Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

Mistrzowie.org

Pokaż menu
Szukaj

Małpa

by tyrket
Dodaj nowy komentarz
avatar smuga50
1 9

co najwyżej obrzuci cię gównem. ale będzie to tylko wyrazem jej dezaprobaty wobec interlokutora...

Odpowiedz
avatar icywind
7 15

@smuga50: To tak samo jak korwin

Odpowiedz
avatar konto usunięte
2 8

@cowboy: na przykład "Małpa jest znacznie lepszym wyborcą niż socjalista..." Otóż socjalista też jest małpą, jako że należy do nadrodziny "małp człekokształtnych", co oznacza iż nie można stosować określenia "małpa" przeciwstawnie w stosunku do "socjalista", jako że nie są to zbiory rozłączne. Co więcej, "socjalista" jeśli tylko spełnia kryterium wiekowe i mieszka w odpowiednim państwie, to ma czynne prawo wyborcze, tymczasem wiele "małp", niebędących socjalistami, takiego prawa nie ma niezależnie od miejsca zamieszkania czy wieku, na przykład makaki.

Odpowiedz
avatar DrHouse
0 8

@13czylija: Łooo k***a Ani człowiek ani socjalista nie jest małpą, ta grupa "małp człekokształtnych" To zbiór dwóch podgrup: człowiekowatych i gibonów. Ludzie wywodzą się od małp ale nimi nie są. To że sklejka wywodzi się z drewnianej deski to nie znaczy że sklejkę możemy nazwać kawałkiem drewna.... Załóżmy jednak dla przykładu że ten człowiek lub socjalista i małpa to jedna grupa. Wtedy i tak stwierdzenie Pana Janusza jest logiczne. powiedzenie że coś jest lepsze od czegoś nie jest zestawieniem przeciwstawnym. Co do prawa wyborczego.... ufff. Wiesz, kobiety też przez większość naszej historii takich praw nie miały więc dlaczego nie moglibyśmy dać ich małpom? one i tak nie pójdą na wybory. Ale tak generalnie to ten twój drugi argument nie odnosi się do niczego, co z tego że nie mają praw wyborczych? w stwierdzeniu Korwina jest "małpa jest lepszym wyborcom niż socjalista" a nie "Małpa ma takie same prawa wyborcze jak socjalista" Naucz ty się czytać tumanie.. Edit: Korwin nie mówi że globalne ocieplenie to bzdura inteligencie. Mówi on, że globalne ocieplenie nie wynika z działalności ludzkiej a jest naturalnym zjawiskiem występującym raz na 800 lat, kolejny który nie nauczył się czytać i słuchać ze zrozumieniem...

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 12 marca 2017 o 20:18

avatar Bravo512
2 4

@cowboy: No myślę, że "przesiąkanie poglądami" raczej za wiele wspólnego z prawdą nie ma. xD

Odpowiedz
avatar FriendzoneMaster
0 4

@DrHouse: o ile w wypowiedziach Korwina znalazłoby się pewnie sporo bzdur, o tyle tu muszę się zgodzić - komentarz @13czylija był cokolwiek debilny i w zasadzie nie do obrony... @cowboy: wspomniane na screenie "pierd*lnięcie głupoty" niekoniecznie miało oznaczać powiedzenie nieprawy, raczej wypowiedź która mu zwyczajnie zaszkodziła podczas gdy wygłaszanie jej nie miało większego sensu (np. była teoretycznie prawdziwa, ale idiotycznie sformułowana)... a takich wypowiedzi to już Korwin miał od groma...

Odpowiedz
avatar gramin
-3 5

@DrHouse: @FriendzoneMaster Pierwsze z brzegu https://pl.wikipedia.org/wiki/Cz%C5%82owiekowate "W rodzinie człowiekowatych wyróżniane są podrodziny Ponginae i Homininae. (Według niektórych systematyków do rodziny człowiekowatych należy zaliczyć cztery podrodziny: Ponginae, Gorillinae, Paninae i Homininae[7]). Do pierwszej zaliczany jest tylko jeden rodzaj – orangutan, do drugiej pozostałe 3 rodzaje żyjące współcześnie i kilka wymarłych. Do żyjących współcześnie zaliczono szympansa, goryla i człowieka." Człowiek, szympans i goryl to przedstawiciele tej samej podrodziny Homininae. Cała trójka to małpy człekokształtne, "geniusze". To, że Korwin używa potocznego, a nie naukowego znaczenia słowa małpa wcale nie sprawi, że jego wypowiedź nabiera jakiegokolwiek sensu. Tradycyjnie pieprzy jak potłuczony. "Socjaliści", którzy niby są takimi głąbami, zbudowali dobrobyt i pokój w Europie w ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat. To, że teraz ten porządek zaczyna się walić "zawdzięczamy" neoliberałom pokroju Thatcher. Odnośnie bzdur, które Korwin cały czas opowiada, to największą jest chyba ta o niewidzialnej ręce rynku, która to cudownie rozwiązuje wszelkie problemy.

