Po krótkim zastanowieniu ma to sens:
Żeby wziąć ołówek za darmo, musisz jechać do IKEA = musisz mieć po co jechać lub wydać pieniądze na bilet, stracić czas na podróż lub benzynę -> wtedy ołówek już wcale nie jest taki darmowy.
Nie wiem ile ten ołówek kosztował, ale zamawiając na OLX masz to wszystko wyżej wymienione z głowy i możesz szpanować, że byłeś w IKEA. (a tak naprawdę nie byłeś ;))
I ten opis: "Są nie urzywane..."
OdpowiedzPodał nawet numer 606 181 447 Internecie, wiesz co robić https://www.olx.pl/oferta/olowki-ikea-0-40-zl-za-sztuke-CID751-IDk0zMW.html
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 marca 2017 o 22:01
To pewnie Niekryty Krytyk
OdpowiedzPo krótkim zastanowieniu ma to sens: Żeby wziąć ołówek za darmo, musisz jechać do IKEA = musisz mieć po co jechać lub wydać pieniądze na bilet, stracić czas na podróż lub benzynę -> wtedy ołówek już wcale nie jest taki darmowy. Nie wiem ile ten ołówek kosztował, ale zamawiając na OLX masz to wszystko wyżej wymienione z głowy i możesz szpanować, że byłeś w IKEA. (a tak naprawdę nie byłeś ;))
OdpowiedzEj, co zrobiliście typowi? Zdjął ogłoszenie T^T
Odpowiedz@ladyarwena: Może wszystkie sprzedał i jest w drodze do IKEA po towar by z powrotem zatowarować swój magazyn?
Odpowiedz