Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

Mistrzowie.org

Pokaż menu
Szukaj

Chyba zgadł

by jedynytakione
Dodaj nowy komentarz
avatar Ascara
-1 7

A skoro już ostatnio podrzucałam jakieś uwagi, mam teraz prośbę. Staraj się o bardziej estetyczną cenzurę, ok? Jakieś estetyczne kolorowe prostokąty czy coś. To specjalnie ładnie nie wygląda, na główną (przynajmniej zazwyczaj) nie wpuszczamy w takiej formie tylko musimy poprawiać. ;)

Odpowiedz
avatar Kajothegreat
4 4

@Ascara: wut? "estetyczne kolorowe prostokąty"?

Odpowiedz
avatar Ascara
1 1

@Kajothegreat: Coś takiego wygląda dla mnie po prostu lepiej. Oczywiście w stonowanych odcieniach, nie jakichś rażących. Przykłady: http://mistrzowie.org/688746/Susza http://mistrzowie.org/688462/Opinie-o-LO http://mistrzowie.org/688487/Zabawka-dla-psa http://mistrzowie.org/688655/Dyzur Te to akurat z moich dyżurów, edytowane przez wrzucających lub poprawione przeze mnie, dlatego tymi przykładami się posiłkuję.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 25 marca 2017 o 13:37

avatar nabassu
0 2

Ma ktoś źródło? Chętnie bym poczytał co tam piszą niedzielni kierowcy :D

Odpowiedz
avatar tomasch7
-2 2

@nabassu: facebook.com

Odpowiedz
avatar a65076507
4 6

Gościu ma rację. Ludzie myślą, że każdy powinien jeździć autem. Tymczasem to jest przywilej. Wsiadając do auta już bierzesz dużą odpowiedzialność za siebie oraz innych. Wyobrażacie sobie takie zdawanie, bo muszę, np na lekarza czy chirurga ?

Odpowiedz
avatar Grajcz
4 4

@a65076507: Dobra, to jaki ustalimy limit zdawania egzaminu? 10 razy? 5 razy? 3 razy? A może uprawnienia powinni mieć tylko ci co zdadzą za pierwszym razem? I w tym momencie każdy kto łapie się do poszczególnego progu uzna że ten próg jest odpowiedni. Znam gościa co zdał za pierwszym razem a boi się samochodem jeździć, w zimie to w ogóle za kierownicę nie wsiądzie - bo ślisko. Na szczęście jak zdawał egzamin to ślisko nie było (nie bez powodu większość idzie na egzamin latem) a i egzaminator się fartowny trafił bo nie czepiał się np. braku kierunkowskazu przy nakazie skrętu w lewo/prawo. Można sobie też wybrać WORD (mniejsze miasto lub np. bez tramwajów czy skomplikowanych rond i skrzyżowań) i ustalić godzinę egzaminu z najmniejszym natężeniem ruchu na drogach. Zasadniczo się zgadzam że nie każdy nadaje się do kierowania samochodu tylko że nie łączyłbym tego ze zdawalnością egzaminu. Myślisz że kretyn który jeździ po mieście 100+ na egzaminie też tak jechał? Nie, na te 30-40 minut egzaminu to był wzorowy kierowca. A dużo też zależy od szczęścia i egzaminatora, przy pechowym "losowaniu" to i największy talent zdałby za 3-4 razem. Ja bym zdecydowanie postawił na odsianie niebezpiecznych kierowców już na ulicach - wyższe kary za łamanie przepisów, łatwiejsza utrata prawa jazdy + zakaz prowadzenia pojazdów. No i zdecydowanie postawiłbym na prawdziwe badania lekarskie i testy psychologiczne przed kursem bo obecnie to fikcja i każdego psychopatę dopuszczą do jazdy samochodem...jednego współczuję egzaminatorom i instruktorom - siadania w samochodzie z obcym człowiekiem który w każdej chwili może skazać na śmierć siebie i pasażera zjeżdżając np. na przeciwny pas na czołówkę. A biorąc pod uwagę różne nagrania z egzaminów to wariatów wśród kursantów nie brakuje.

