W 60-metrowych? Heh, moje mieszkanie jest o połowę mniejsze, a jednak mój owczarek niemiecki jakoś się w nim nie męczy >_<
Ktoś zaraz się zdziwi albo oburzy, ale prawda jest taka, że jeżeli zapewnia się psu odpowiednią ilość aktywności na spacerach (co najmniej ze 3 godziny dziennie na dworze), to psa można trzymać w dowolnie małym mieszkaniu, ponieważ pies wybiegany na spacerze w domu po prostu śpi! -- I tu zaczynają się schody, bo 1) trzeba mieć te 3 godziny dziennie, z czego najlepiej godzinę przed zostawieniem psa samego w domu, a wiadomo, że człowiek wolałby pospać niż bladym świtem wychodzić z psem, oraz 2) trzeba mieć gdzie wyjść z psem, bo kręcenie się po blokowisku to dla psa żadna atrakcja. Tak więc pies w mieście może mieć się znacznie lepiej niż pies na wsi w kojcu 2x2 metry - tylko właściciel musi się o to postarać i to powinien przemyśleć przed braniem sobie psa.
@richie117: Prawda jest taka, że mało który właściciel tak do tego podchodzi i rzeczywiście poświęca swojemu psu tyle czasu, przez co czworonogi cały dzień szczekają zamknięte w czterech ścianach.
@robal14: Niestety, tutaj masz całkowitą rację. Zbyt wielu ludzi sądzi, że psa wystarczy nakarmić i wyprowadzić na szybkie siku, a dłuższe spacery to rzecz tylko 'od święta'...
Jednak to nie jest kwestia mieszkania w mieście - właściciele domów z ogródkiem też nieraz uwiązują psa albo zamykają go w kojcu, żeby trawnika nie niszczył czy coś, a dla psa to prawie to samo, co siedzenie w mieszkaniu w bloku.
Psy w mieście to zło. Przecież one się w 60 metrowych mieszkaniach męczą, szczególnie jak właściciela nie ma cały dzień.
OdpowiedzW 60-metrowych? Heh, moje mieszkanie jest o połowę mniejsze, a jednak mój owczarek niemiecki jakoś się w nim nie męczy >_< Ktoś zaraz się zdziwi albo oburzy, ale prawda jest taka, że jeżeli zapewnia się psu odpowiednią ilość aktywności na spacerach (co najmniej ze 3 godziny dziennie na dworze), to psa można trzymać w dowolnie małym mieszkaniu, ponieważ pies wybiegany na spacerze w domu po prostu śpi! -- I tu zaczynają się schody, bo 1) trzeba mieć te 3 godziny dziennie, z czego najlepiej godzinę przed zostawieniem psa samego w domu, a wiadomo, że człowiek wolałby pospać niż bladym świtem wychodzić z psem, oraz 2) trzeba mieć gdzie wyjść z psem, bo kręcenie się po blokowisku to dla psa żadna atrakcja. Tak więc pies w mieście może mieć się znacznie lepiej niż pies na wsi w kojcu 2x2 metry - tylko właściciel musi się o to postarać i to powinien przemyśleć przed braniem sobie psa.
Odpowiedz@richie117: Prawda jest taka, że mało który właściciel tak do tego podchodzi i rzeczywiście poświęca swojemu psu tyle czasu, przez co czworonogi cały dzień szczekają zamknięte w czterech ścianach.
Odpowiedz@robal14: Niestety, tutaj masz całkowitą rację. Zbyt wielu ludzi sądzi, że psa wystarczy nakarmić i wyprowadzić na szybkie siku, a dłuższe spacery to rzecz tylko 'od święta'... Jednak to nie jest kwestia mieszkania w mieście - właściciele domów z ogródkiem też nieraz uwiązują psa albo zamykają go w kojcu, żeby trawnika nie niszczył czy coś, a dla psa to prawie to samo, co siedzenie w mieszkaniu w bloku.
OdpowiedzLepszy ogród z warzywami, bo kwiaty do niczego człowiekowi nie są potrzebne, jedynie, bo jest ładnie i rozrywka (analogia do zwierząt w domu).
Odpowiedztylko, że te "kwiatki" jakoś dziwnie pachną...
OdpowiedzDziecko to po jakimś czasie samo sobie pójdzie do lekarza. Ewentualnie je tam opieka społeczna zaniesie.
Odpowiedz