Riposta przeciętna. Jednak podziwiam największego krejzola, czyli autora riposty, który musiał spędzić lata z M jak miośc, żeby wyczaić te wszystkie zależności i niuanse.. Szacun ludzi ekranu. Nagroda, telewizor rubin, sie należy jak nic.
Pamiętam jakieś rozdanie Grammy, MTV czy czegoś tam. Nagrodę główną (chyba) dostaje Whitney Houston. Odbiera ją i zaczyna podobna litanię, kończąc podziękowaniami dla swojej mamy. Po niej nagrodę dostał jakiś raper czy hip-hopowiec. Też zaczyna monolog z podziękowaniami : "temu, tamtemu, itd ..." a na koniec wrzuca "i matce Whitney Houston".
Riposta przeciętna. Jednak podziwiam największego krejzola, czyli autora riposty, który musiał spędzić lata z M jak miośc, żeby wyczaić te wszystkie zależności i niuanse.. Szacun ludzi ekranu. Nagroda, telewizor rubin, sie należy jak nic.
OdpowiedzPamiętam jakieś rozdanie Grammy, MTV czy czegoś tam. Nagrodę główną (chyba) dostaje Whitney Houston. Odbiera ją i zaczyna podobna litanię, kończąc podziękowaniami dla swojej mamy. Po niej nagrodę dostał jakiś raper czy hip-hopowiec. Też zaczyna monolog z podziękowaniami : "temu, tamtemu, itd ..." a na koniec wrzuca "i matce Whitney Houston".
OdpowiedzI teraz nie wiem czy gościa szanować za taką pamięć, czy wyśmiać za oglądanie szmiry.
OdpowiedzA na zdjęciu Marcin a nie Rafał :D
OdpowiedzMartyna masz nieźle obcykany ten serial
Odpowiedz