Odpowiedz
avatar tyrket
0 2

@gramin: "Zbudowali dobrobyt i pokój w Europie… " - za cudze pieniądze można budować w nieskończoność albo do czasu, gdy ktoś się zorientuje jak bardzo jest rżnięty przez wspaniałomyślnych socjalistów. Porządek zaczyna się walić? Jaki porządek? W Polsce widzę biurokratyczny burdel, który wciąż się rozrasta, powiększający się dług publiczny, marnotrawienie pieniędzy na np. przystanki po 400 tys. złotych za sztukę, jakieś głupoty typu Stadion Narodowy, który zamiast zysku przynosi straty. Pokaż mi kapitalistę, który budowałby za swoje pieniądze takie przystanki. Prawie pół miliona złotych za kawałek chodnika i przystanek ze szkła, który jakiś Sebix wkrótce zrówna z ziemią. Nawet jak znajdziesz kapitalistę, który by coś takiego sfinansował to wciąż jest spoko, jeśli zmarnował swoje pieniądze, a nie moje. Ale cóż, gdy wydajesz cudze pieniądze to chodzi tylko o to, żeby jak najwięcej z nich wziąć do swojej kieszeni. Uroki socjalizmu. Ale ok, nie zapominajmy o tym, co nam daje ten wspaniały system, np.: darmowa opieka zdrowotna- znajoma, która uczy w szkole ma coś tam z ramieniem, więc poszła się zarejestrować do lekarza- wyznaczyli jej termin na 2032r. Tak, za 15 lat. Nie dość, że płaci składki na NFZ to gdy rzeczywiście potrzebuje skorzystać z usługi za którą już zapłaciła (a raczej przepłaciła), to musi iść do lekarza prywatnie i zapłacić jeszcze raz. Więc powiedz mi; po co ten NFZ? „Socjalizm, czyli jak orżnąć człowieka 2 razy”. Może jest to dla Ciebie nie do pojęcia, ale wolałbym płacić lekarzowi osobiście, czy ubezpieczyć się prywatnie. A może ZUS? Mój ojciec akurat po ponad 40 latach pracy przeszedł na emeryturę, niedawno pokazał mi papiery, na których była kwota, jaką on tam „ma”. Co to za chory system, w którym jakiś pajac zarządza moimi pieniędzmi? Obcy ludzie decydują o tym, żeby wypłacać mi 900 zł na miesiąc, żeby człowiek mógł EGZYSTOWAĆ. A może by po prostu wypłacić te pieniądze właścicielom i niech robią co chcą? Nie da się? Rozumiem, że państwo chce mojego dobra, ale wolałbym je sobie zostawić i sam nim zarządzać. Jaki problem ktoś ma w tym, żebym sam odkładał pieniądze na emeryturę? A no tak, w razie mojej śmierci, zostałyby one komuś z rodziny, a tak to ZUS może je sobie przywłaszczyć, postawić nowy budynek, jakąś premię przyznać. Zatem finalnie, wśród zwolenników socjalizmu możemy wyróżnić dwie zasadnicze grupy osób: -ludzie, którzy nie mają pojęcia o funkcjonowaniu państwa, gospodarki, ekonomii, dla których prawa rynku to czarna magia, są przyzwyczajeni do obecnego stanu rzeczy, żyją w przekonaniu, że państwo im pomaga, nie chcą zmian, bronią tego systemu myśląc, że bez niego by sobie nie poradzili -ludzie, którzy czerpią korzyść z tego systemu, pracują na posadach państwowych, są urzędnikami, wykonują sztuczną, zbędną pracę, która na rynku nie ma żadnej wartości, zatem żyją z cudzych pieniędzy- w pewnym sensie znajdują się „przy korycie” (niekoniecznie sejmowym), zagorzale bronią socjalizmu, okłamując poprzednią grupę, tworzą problemy, które następnie heroicznie rozwiązują, oczywiście za nieswoje pieniądze- ogólnie złodzieje, działający z premedytacją. Naprawdę, ten system można orać i orać, można by poruszyć kwestię tragicznego systemu edukacji, obciążeń podatkowych, braku odpowiedzialności urzędników za podjęte decyzje (Optimus, pamiętamy). Ludzie nie wyjeżdżają z kraju, dlatego że jakiś Korwin, czy którykolwiek inny polityk mówi jakieś głupoty, ale dlatego że nie ma tu godnych warunków do życia (chciałbym zauważyć, że same opinie polityków jeszcze nie wpływają na życie obywateli).

Odpowiedz

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 13 marca 2017 o 13:08

avatar DrHouse
1 3

@gramin: A ja ci dla kontrastu napiszę z sensem: W twoim cytacie z wikipedii ciągle nie ma nic na dowód tezy, że człowiek to małpa. Do czego ty się odnosisz? Ehh dobra, po kolei. - To że x,y,z to części zbioru A nie oznacza, że x=y=z. Nawet jeśli jesteśmy w jednej grupie z małpami (co widać po socjalistach uważanych za ludzi ;D) To nie znaczy że jesteśmy małpami, przynajmniej ja się nie czuję jedną z nich. - Używanie potocznego a nie naukowego znaczenia nadaje sens zdaniu Korwina. Wiesz, przydają się podstawy logistyki (to tak wiesz, gimnazjum/liceum jest). - Więc... socjaliści... dobrobyt... ciekawe zestawienie antagonizmów. Za cudze to i ja mogę walnąć piękne wieżowce i teatry. Skoro już mowa o socjalistach toooo Hitler i Stalin zbudowali piękne krainy przepełnione dobrobytem i pokojem, racja ;D - Przez neoliberałów... ofc, bycie wolnym jest złe, bądźmy kurtyzanami korporacji i rządów to wszystko będzie ok. Ja rozumiem że sprzedałbyś własną wolność za bezpieczeństwo ale nie tędy droga... - Bzdury Korwina... ehh *Naprawdę trudno zrozumieć prostą anegdotkę Pana Janusza? Jeśli piekarz robi bułki po złotówkę i w tym ma 1% podatku a potem nałożą na niego nie 1% a 5% podatku to on nie będzie chciał zarabiać 95gr z bułki a 99gr. Natychmiastowo podniesie cenę żeby sobie to wyrównać. *Kolejna słynna bzdura Korwina "Nie ma dowodu, że Hitler wiedział o Holokauscie" - No bo nie ma, a to że wrażliwe przychylne zniewieściałym facetom w rurkach media napiszą tytuł KORWIN:"Hitler nie wiedział o Holokauscie" To nie jego wina. Ja nie wiem jak można być socjalistą i uważać się za rozumnego człowieka. Zrozumiałe jest gdy np. we wsi liczącej 500 mieszkańców każdy z nich deklaruje że chcą sobie założyć wiejski fundusz emerytalny no i fajnie, ale na skalę lokalną i dobrowolnie a nie pod przymusem musisz oddawać większość pieniędzy jakie zarobisz na ludzi których nigdy nie poznasz.. Socjalizm jako ustrój państwa prowadzi do zadłużeń, wysokie zadłużenia państwa albo do ogłoszenia bankructwa albo do wojny (no bo jak się zrobi wojnę to się nie płaci długów, normalne w historii świata). Z Tego prostego zadania z kombinatoryki możemy wyliczyć że (o ile socjalizm nie zostanie przerwany) mamy calutkie 50% na to że po nieokreślonym czasie państwo socjalistyczne wywoła wojnę. Osobiście sądzę że plugawe lewactwo < prawicowe krzyżowce < normalni ludzie (Jedyną wadą prawicy jest to głupie związanie z religią nienawiści jaką jest chrześcijaństwo) Kolega Tyrket w sumie dobrze podsumował twoją ignorancję w dziedzinie ekonomii i gospodarki. (A tak na koniec nie, jak głupim trzeba być aby wziąć krótki tekst satyryczny/humorystyczny/komediowy i mówić, że "To nie ma oparcia naukowego" bo słowo małpa zostało użyte w znaczeniu potocznym a nie naukowym xDDD)