Odpowiedz
avatar Nieuk0192
1 1

@Grajcz: Spoko, spoko, tylko nie bardzo mi się podoba pomysł z większymi karami za łamanie przepisów, mam nadzieje że chodziło Ci o takie karygodne łamanie przepisów, za szybką jazdę itd. Bo chyba nie chciałbyś wydać hajsu z 500+ za to że przez pomyłkę zaparkowałeś na miejscu dla niepełnosprawnych? "(..)największy talent zdałby za 3-4 razem" popieram :D Bo zdałem za trzecim razem :D

Odpowiedz
avatar Grajcz
2 2

@Nieuk0192: Jak dla mnie mandaty finansowe to w ogóle pomyłka, dla przeciętnego człowiek kilkaset złotych to duża kwota, dla innego to nic. Więc jaki sens ma kara która dla części społeczeństwa jest niczym? Oczywiście wiem - mają taki sens żeby ratować budżet - co dodatkowo tworzy patologię w postaci polowania na ludzi w celu zarobku, to kolejny argument za zniesieniem kar finansowych. Przy mandatach czysto punktowych policjanci nie byliby przez podwładnych zmuszani do wlepiania ich i faktycznie mogliby skupić się na utrzymywaniu porządku i bezpieczeństwa. Kary punktowe są jedynymi sprawiedliwymi bo każdy odczuje je tak samo i oczywiście miałem na myśli ostrzejsze karanie wykroczeń stanowiących zagrożenie dla otoczenia a nie nieprawidłowe parkowanie.

Odpowiedz
avatar a65076507
1 1

@Grajcz: No wiesz. Jeżeli ktoś nie zdał już ponad 20 razy to sorry , ale nie wierze, że aż tak się na kogoś uwzięli. Po 10 razach już bym do psychologa wysyłał czy aby napewno wszystko ok.

Odpowiedz
avatar cavefalcon
1 1

@a65076507: Zdziwił byś się. Niektórzy ludzie będą zawsze zdenerwowani podczas egzaminu a wcześniej na kursie jeździli idealnie. Nie zapominajmy też o najważniejszym czyli coś około 50 przypadkach które z miejsca przerywają egzamin a wcale nie muszą stworzyć zagrożenia podczas normalnej jazdy a wręcz upłynniają tę jazdę. Średnio 95 na 100 kierowców w Polsce po zdaniu egzaminu nie przestrzega w pełni przepisów ruchu drogowego bo gdyby to robili to by swoją jazdą zagrażali wszystkim wokół. Młodych informuję bo zapewne nie zdają sobie z tego sprawy ale kiedyś zdawalność na prawo jazdy wynosiła w Polsce jakieś 90-95% w pierwszym podejściu. I ludzie oblewali nie na jeździe ale na teorii. A jak wyglądał egzamin? Zdawało się ustnie odpowiadając na pytania, a praktyka to była wyłącznie jazda po mieście i to mieście powiatowym które przeważnie każdy dobrze znał od dziecka a nie w "metropolii" oddalonej o 40-60 km. NIE ISTNIAŁ żaden plac manewrowy. Potem powstały PRYWATNE (tak prywatne bo działają na zasadzie samofinansowania) wordy/mordy i zaczęło się dojenie obywateli. Dzisiaj żąda się od egzaminowanego aby ciężarówką bez tylnej szyby (pamiętne Stary czy Jelcze taką posiadały) płynnie i bez zatrzymania!!! cofnął po łuku i zatrzymał się w odległości nie większej niż 1 metr. A jak to będzie 1,20m to co? Stanie się coś? Można dostać mandat za zatrzymanie podczas cofania?

