Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

Mistrzowie.org

Pokaż menu
Szukaj

Białorusinka

Dodaj nowy komentarz
avatar veather
8 18

Czy może mi ktoś wytłumaczyć, na czym polega ta debilna duma z tego, że obcokrajowcy znają nasze przekleństwa? Czy naprawdę to jest jedyna rzecz, jaką Polak może zaimponować komuś obcemu?

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-4 12

@veather: nom... bogactwo polskich przekleństw poraża :O żaden inny język tyloma się chyba pochwalić nie może.

Odpowiedz
avatar veather
9 13

@LPHusarz: A ile znasz tych języków, że z taką pewnością o tym mówisz? Czy spotkałeś jakiegoś np. Hiszpana, który pyta: "what's your name", a potem: "say puta" uahahahahah, albo Francuza: "say merde" ueehehehehe, albo innego Indonezyjczyka: "say bersetubuh, uohohoho, very funny". Smutne, że ciągle jesteśmy tak zakompleksionym narodem, który tak bardzo chce czymś zaistnieć, no ale że przeciętny Polak nie za bardzo ma czym, to chwali się, że mamy tyle przekleństw w naszym języku.

Odpowiedz
avatar Aberrant
0 6

@veather: wulgaryzmy są czymś naturalnym w każdym narodzie. Amerykanie bardzo często rzucają fuckami, równie często co Polacy. "A la mierda" - od tego rozpoczęło się moje zainteresowanie hiszpańskim. Niemcy czy Holendrzy też nie przebierają. Słowacy, Serbowie, Rosjanie, a nawet ludzie z Afryki. Poznałem wszystkie te narody i wiele innych. Wulgaryzmy są używane w każdym języku bardzo często, częściej niż powinny. Należy z tym walczyć, ale Polacy wcale nie odbiegają pod tym względem. A dlaczego obcokrajowcy tak szybko łapią? Dla Słowian kurva jest dobrze znana. Dla anglojęzycznych - prawie jak curve. Ogólnie łatwo zapamiętać, dla każdego brzmi znajomo, każdy potrafi wymówić. Właśnie dlatego polska "ku*wa" jest tak popularna. Nie ma się czym szczyć, ale też nie ma co podchodzić do tego aż tak serio. I na prawdę polski potrafi zaintrygować obcokrajowców, i chociaż jest dla nich nie do pokonania, to koślawe "dzień dobry" z ust rodowitego Ghańczyka rodzi uśmiech. Dlaczego dzień dobry? Bo obok "ku*wa" to najczęściej powtarzane słowa przez Polaków. Podkreślam, POWTARZANE, bo nie zapamiętasz języka gdy usłyszysz zbitek słów raz w życiu.

Odpowiedz
avatar million
-1 5

@Aberrant: Ale rzadko kiedy ktoś zza granicy próbuje nauczyć innych przekleństw, zamiast normalnych słów. A Polacy wiecznie dumni, że nauczyli kogoś polskiego przekleństwa i że to są praktycznie jedyne słowa, których kogoś nauczyli. Nigdy nie rozumiałam tego fenomenu gdzie wszyscy są wielce rozchachani i usatysfakcjonowani, bo ktoś się nauczy mówić "kur*va".

Odpowiedz
avatar introwertyczka
-1 3

@Aberrant: Zgadza się. A ponadto w takim hiszpańskim na przykład, jest sporo słówek, które dla nas brzmią wulgarnie, a u nich znaczą coś zupełnie normalnego, np. curva - zakręt, huí - uciekłem/am, pasarselo pipa - świetnie się bawić, itd. Nic więc dziwnego, że gdy Polak słyszy Hiszpana mówiącego "curva" chętnie wytłumaczy mu, co oznacza to słowo w języku polskim.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-1 1

@veather: fiński, szwedzki, angielski, niemiecki, troszkę węgierskiego, hiszpański (ach te conoches) troszkę rosyjskiego (ale ten język się nie likczy suka bljat) i pradawną mowę. Poraża mnie również twoja znajomość języka polskiego... cytuję: "A ile znasz tych języków, że z taką PEWNOŚCIĄ o tym mówisz?" Cytuję: "tyloma się CHYBA pochwalić nie może." tak że ten...

Odpowiedz

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 25 marca 2017 o 22:38

Udostępnij