Odpowiedz
avatar Bravo512
-2 2

@tyrket: Wśród zwolenników Korwinizmu możemy wyróżnić: - ludzi, którzy naoglądali się filmików na yt z "królem" i się im WYDAJE, że wiedzą cokolwiek na temat polityki, czy ekonomii podczas gdy tak naprawdę nie wiedzą NIC - gimnazjaliści, którzy jadą na hajsie od mamusi i tatusia i nie mają POJĘCIA o realnym życiu. Tragiczny system edukacji wynika w sporej mierze z tego, że większość dzisiejszych dzieciaczków to debile nie mający najmniejszego poczucia jakiegokolwiek obowiązku. Brzmię w tym momencie jak snob, ale niestety taka prawda. Zakończyłem swoją edukację średnią wcale nie tak dawno temu, wiec pamiętam jak to wygląda w praktyce. Orając zaś Twoje bzdurne tezy, co do samodzielnego oszczędzania na emeryturę: - jest coś takiego jak inflacja; system państwowy gwarantuje waloryzację emerytur. Twoja kasa w skarpecie z każdym rokiem będzie zaś tracić na wartości. Lokaty - zwykłe czy długoterminowe - mają tak niski %, że oszczędzanie na nich w zasadzie się nie opłaca. Spadek wartości pieniądza spowodowany jego kreacją po prostu zeżre Ci oszczędności i tyle. O kwestiach losowych takich jak np. kryzys, czy ewentualna denominacja nawet nie piszę. Problemy ZUS wynikają zaś głównie z sytuacji demograficznej kraju, a nie wadliwości systemu samej w sobie. Jak nie będzie pokolenia pracujących to nawet najlepszy system emerytalny padnie na pysk. - NFZ - znajoma ma coś tam i coś tam gdzieś tam była i jej wyznaczyli termin na kiedyś tam. Sorry, że jest taki fejk z dupy, że nie moge. xD Złamiesz rękę, biorą Cię do szpitala na prześwietlenie, zakładają gips i do widzenia. Ja osobiście na wizytę do specjalisty po rejestracji czekałem jakieś 9 miesięcy (wizyta kontrola tylko, niby długo, ale nie było też potrzeby się śpieszyć). Większość rzeczy w polskiej służbie zdrowia załatwia się w przeciągu 12 miesięcy, chyba że mówimy o czekaniu na jakąś ultraskomplikowaną operację no to faktycznie może być dłużej. W kwestii transplantologii problemem może być nie tyle brak funduszy, co brak dawców. Oczywiście polska służba zdrowia ma spore problemy i jest istotnie "niedorozwinięta" w stosunku do swoich odpowiedników na zachodzie, co wynika główne z braku kasy. Niezbędne jest dokonanie pewnych reform administracyjnych, a przede wszystkim wydatkowanie większych środków (my nawet % wydajemy chyba najmniej w skali UE, a co dopiero nominalnie). Tak czy inaczej "hehe prywatyzacja szpitali" w żaden sposób nie poprawki sytuacji w RP, ale trzeba w swoim życiu coś więcej obejrzeć, usłyszeć i przeczytać niż tylko posty JKMa na fejsie. A kwestie zadłużenia przy wydolnej gospodarce pozostaje bez większego znaczenia, zwłaszcza gdy % wzrostu zadłużenia pozostaje niższy niż % wzrostu PKB. Polecam ogólnie obejrzeć sobie kilka filmów dokumentalnych na temat życia szarego człowieka w Chinach to się może wyleczysz przynajmniej z części korwinistycznych kretynizmów. Pozdrawiam

Odpowiedz
avatar DrHouse
1 3

@Bravo512: Ja tylko 2 słówka: To nie tragiczny poziom edukacji wynika z debilizmu dzieci, tylko debilizm dzieci wynika z tragicznej edukacji. Przyczyna nie wynika ze skutku... A argument "zakończyłem swoją edukacje niedawno i wiem jak to wygląda" etc. to argument błędny, ograniczający się do małego koła wokół ciebie nie uwzględniając nic poza nic, to argument typu "Tak jest bo ludzie tak mówią" a po zapytaniu jacy ludzie otrzymasz zazwyczaj odpowiedzi w stylu "no wszyscy przecież", Zero konkretów Co do tych emerytur... no wiesz, jak masz pieniądz nie, taki banknot fajny 200 zł na przykład nie, i masz takich banknotów dużo i chcesz zachować ich wartość realną to wpada ci do głowy myśl "zainwestowałbym". Potem idziesz sobie po jakiejś wsi i widzisz kawałek ziemi i myślisz sobie "ta ziemia będzie kiedyś dużo warta, ale teraz nie jest aż tak droga" Co robisz? kupujesz tą ziemię czyli w nią inwestujesz. Innym razem kupujesz sobie trochę złota zachowując wartość pieniędzy które zarobiłeś. Nie potrzeba ci żadnego ZuS'u. Poza tym głównym argumentem Korwina w tej sprawie jest, że taki człowiek wchodzi w związek z drugim człowiekiem i mają dzieci, utrzymują te dzieci, nie są jakimiś tyranami czy coś a potem dzieci utrzymują je na starość z wdzięczności chociażby. Cywilizacja ludzi ma ok. 4000 lat i jakoś zawsze się to sprawdzało. Ciekawi mnie jeszcze czemu nie uwzględniasz opcji deflacji.. Mówienie że korwinizmy to to co jest w Chinach to jak mówienie że socjaliści to to samo co naziści (no bo narodowi socjaliści, na 100% to samo) Ja nie rozumiem czemu tacy ludzie nie rozumieją że szpital to firma, jeśli jest państwowa to może mieć w d***e wiele rzeczy bo nie ma konkurencji bo człowiek uważa że to bezpłatne (jak można w ogóle myśleć że istnieje w Polsce bezpłatna służba zdrowia, co oni za uśmiechy pracują?). Prywatne firmy zawsze rywalizują między sobą o klientów poprzez spuszczanie cen swoich towarów czy usług albo ich polepszenie

