Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

Mistrzowie.org

Pokaż menu
Szukaj

Logiczne

by PatRodak
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar million
9 21

Co za idiotyczna dyskusja.

Odpowiedz
avatar Malikkun
10 14

Czego się spodziewasz po facebooku?

Odpowiedz
avatar Alex_J_Murphy
-4 10

Różnica jest taka, że to jest w Polsce nielegalne, więc tekst mało śmieszny. Oczywiście pomysł z extra urlopem tez debilny.

Odpowiedz
avatar Fishka
3 19

Czyli równouprawnienie jest wtedy, kiedy kobiety mają więcej urlopu - wszystko jasne. :D

Odpowiedz
avatar Dawid_M
9 15

Okres też nie musi występować, dobrowolnie kobieta może go sobie wykasować z życiorysu na 9 miesięcy.

Odpowiedz
avatar lapaddx
-2 2

Jak karmi piersią to na jeszcze dłużej.

Odpowiedz
avatar agusia610
-2 4

@lapaddx kto Ci takich głupot naopowiadal..

Odpowiedz
avatar bugattiveyron
-2 6

@Dawid_M: tak jak 'facet' np taki jak Ty. Może sobie wykasować mózg... Albo go w ogóle nie mieć np tak jak Ty. Jesteś jednym z lepszych przykładów.

Odpowiedz
avatar lapaddx
0 2

@agusia610 Wiele oczywiście zależy od organizmu matki, ale w większości przypadków zanim organizm po porodzie się unormuje, tj. Gospodarka hormonalna, itp. to miesiączka nie występuje. Karmienie piersią teoretycznie ma na to również wpływ, ale są i kobiety, które mimo karmienia wyłącznie piersią okres dostają, jedne od razu, inne po kilku miesiącach, czego jestem sama przykładem. Niektóre kobiety nie mają okresu przez 9 miesięcy plus przez cały okres karmienia, zatem MOŻE być i tak.

Odpowiedz
avatar masti23
-1 3

@agusia610: ,, Jeśli kobieta często karmi piersią, spowodować to może opóźnienie powrotu miesiączki nawet o jeden rok. Jeżeli natomiast nie zdecydowała się na karmienie maluszka piersią, pierwszy okres może pojawić się już nawet miesiąc po porodzie." Tak podaja na wielu forach medycznych, zwiazanych z biologia itd. Zanim komus zarzucisz pisanie glupot, to sama sie dowiedz czy ktos nie ma racji.

Odpowiedz
avatar TaaakJeeest
1 1

@Dawid_M: Śmieszne. Idąc Twoim tokiem myślenia: "nie będziesz miał kaca, jeżeli cały czas będziesz naje*any". No brawo.

Odpowiedz
avatar karolka13807
5 17

Śmieszne. Żadna ze mnie feministka, ale jedno wiem na pewno po latach na mistrzach, demotach itp. A mianowicie, chłopy zawsze muszą mieć ostatnie słowo, nie ważne jak idiotyczne by ono nie było.

Odpowiedz
avatar Ling
6 12

@karolka13807: Nieprawda ;)

Odpowiedz
avatar FrozenMind
3 11

Masz na myśli, że facet zawsze musi mieć rację, nawet jak jej nie ma? Żeby nie wpaść w hipokryzję to warto przypomnieć sobie stereotyp o fochu. Wtedy faktycznie facet musi mieć ostatnie słowo - "przepraszam" - bez względu na to, czy faktycznie zawinił. Jeżeli tego słowa nie będzie, to i tak facet coś powie ostatni, a w następstwie pojawi się wieczne kobiece milczenie ;)

Odpowiedz
avatar karolka13807
4 6

@FrozenMind: Nie, nie chodzi mi o to, że facet musi mieć zawsze rację. Przytaczasz tu przykład focha typowego dla związku, tymczasem ja odnoszę się do skrina tego i wielu jemu podobnych, gdzie raczej nie mamy do czynienia ze związkiem. A gdzie praktycznie za każdym razem facet musi dogadać lasce na sam koniec, nie ważne w jak chamski sposób, byle to on zamknął dyskusję. No i raczej za to nie przeprasza.

