Są dwa sposoby weryfikacji wielkości kupy.
Pierwszy to sranie do naczynia wypełnionego wodą i sprawdzenie o ile podniesie się jej poziom. Drugi sposób, to sranie na wagę. Obydwa sposoby mają swoich zwolenników i przeciwników, ale wybór sposobu pomiaru leży wyłącznie w gestii właścicieli lokali gastronomicznych i/lub właścicieli publicznych toalet.
Państwowy Związek Sprzątaczy Toalet zarządził, że za jedynkę może być tylko złotówka, a za dwójkę dwa złote. Widać, kto tu nie chce składek związkowych płacić.
Drogi Antoni... robienie kupy na leżąco to kiepski pomysł.
OdpowiedzPo co dają mi kupę do 3 piw?
Odpowiedz@Xyveden: Po 9 robisz ją tam gdzie chcesz
OdpowiedzSą dwa sposoby weryfikacji wielkości kupy. Pierwszy to sranie do naczynia wypełnionego wodą i sprawdzenie o ile podniesie się jej poziom. Drugi sposób, to sranie na wagę. Obydwa sposoby mają swoich zwolenników i przeciwników, ale wybór sposobu pomiaru leży wyłącznie w gestii właścicieli lokali gastronomicznych i/lub właścicieli publicznych toalet.
Odpowiedz@Ling: Pewnie sedes ma wbudowaną wagę i gdy przekroczysz normę małej kupy to automatycznie pobierają ci z karty kredytowej dopłatę.
OdpowiedzW Japonii są takie publiczne toalety z wagą i naliczają ile masz zapłacić za skorzystanie.
OdpowiedzCiekawe czy można zamienić gratis małej kupy na 3x siku.
OdpowiedzPaństwowy Związek Sprzątaczy Toalet zarządził, że za jedynkę może być tylko złotówka, a za dwójkę dwa złote. Widać, kto tu nie chce składek związkowych płacić.
Odpowiedz