Odpowiedz
avatar tyrket
0 2

@Bravo512: Ad personam już na początku (aczkolwiek marny, bo nietrafiony), więc na dobrą sprawę nie powinienem z Tobą rozmawiać. Niemniej, w kwestii Twojego bezpodstawnego zarzutu o fejk, wyjaśniam: nie złamała sobie ręki, więc nikt jej nigdzie nie wziął. Wyznaczono jej termin na 2032r., a to czy w to wierzysz, czy nie, nie zmienia stanu faktycznego. Zresztą, realia polskiej służby zdrowia były wielokrotnie przedstawiane, więc nawet gdybym nie znał osobiście takiego przypadku to mógłbym powołać się na którąś z sytuacji ukazanych w mediach. Inny kolega grając w piłkę zerwał więzadła krzyżowe boczne w kolanie, koszt operacji wyniesie go 15 tys. złotych. Na te "reformy administracyjne" to ile mamy czekać? Od 1945 do 1989 jawnie rządzili komuniści, a od tamtego czasu mamy socjalistów. Rozumiem, że mieli za mało czasu na reformy? Z tym, że wiele dzisiejszych dzieciaczków to debile muszę się niestety zgodzić (chociaż przypuszczam, że debilizm wynika z lenistwa). Pamiętam jak znajomy (pomijam, że zagorzały antykorwinista) powiedział, że "całki są trudne". Myślę, że nie muszę tego komentować. Tylko w takim razie po co nakazywać im chodzić do szkoły aż do 18 roku życia? Przez takich 'humanistów' musieliśmy marnować dodatkowy czas na trywialne zagadnienia, a i tak byli tacy co nie zdali podstawowej matury z matematyki. Nie tłumacz mi czym jest inflacja- zasada jest prosta: nie Twoje pieniądze, to się nimi nie interesuj. To ile ktoś straci w wyniku inflacji to naprawdę nie jest Twój problem. To czy w ogóle będzie oszczędzał, to też jego prywatna sprawa. Gdyby ludzie mieli więcej pieniędzy to i sytuacja demograficzna uległaby poprawie. Zadłużać możesz tylko i wyłącznie siebie, zadłużanie państwa z kolei powinno być konstytucyjnie zabronione. Rozumiem, że dobrze się wydaje cudze pieniądze, ale to jest zły nawyk, który trzeba wyeliminować. Nie ulega wątpliwości, że JKM często mówi brednie, czy też wypowiada się na tematy, o których nie ma pojęcia, jednak sama idea państwa minimalistycznego jest warta sprawdzenia. Przede wszystkim potrzebujemy silniej gospodarki, a ciężko będzie nam taką stworzyć jeśli będziemy nakładać coraz więcej obciążeń na ludzi pracujących, czy drobnych przedsiębiorców. Jak oni mają konkurować z zachodnimi koncernami, skoro już na wstępie państwo zdziera z nich ile tylko się da? Przy obecnym trendzie, "pokolenie pracujących" w pewnym momencie wyjedzie i nie wróci, bo po co skoro każdy tutaj patrzy jak ich wydymać i ograniczyć kolejną ustawą? Pozdrawiam

Odpowiedz

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 13 marca 2017 o 15:41

avatar Bravo512
-3 3

@DrHouse: Ok z tą edukacją to było mocne uproszczenie z mojej strony i krytyka pozostaje w pełni uzasadniona, ale mocno tez upraszczałem. Idzie mi konkretnie o to, że obecna młodzież (do której jeszcze parę lat temu przecież należałem) w sporej części (absolutnie nie twierdzę, że wszyscy) nie ma poczucia obowiązku. Chodzi mi o to, że w sytuacji kiedy sam nie angażujesz się w proces nauki to dobry system edukacji Ci nie pomoże. Patrząc po kierunkach humanistycznych i politologicznych (być może ze ścisłowcami jest inaczej) - możesz skończyć najlepszą uczelnię w kraju, ale jak nie bedziesz się w żaden sposób edukować samodzielnie i angażować ponad normę to nic Ci to nie da i skończysz na kasie. Oczywiście nie twierdzę też, że obecny system edukacji jest dobry - nie jest. Nie możemy jednak zrzucać wszystkich problemów na ten zły MEN. W końcu nikt nikomu nie zabrania czytać książek (chociaż jak się da Krzyżaków 15 latkowi jako lekturę, to się nie dziwię, że czytać nie chce). Co do inwestycji: inwestycje zawsze wiążą się z ryzykiem. Ceny nieruchomości mogą spaść (vide: USA, niecałe 10 lat temu), a biorąc pod uwagę sytuację demograficzną RP i spadek zapotrzebowania na nowe lokale to w sytuacji braku ewentualnej migracji (np. z Ukrainy) ceny nieruchomości prawdopodobnie w przeciągu najbliższych lat zaczną spadać i spadać będą. Także to nie za dobry przykład. Poza tym nie da się kupić mieszkania, czy kawałka gruntu "ot tak" za uskładane 2 tysie. To są kwestie dziesiątek, albo i setek tysięcy złotych. Chyba nie próbujesz mi wmówić, że osoba mająca pensję NAWET na poziomie 5 tys. PLN miesięcznie jest w stanie odłożyć 100 tys. w ciągu kilku lat, zwłaszcza, że albo płaci czynsz, albo spłaca kredyt hipoteczny. Złoto to też zły przykład. Wartość złota wcale nie jest długookresowo stała. To bardziej mit. http://www.bankier.pl/surowce Tutaj możesz sprawdzić. Jak widzisz w przeciągu 5 lat ceny złota spadły z poziomu (maksymalnego) 1 796 USD, do poziomu (minimalnego) 1047 USD. To jest 749 USD różnicy. W ciągu ostatnich 6 miesięcy ceny złota utrzymują się w okolicach tych 1250 USD, ale to wciąż znacznie mniej niż 1700 USD, a my przecież mówimy o inwestycji długookresowej. Analizując maksymalny czasowy zasięg dostępnych danych widzimy, iż złoto szło w górę do 2011 r., a od czego czasu jego wartość spada. Nie jestem co prawda ekonomistą, ale patrząc na wykres wydaje się, że ceny tego surowca będą nadal szły w dół, a swoiste "odbicie" w ciągu poprzedniego roku tej generalnej tendencji nie zmienia. Także i w tym miejscu się mylisz. Opcji deflacji nie uwzględniam,, bo zwykle nie zachodzi w gospodarce. Cele NBP to głównie kontrola poziomu inflacji (chociaż mieliśmy do czynienia z deflacją jakieś chyba 2 lata temu). Generalnie jednak polityka banku centralnego opiera się na utrzymaniu inflacji w okolicach 2,5 %. Poza tym, czepianie się deflacji dla mnie jest siłowym poszukiwaniem argumentów na potwierdzenie tez Korwina, które prawdziwe nie są. Co więcej, utrzymywanie rodziców przez dzieci znacząco OBNIŻY, a nie podniesie standard życia wszystkich grup społecznych. Nie chcesz chyba mi wmówić, że brak emerytur i dodatkowe 3 stówki miesięcznie do pensji sprawią, że wszyscy będą bogaci? To jest demagogia. Ty wiesz jak wygląda życie przeciętego człowieka w Chinach kontynentalnych? xD Natomiast większość zabiegów medycznych znajduje się realnie poza zasięgiem szarego Kowalskiego i nie mówimy tu o wizycie u specjalisty raz na rok za 70 ziko.

