jakiś nowy model, to i tak poskładasz na czuja.
Ludzie z tym przesadzają. Sam złożyłem szafę 2x2m korzystając jedynie ze znajomości inżynierii. Zgodnie z instrukcją potrzeba 3 osób do złożenia takiej szafy.
Chyba najwięcej nakrwiłem się przy składaniu łóżka, które trzeba było obrócić w pewnym momencie. Sęk w tym, że było ostatnim kupionym meblem i nie było jak tego zrobić inaczej, niż postawić je w pion. Łóżko też 2x2m.
Dlatego klął
OdpowiedzOstatnio składałem meble z Ikei i jedynym momentem, w którym pod nosem wyrwało mi się "cholera" był, gdy wciskałem przedostatni kołek i się złamał (na szczęście blisko nasady i na szczęście dało się wyciągnąć odłamany kawałek). Czy składanie mebli z Ikei ma być trudne? Czy coś robię nie tak?
Odpowiedz@yahoo111: Nie, ale męczące i owszem... Składałem rodzicom łóżko (godzina na klęczkach, bo takie bajeranckie z szufladami na pościel). Skończyłem, kładziemy materac... okazało się, że kupili za duże łóżko (wymiana materaca nie wchodziła w rachubę, bo bardzo wysokiej klasy, ale za stary by myśleć o zwrocie)... rozmontuj je, spakuj, zawieź do IKEI na dachu Suzuki SX4 (pudło nie mieściło się do samochodu), módl się by przyjęli zwrot, zwróć, kup nowe węższe o 10cm, znów je składaj uprawiając szwedzką jogę, dowiedz się, że masz jeszcze złożyć 8 szafek.
Odpowiedz@kirys: Jakiś czas temu kupiłem sobie najtańszy akumulatorowy wkrętak w Biedronce. Czas składania mebli (wkręcania konfirmatów) skróciłem dziewięciokrotnie.
OdpowiedzProblemem tutaj nie jest skomplikowana budowa mebli tylko brak doświadczenia w składaniu. Jakbyś popracował w Ikei z miesiąc, to złożenie takiego łóżka zajęłoby ci z 5 minut z palcem w d..., a tak to siedzisz nad instrukcją, który element teraz itd. Te meble są tak proste, że jak masz doświadczenie i dostajesz jakiś nowy model, to i tak poskładasz na czuja.
OdpowiedzKu*wa..
OdpowiedzLudzie z tym przesadzają. Sam złożyłem szafę 2x2m korzystając jedynie ze znajomości inżynierii. Zgodnie z instrukcją potrzeba 3 osób do złożenia takiej szafy. Chyba najwięcej nakrwiłem się przy składaniu łóżka, które trzeba było obrócić w pewnym momencie. Sęk w tym, że było ostatnim kupionym meblem i nie było jak tego zrobić inaczej, niż postawić je w pion. Łóżko też 2x2m.
OdpowiedzKtoś mu podmienił instrukcję
OdpowiedzAni szafka, ani stolik. To siedzisko, takie z założenia na przedpokój do zakładania butów.
Odpowiedz