Odpowiedz
avatar FrozenMind
0 0

@karolka13807: Mogę trochę przyspamować, jeżeli jest komu to czytać. Jeżeli nie to istotniejsze punkty 4 i 5. Mam tendencję do schodzenia na offtopy: 1. Ten foch o którym pisałem to tylko stereotypowo dotyczy związków. W pracy mówi się o tym, że w przypadku konfliktów między facetami, to są one intensywne, ale szybko się wypalają i sytuacja po czasie wraca do "business as usual". Kobiece natomiast są bardziej skryte i długotrwałe. W kontekście do zawodowych konfliktów damsko męskich nadal więc przychodzi na myśl foch. To samo obserwowałem w odniesieniu do konfliktów przyjacielskich. 2. Osobiście nie jestem konfliktowym człowiekiem i nie pracuje w korpo, więc zbytnio nie miałem doświadczenia z powyższymi zjawiskami. W przeciwieństwie do podobnych zjawisk przy moderacji serwerów i społeczności. Tam to jednak kobiety potrafiły mieć ostatnie słowo w dyskusji (w stylu "temat zamknięty, ban za łamanie regulaminu - obraza moderatora") i ścigać bezlitośnie swoich wrogów (bez możliwości odkupienia). 3. Foch może faktycznie dobrze nie odnosić się do screena, ale są też inne obrazki "kobiecej solidarności" z Facebooków. Przykładowym była obrona jakiegoś łobuza "miśka" wobec wpisu jakiegoś anona. Łobuz broniony przez jego kobietę i psiapsiółki w sposób jawnie agresywny i wulgarny. Na OLX pewne za przeproszeniem proszące Grażyny też ładnie kończą dyskusję. Choć znów to nie są te tematy, ani mistrzowie, ni demoty, gdzie "kobieca solidarność" się nie pojawia, prawda? 4. Dyskusje na Mistrzach z debilami często polegają na odbijaniu piłeczki, aż jedna ze stron sobie odpuści. Oczywiście ostatnie słowo będzie miał facet, ponieważ stanowi większość wypowiadających się (jeśli też nie oglądających) użytkowników. Mimo wszystko podobne są dyskusje między facetami, przypominające internetowe porównywanie długości. 5. Zdanie końcowe jest konsekwencją konieczności "posiadania racji", czyli dążenia do zwycięstwa i ucieczki od porażki (wizerunkowo). Jeżeli siła argumentów okazuje się zbyt silna, to facet zmienia temat dyskusji, dyskredytuje rozmówcę m.in. za płeć, lub obraca swoje stanowisko w żart tak, aby nie wyszło, że się jednak mylił (czy raczej że przegrał z kimś dyskusję i został upokorzony). Na język angielski "mieć ostatnie zdanie" tłumaczy się m.in. jako "to win an argument". 6. Przegrana dyskusji to uraza ego i spadek w rankingu autorytetu w stadzie. A najgorsza przegrana ze słabszym (tutaj można sobie dopowiedzieć, co oznacza słabszy). Alfa/dowódca/kierownik musi być pewny tego, co chce zrobić - nawet, jak nie wie, co chce zrobić. Inaczej straci autorytet. 7. "nie ważne w jak chamski sposób" - faceci są chamscy domyślnie (sprawdź wzajemne żarciki w męskich środowiskach pracy), tylko udają inaczej przy kobietach i wobec kobiet. Dystans (w sensie, że przez internet) i pseudoanonimowość powoduje, że facet nie odczuje konsekwencji w postaci lepa na twarzy lub publicznego oburzenia. Stąd "wracaj do kuchni". Walka o równość (feminizacja) zadziała w tym przypadku w przeciwnym kierunku. Koniec spamu.

Odpowiedz
avatar Carra
0 2

A mnie po przeczytaniu tego jest smutno :( Kaca mam częściej, niż okres, czy to znaczy, drogie Bravo, że jestem mężczyzną?? :(

Odpowiedz
avatar Cataku
0 0

1 dzień kobiecie na pierwszy dzień miesiączki (bo to kurna boli), 1 dzień mężczyźnie jak da się porządnie kopnąć w jaja. No i każdy ma wymówkę na ten dzień wolnego żeby mógł się zwijać z bólu

Odpowiedz
Udostępnij