Odpowiedz
avatar DrHouse
0 2

@Bravo512: Łooo coraz gorzej... więc tak: Zacznijmy od tego, że są książki i "książki", Ja rozumiem że daje się w podstawie takich Krzyżaków czy Makbeta żeby zobrazować w pewien sposób panujący wtedy światopogląd i style artystyczne, jednak dlaczego w ogóle się na tym skupiać. Częstym argumentem jest to, że ludzie którzy nie czytają lektur są mniej elokwentni i jakby bardziej zbaraniali - Związek między ilością lektur szkolnych przeczytanych przez przeciętnego polaka a elokwencją przeciętnego polaka dawałby jednoznaczny wniosek mówiący, że czytanie lektur ogłupia co jest bzdurą (Chyba że czyta się je bez zainteresowania, bez żadnej podstawy poza tą wymienioną w pierwszej linijce, bez osoby która tłumaczyłaby ją na język ludzki. Nie każdy czytając lekturę zna wszystkie odniesienia do ówczesnej kultury i poglądów). Jak chodzi o ścisłowców to (tak jak wg. mnie u humanistów, to jest bez znaczenia) w obecnym systemie edukacji, zakładając że przyswoiłeś całą przewidzianą dla ciebie wiedzę, byłbyś świetnie wyedukowany i zdolny do różnych prac niezależnie od predyspozycji. Tutaj jednak plan jest dobry a wykonanie jak zawsze. Główny problem nie jest w tym czego się uczymy, ale jak się uczymy (Jednak ciągle to czego się uczymy to jest jakiś k***a dramat). Lekcja trwająca zazwyczaj 45 minut, nauczyciel który musi i się męczyć z taką klasą i opracować temat, uczniowie których temat nie interesuje, dodatkowo nauczyciel musi wypełniać jakieś dokumenciki po godzinach - To jest niemożliwe, mało jest tematów które da się wyczerpać w 45 minut (Pomijając podstawy w przedmiotach) Ależ nikt nie powiedział, że inwestycje są bezpieczne. Ta osoba zarabiająca 5 tysięcy/miesiąc jeśli rzeczywiście chciałaby zakupić w przeciągu kilku następnych lat ziemię za 100 tysięcy, to odkładając po tysiąc miesięcznie,po 9 latach miałby już trochę więcej niż 100 tysięcy Skłamię jak powiem że obchodzi mnie złoto, jednak nie wiesz co będzie nawet za tydzień i czy nie wydarzy się coś, co spowoduje wzrost tej wartości złota. Jednak nie "Także w tym miejscu" a "W tym miejscu", nie udowodniłeś w żaden logiczny ani faktyczny sposób, że w innym miejscu się myliłem Nie czepiałem się deflacji a spytałem czemu jej nie uwzględniasz, to pytanie nie ma połączenia z obroną poglądów Korwina, nie wciskaj mi słów w usta. No i tu się mylisz, Obecnie składka na taki ZuS którą płaci pracodawca znajduje się w przedziale (800;1200) [zł] - nie pamiętam dokładnie. Teraz uważaj bo znowu będziesz opowiadał bzdury. Jest sobie para, taka z kobiety i faceta. Oni są myślący i chcą zadbać o swoją przyszłość (w takiej Polsce bez ZuS'u) Skoro muszą liczyć, że potomkowie ich utrzymają to będą chcieli mieć ich nie 2, ale 3 albo nawet 4-5 więc problem z przyrostem ujemnym w Polsce rozwiązałby się bardzo szybko. Skoro ZuS'u by nie było, to taki potomek zarabiałby nie np: 5000zł, ale 5000zł+x, gdzie x należy do zbioru (800;1200) co daje przynajmniej 5801zł. Musisz wiedzieć, że pracodawca ma gdzieś czy on za ciebie da 800zl na ZuS i 5000zł tobie, czy da 5800zł tobie, ty go kosztujesz 5800zł. Ale ty wiesz że Chiny to nie stalinowski komunizm nie? Co z tego, że większość zabiegów medycznych jest poza twoim zasięgiem finansowym, jeśli z tej większości nigdy w życiu nie skorzystasz. Jaka jest szansa na to że dostaniesz raka? Mała, a szansa na jakieś wyjątkowo paskudne i kosztowne złamanie + rak? Większa szansa jest na to, że na twoim chrzcie zostaniesz utopiony niż ta sytuacja ze złamaniem+rakiem Brawo, wytknąłeś mi jeden błąd przy złocie, gratuluje, dobrze myślisz bo nie zbiłeś tych logicznych argumentów z pokryciem w rzeczywistości ;D

Odpowiedz
avatar Bravo512
0 0

@tyrket: Ojej, jakiś Ty skrzywdzony. :< Trzeba było iść na profil matematyczny to nie marnowałbyś czasu na humanistów. W czym problem? Obowiązek szkolny wprowadzono z tego co pamiętam w XVIII w. we Francji. Co ciekawe wraz ze spadkiem poziomu analfabetyzmu rozwój ekonomiczny poszczególnych państw przyśpieszał. Gdzie się żyje lepiej? W Europie, gdzie analfabetów w zasadzie nie ma, czy w państwach afrykańskich gdzie nie ma obowiązku szkolnego? Trochę to demagogia z mojej strony, ale edukacja społeczeństwa przekłada się na rozwój ekonomiczny kraju, im lepiej wykształcone, wyspecjalizowane społeczeństwo tym lepszy rozwój chociażby dzięki wprowadzaniu większej ilości technnologii, które są głównym napędem gospodarki. Twoja zasada dot. oszczędzania pt. "nie Twoje pieniądze" jest, przepraszam, kretyńska chociażby z tego powodu, że problem inflacji dotknie wszystkich, tak samo jak problem ubóstwa i wynikająca z niego konieczność zaangażowania państwa (bo się to np. będzie wiązać ze wzrostem przestępczości) też dotknie wszystkich. Z tego powodu Twoja zasada zwyczajnie nie przystaje do rzeczywistości i tyle. "Gdyby ludzie mieli więcej pieniędzy to i sytuacja demograficzna uległaby poprawie". A czy argumenty Korwinistów przy okazji wprowadzania 500+ nie polegała czasem na tym, że główny problem polega na kulturze, a nie kwestiach finansowych? U nas tak naprawdę to są cześciowo aspekty ekonomiczne, a cześciowo wynikające z przyjmowania zachodnich wzorców kulturowych. Ale to temat na osobną dyskusję. Natomiast RP potrzebuje przede wszystkim inwestycji w rozwój technologii, żeby dołączyć do grona państw wysoko rozwiniętych. Małe firmy nie będą w stanie tego zrobić, bo dusponują bym małymi budżetami.