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 marca 2017 o 10:27

avatar Grajcz
1 1

@cavefalcon: Łuk na egzaminie to w ogóle patologia bo niby czego to ma uczyć? Na pewno nie bezpiecznej jazdy, złota zasada - nie masz pewności to się zatrzymaj. A zatrzymanie na egzaminie na prawo jazdy kosztuje 140 złotych... Efekt taki że szkoły jazdy zamiast uczyć poprawnej obserwacji drogi za samochodem przy cofaniu to uczą liczyć słupki i jazdy po łuku na pamięć. Gdyby można było się zatrzymać - tak jak w normalnym ruchu na ulicy - to kursant mógłby jechać na wyczucie i nabrać choć trochę doświadczenia zanim wyjedzie samodzielnie na ulicę. A na chwilę obecną jedyne czego się nauczy to przy którym słupku obrócić kierownicą o 360 stopni, gorzej potem jak na ulicach uczy się prawdziwej jazdy samochodem. Statystyki jasno pokazują że mało doświadczeni kierowcy powodują mnóstwo wypadków, jakie z tego wnioski wyciąga się w tym kraju? Może szkolenia są kiepskie a egzamin to parodia? Nie...trzeba: - Zmniejszyć im dopuszczalną prędkość tak żeby tamowali ruch gdy np. w mieście prędkość jest podwyższona do 70 - oni i tak muszą jechać 50. Tymczasem na egzaminie można oblać za jazdę z prędkością mniejszą niż dopuszczalna i tamowanie ruchu. Jazda setką na naszych dwupasmowych autostradach też usprawni ruch na drogach. - Dodatkowe płatne szkolenia które wciąż nijak się mają do rzeczywistości na drogach... ale przynajmniej więcej zapłacą. - Zabierać ciężko... czy raczej drogo zdobyte prawo jazdy przy byle okazji, kursant znowu pójdzie na bezsensowny kurs, zda bezsensowny egzamin i może tym razem przez 2 lata nie siądzie za kierownicę i poczeka żeby być traktowany jak normalny kierowca. Ale najważniejsze że znowu zapłaci i nawet w obliczu niżu demograficznego nie będzie trzeba ograniczyć zatrudnienia w WORD:)

Odpowiedz
avatar cavefalcon
0 0

@Grajcz: Nie wiem czego uczy łuk (niby panowania nad pojazdem, ale jak sam potwierdziłeś nie oddaje techniki kierowania pojazdem i zachowania bezpieczeństwa, do tego w instrukcji egzaminowania jest zapisane że osoba egzaminowana cofając po łuku musi korzystać z tylnej szyby; fajnie tylko co w momencie gdy taka osoba wsiada do Renault Mastera?). Jak miałem 17 lat 3 razy nie zdałem cofania na łuku i dałem sobie spokój z tą farsą. Mając 30+ pokazano mi "metodę" z pełnym obrotem kierownicy więc ten łuk zaliczyłem i na mieście bez problemu chociaż egzaminatorka uparcie chciała mnie oblać na ... parkowaniu równoległym bo zamiast dopuszczalnej jednej korekty miałem dwie. Świetnie by wyglądała moja karta egzaminacyjna: 0 lub kilka (naciągniętych moim zdaniem) błędów (typu źle wykonany skręt w lewo na jezdni jednokierunkowej; bardzo chciałbym wiedzieć jak się zbliżyć do lewej krawędzi na wąskiej uliczce osiedlowej gdy do samego skrzyżowania są po lewej zaparkowane samochody) i wynik negatywny ze względu na 2 błędy w parkowaniu. Oczywiście egzaminatorka mogła darować sobie to parkowanie równoległe i kazać mi zaparkować prostopadle w innym miejscu, ale oni nie znają miast egzaminacyjnych i każdy ściśle się trzyma jednej trasy którą zna na pamięć.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 marca 2017 o 13:19

avatar mikulek04
1 1

ja zdałam za pierwszym i nie uważam siebie za dobrego kierowcę. ale to pewnie dlatego, że dostęp do auta mam jakieś 5 razy w roku ¯\_(ツ)_/¯

Odpowiedz
Udostępnij