Odpowiedz
avatar Bravo512
-1 1

@DrHouse: Nie no tych Krzyżaków można przerabiać, ale dawanie takiej lektury uczniowi gimnazjum jest bez sensu, bo po prostu nic z niej nie wyniesie. Jest za młody, a archaiczny język za trudny. Co do przeładowania nauczycieli robotą się akurat w pełni zgadzam. "Ależ nikt nie powiedział, że inwestycje są bezpieczne" - NO WŁAŚNIE. Odkładanie na emeryturę w systemie państwowym "gwarantuje" (to trochę złe słowo, bo przecież nawet system państwowy może upaść, vide sytuacja demograficzna RP) wypłatę emerytur. Spora część z nich nie będzie wysoka, ale nie będziesz musiał iść na żebry, czy - jadąc populizmem - zdychać pod płotem. "Także i w tym miejscu" udowodniłem, że się mylisz. Twierdzisz, że można opłacalnie zainwestować w nieruchomość, ale ceny nieruchomości w przeciągu kilku najbliższych lat znaczną spadać, no chyba że będziemy mieć do czynienia z migracją do Polski. Oznacza to tyle, że na zakupie mieszkania/działki celem późniejszego pozyskiwania z niego dochodów się nie zarobi tylko straci. Skoro tak, to przywoływanie przez Ciebie przykładu opłacalnej inwestycji i zabezpieczenia swojej przyszłości poprzez nieruchomości było niezgodne z prawdą, bo obecnie wiele wskazuje na to, że te inwestycje przynosić będą straty, a nie zyski. (no chyba, że migracja, o czym już wspomniałem). Z oszczędzeniem ponad 100 tys. zł w ciągu 9 lat oczywiście masz rację - to jednak nie jest mało czasu, a ja też podałem przykład raczej dość wysokich zarobków. Twoje założenie o zwiększeniu ilości dzieci jest, jeśli nie błędne, to znacznie uproszczone. Obecnie Polska kultura ulega westernizacji, co oznacza, że ludzie najpewniej w coraz większym stopniu będą poświęcać się życiu zawodowemu kosztem rodzinnego. Naturalnie poprzez odpowiednie kampania społeczne, czy kwestie ekonomiczne można ten proces wyhamować, może nawet odwrócić, ale na pewno nie ma czegoś takiego, że więcej forsy=więcej dzieci (dlatego założenie PiS z 500+ było znacznie uproszczone), tak samo brak systemu emerytalnego=/=więcej dzieci. Patrząc na kierunek, w którym podąża polska kultura i społeczeństwo śmiem twierdzić, że decydującego wpływu na liczbę potomków to jednak nie wywrze, z kilku powodów: coraz wcześniej rozpoczynamy życie zawodowe, coraz później bierzemy śluby, coraz później mamy dzieci i coraz częściej bierzemy rozwody. Oczywiście to ma negatywny wpływ i to bardzo negatywny również na państwowy system emerytalny. Nie można mimo wszystko powiedzieć, że jest tak, że jak zlikwidujemy ZUS to automatycznie wszyscy będziemy mieć po 10 dzieci. Ty naprawdę nie rozumiesz moich nawiązań do Chin? Ponadto: aha czyli jak ktoś dostanie raka to wuj, niech zdycha pod płotem. Ciekawe jest to reprezentowanie przez teoretycznych liberałów typowo komunistycznego, kolektywnego myślenia. Jednostka się nie liczy. :) Poza tym szanse na dostanie raka wcale nie są takie małe jak się może większości osób wydawać, zwłaszcza, że zachorowań - z tego co wiem - jest coraz więcej, a nie coraz mniej. Brawo, od razu zrozumiałeś jeden błąd, mimo wszystko szkoda, że nie zrozumiałeś całej reszty. ;)

Odpowiedz
avatar Bravo512
-1 1

@DrHouse: A jeszcze mi się przypomniało: Co z ochroną praw słusznie nabytych?

Odpowiedz
avatar DrHouse
1 1

@Bravo512: Sprawa pierwsza - poszedłem na profil matematyczny ;D Ale czy ja powiedziałem coś w stylu "na ch*j komu szkoła" Szkoła tak, obowiązek szkolny nie. Na serio nie wpadłeś na to, że fakt iż Europa jest lepiej rozwinięta od afryki nie wynika tylko i wyłącznie z edukacji? Nie pamiętam żeby europejczycy byli kolonizowani i stłamszeni (poza unią europejską ofc). Teraz tak - To, że nie ma przymusu szkolnego nie jest równoznaczne ze zwiększonym analfabetyzmem w państwie. Szkoły afrykańskie są jakby to powiedzieć... biedne. Wyobraź sobie, wiem że to trudne, że usuwamy szkoły państwowe, przymus szkolny i dajemy swobodę w tworzeniu własnych szkół. Szkoły prywatne i tak są otwierane ale jest ich mało i nie mają konkurencji (tak jak w przypadku szpitali, brak kNie Twoje pieniądze" jest jak najbardziej sensowne no bo "nie twoje pieniądze". I tu jest problem. Według ciebie Według ciebie bieda ---> socjalizm, nie prawda! Bieda jest albo skutkiem lenistwa albo zdarzenia losowego (rzadko) albo większego lenistwa. Jak ktoś jest taki oburzony pracą w McDonaldzie bo on ma magistra to jego problem, pieniądze są na ulicy jak się komuś chce po nie ruszyć d**ę. Ciągle mówisz o inflacji jakby to miała być tragedia pokroju obozu oświęcimskiego, Coś ci powiem - inflacja to nie koniec świata, szansa na hiperinflacje jest niska ;D. Jakoś za komuny (wiem, socjalizm, tfu) była bieda i ludzie na ogół nie zakładali gangów i nie napadali na sklepy. My nie jesteśmy w USA i nie popełniamy przestępstw z ubóstwa (w większości) Ja nie pamiętam czegoś takiego ale jak masz jakieś nagranie to możesz dać linka, odświeżę sobie pamięć. Pamiętam jednak, że Korwin krzyczał, że przez 500+ rodziny "meneli" robią dzieci dla tego świadczenia socjalnego w związku z czym powiększa się odsetek menelstwa w kraju które tylko czeka na zasiłki i nic więcej. Poza tym jak zawsze mówi, że rozdawnictwo to demoralizacja (prawda) i że Polski na to nie stać (prawda).Już pomińmy, że zdanie "Gdyby ludzie mieli więcej pieniędzy to i sytuacja demograficzna uległaby poprawie". To debilizm i niczego takiego nie powiedziałem. Powiedziałem, że brak emerytur gwarantowanych przez państwo poprawiłby sytuację demograficzną Polski bo ludzie musieliby mieć dzieci żeby nie zdechnąć na starość. Poza tym powiedz mi, czy Korwin kiedykolwiek powiedział, że zabroni utworzenia prywatnych firm ubezpieczeniowych/prywatnych ubezpieczeń społecznych? Jak nie umiesz zbierać to wstąpisz sobie do takiej i masz z głowy. Jeśli według ciebie państwa europy są wysoko rozwinięte to uwaga, zderzenie z rzeczywistością! Państwa wysoko rozwinięte nie powinny dopuszczać żadnego regresu (socjalizm, cofamy się o 100 lat, brawo!coś nie wyszło w ZSRR? powtórzmy to na całej europie! Musi się udać) ani kulturowo żadnych feministek w obecnej formie, żadnych parad pe**łów, żadnych kobiet mówiących "moje ciało to sobie wyskrobie". Europa się cofa a nie rozwija. Rozwijają to się twoje ulubione Chiny albo nawet USA a nie Europa. Jedyna technologia jaka dziś, tu i teraz może zapewnić nam rozwój to krzesła elektryczne dla pewnych grup , jak to mówił pewien socjalista, "podludzi".

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 marca 2017 o 18:48

avatar Bravo512
-1 1

@DrHouse: Aha i jeszcze jedno (sorry nie da się edytować odpowiedzi): Dlaczego uważasz, że po zniesieniu ZUS pracodawca da te 801 zł Tobie, zamiast oszczędności przeznaczyć np. na inwestycje? Jeżeli do tej pory pracowałeś za 5 k PLN to nagłe przerzucenie całej ulgi podatkowej do Twojego portfela nie zmniejszy kosztów pracy w żaden sposób, a więc nie spowoduje rozwoju przedsiębiorstwa bezpośrednio. Ty możesz na tym zyskać nwm, 100 ziko, ale zakładanie, że 100 % ulgi trafi do Ciebie to czysty populizm mający małe wspólnego z rzeczywistością. No ale podsumujmy zatem w pewnym modelu: >zarabiasz 5 k zł (to nawet więcej niż średnia brutto, a my mówimy o kwocie netto co świadczy na Twoją korzyść) >ZUS zostaje zlikwidowany >woow zarabiasz 6,2 k zł (zakładam Twój maksymalny wariant) >nie będzie emerytury >płacisz ratę hipotecznego 1 k zł miesięcznie - 5,2 k zł >wszelkiego rodzaju rachunki i dopłaty (powiedzmy że tylko 400 ziko) - 4,8 k zł >masz 2 dzieci, niby było 500 plus, ale zlikwidowali bo kapitalizm, robisz sobie następną 2 dzieci, żeby Cię utrzymały na starość >masz 4 dzieci, powiedzmy, że utrzymanie jednego kosztuje te 800 ziko (tako rzekł Kaczyński, przy okazji debaty nad 500+ xD) >albo kij przyjmijmy, że te piskowskie 500 miesięcznie kosztują - 2,8 ziko >jeszcze żarełko, jakieś ubrania i inne takie pierdoły to koło 1k ziko (dzieci tu nie liczę) - 1,8 k ziko >a to przecież jeszcze prywatna szkoła to trzeba wykupić dzieciaczkom i jeszcze prywatne ubezpieczenie zdrowotne i wizyta u lekarza i to tamto i owamto >puk, puk - dzień dobry synku, to ja mamusia i tatuś, wpadliśmy bo nie mamy emerytur i nie mamy za co jeść, przenocujemy dopóki 80 letni tatuś nie znajdzie roboty na kasie To jest wariant na zarobki rzędu 5 k zł NETTO. Większość ludzi w Polce zarabia 2,5 k zł - 3,5 k zł BRUTTO. Wyciągnij wnioski i przestań wierzyć w bajki.

Odpowiedz
avatar DrHouse
0 2

@Bravo512: Jak mi powiesz humanisto co to jest (analiza tekstów prawnych.. ble, weź to.) tak krótko to otrzymasz bardzo szybko odpowiedź ;D

Odpowiedz
avatar Bravo512
-1 1

@DrHouse: W jaki sposób UE Cię "tłamsi"? Pamiętam jak byłem stłamszony jadąc do Czech bez kontroli granicznych. Za to stanie na Ukrainie - prawdziwa wolność. Oczywiście, że obowiązek jest związany z analfabetyzmem, ponieważ w Europie został on (analfabetyzm) wyeliminowany po wprowadzeniu obowiązku szkolnego, a nie przed. Co więcej, w sprawie Afryki nie zdajesz sobie sprawy, że obowiązek szkolny działa OBUSTRONNIE, a nie JEDNOSTRONNIE. Tzn. nie tylko Ty masz chodzić do szkoły, ale także administracja publiczna ma Ci umożliwić realizację tego obowiązku. Człowieku, inflacja jest efektem niskiej opłacalności oszczędzania długookresowego i ma charakter zasadniczy. Czego tu nie rozumiesz? Z tą rzadkością przypadków losowych to byłbym ostrożny. Btw. znów prezentujesz myślenie kolektywne. O właśnie rozwijają się Chiny. Opisz proszę system gospodarczy panujący w Chinach, bo aż jestem ciekaw. xD Jeżeli Twoim zdaniem 4, czy 5 gospodarka świata nie zalicza się do grupy państw wysoko rozwiniętych to my naprawdę nie mamy o czym rozmawiać. Poza tym, przypominam o polityce równania rozwoju w UE. Ja wiem, że schematy z YT są bardzo proste, ale rzeczywistość nie jest bardzo prosta.

Odpowiedz
avatar tyrket
0 0

@Bravo512: Widzisz, właśnie dlatego rozmowa z Tobą nie ma sensu. "Trzeba było iść na profil matematyczny... W czym problem?"- chociażby w tym, że mój profil był typowo matematyczny, z matematyką rozszerzoną i właśnie to było irytujące, że zamiast skupić się na rozszerzeniu marnowaliśmy czas na "geniuszy", którzy przyszli tylko ze względu na obowiązek chodzenia do szkoły, ale oczywiście Ty wiesz lepiej jak było... Dlatego właśnie warto byłoby ograniczyć obowiązek szkolny do 'podstawówki', żeby pozbyć się tych, którzy idą do szkoły "bo muszą". Prywatyzacja szkół też nie jest głupim pomysłem, ale obecnie jesteśmy (jako społeczeństwo) na to zbyt biedni. Jak przychodzi komuś za coś zapłacić bezpośrednio z własnej kieszeni to zazwyczaj jest to w stanie bardziej uszanować, niż gdy ma to "za darmo". Tak czy inaczej, aby mieć wyspecjalizowane społeczeństwo trzeba zrewolucjonizować system oświaty. Nie wiem na czym polegały "argumenty Korwinistów", już Ci wcześniej powiedziałem, że trafiłeś kulą w płot, a Ty dalej swoje. Fakty są natomiast takie, że ludzie dalej wyjeżdżają za granicę, tam zakładają rodziny, otwierają firmy, wykonują podobną pracę jak w Polsce, a zarabiają znacznie lepiej. Coś ten socjalizm w Polsce nie działa... Małe firmy nie będą w stanie nic zrobić, dopóki nie zostawi się ich pieniędzy w spokoju. Tak w ogóle skąd Twoim zdaniem biorą się duże firmy? Z tego co zdążyłem się zorientować to najpierw trzeba założyć firmę, która w ogóle będzie działać i przynosić zysk, a później można myśleć o rozszerzaniu działalności. Chyba, że mamy czekać aż ludzie zaczną ot tak zakładać "duże firmy z dużymi budżetami"? I to w Polsce, gdzie urzędnik zaraz znajdzie jakąś nieprawidłowość i doprowadzi ją do bankructwa? A i przy okazji; Jak to ująłeś, zasada "nie Twoje pieniądze" nie dotyczy oszczędzania- to jest raczej coś w stylu "Ja nie chcę zarządzać Twoją własnością, więc trzymaj się z dala od mojej"- kto pracuje temu należy się (prawie)pełne prawo zarządzania zarobionymi pieniędzmi (odliczając podatek niezbędny do utrzymania podstawowych struktur państwowych), a jeśli masz jakieś roszczenia względem cudzej własności to idź do takiego człowieka i powiedz mu wprost ile pieniędzy ma Ci oddać, argumentując że "Tobie się należy". Najlepiej zrób to w Teksasie, na czyjejś prywatnej posiadłości, powodzenia.

Odpowiedz
avatar Bravo512
-1 1

@DrHouse: Jak to co to jest? Pasta (tak wiem - nieśmieszna). xD

Odpowiedz
avatar DrHouse
0 2

@Bravo512: I tu masz kolejny problem, rzeczywistość jest prosta xD No sorry, ale jak nie mogę powiedzieć na pe**ała pe**ał bo od razu jestem homofobem i nietolerancyjną świnią a za nazwanie feministki brzydką (jeśli taka jest) nazywa się mnie szowinistyczną świnią to tak, czuje się tłamszony. Nie było UE, nie było marszu pe**ałów, feministki miały mózgi, potem przyszła "kultura europejska" i coś... coś się popsuło. Tak. analfabetyzm związany z brakiem przymusowej edukacji xDDD. Teraz sprawdź ile ta twoja przymusowa edukacja jest warta, zacznij chodzić po ulicy i zadaj takie pytania jak "Masz trójkąt prostokątny o przyprostokątnych 3 i 4, jaka jest długość przyprostokątnej" albo "czym jest fenotyp i genotyp" Ludzie po edukacji przymusowej to debile z zerową wiedzą. Przymusowa edukacja jest nic nie warta, wybacz ale jak ktoś nie potrafi wskazać najprostszego trójkąta pitagorejskiego to dla mnie jest analfabetą bez podstawowej wiedzy. Jestem ciekaw w którym momencie wyprowadziłeś tezę że nie rozumiem zjawiska inflacji, tylko zwróciłem uwagę, że piszesz o tym jakby to była apokalipsa spisana przez jana ;D "Jeżeli Twoim zdaniem 4, czy 5 gospodarka świata nie zalicza się do grupy państw wysoko rozwiniętych to my naprawdę nie mamy o czym rozmawiać. Poza tym, przypominam o polityce równania rozwoju w UE. " - Jeśli twoim zdaniem obowiązek szkolny jest sprzyjający rozwojowi w poszczególnych dziedzinach to lepiej zakończmy tą dyskusje... Schematy na YT... jprd a co ty algorytmy Youtube spisujesz? ale jak wspomniałem, rzeczywistość jest prosta ale niektórzy tego nie pojmują i ją komplikują żeby mieć co robić. I te twoje Chiny... powiem ci coś ciekawego, Chiny to nie tylko fabryki "obozy" pracy w których ludzie się rodzą i umierają, W przeciwieństwie do Polski, tam idziesz, rozkładasz stoisko bez setki zezwoleń i próbujesz zarobić. Oczywiście Chiny mają gospodarkę centralnie planowaną. Skupianie się na przemyśle, wydobyciu, wytwarzaniu towarów i tak w sumie to olaniu rolnictwa, Troszku turystyki, whuy exportu, większość oczywiście państwowa. (Ja wiem, że to jest opisane na taką 2+) Teraz dla ciebie małe zadanie, takie proste zjawiska w matematyce jak koniunkcja, implikacja i alternatywa, przyda ci się podstawa logiki w matematyce Oraz jak stwierdziłeś - moja rozmowa z tobą jest bezsensu, nic do ciebie nie dociera

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 marca 2017 o 19:24

avatar DrHouse
0 2

@Bravo512: Tą wiadomość pominąłem, ta jest ostatnia. Podsumujmy więc: -Mam to 6,2k/miesiąć -nie będzie emerytury - no powiedzmy że 400zł, więc 5,8k - Mam 2 dzieci, nie mam ich z ręką, załóżmy ze druga połówka ma pensję tylko to 5K więc 10,8k, nawet -3,5k na czwórkę dzieci nie boli, wiec 7k - No dajmy -1,8 jak napisales, wiec 5,2k - Prywatna szkoła to nie koszt rzędu 10k ;D, dajmy skrajny przypadek 400zł, więc 3,6k, Lekarz raz na jakiś czas a nie co miesiąc, Ubezpieczenia ci nikt nie karze kupić jak nie chcesz - Nie z niespodzianki a wychowujesz dziecko w takim założeniu, Jak ci się ta czwórka po 500 zł zrzuci to już masz dużo większą emeryturę niż teraz - nie płace hipotecznego, lol, nie wziąłem go, nie jestem głupi ;D Powiedzmy, że na start wynajmuję (dom też można wynająć, fajnie nie?) Ale nawet dajmy że właściciel to zachłanny żyd i chcę 1,5k za miesiac za jakis duzy dom, ciagle 1,7k zostaje... Jak dla mnie w tym wariancie 5k netto to ta rodzina żyje jak królowie. Dlaczego ty dostosowujesz kapitalistyczne realia to socjalistycznego państwa?Nie rozumiesz że sytuacja by się zmieniła natychmiastowo? -

Odpowiedz
Udostępnij