@sefren: Nie jestem na 100% pewna, ale chyba jest jakaś możliwość, żeby oddać nerkę osobie niespokrewnionej - bodajże trzeba iść z taką sprawą do sądu, który orzeknie, że oddajemy nerkę 'z dobrego serca', a nie dla korzyści materialnych.
@Dawid_M: Ofkors, że nie można oddać narządu byle komu i najpierw trzeba zbadać zgodność tkankową. W końcu większość przeszczepów odbywa się od niespokrewnionych dawców (weźmy banki szpiku albo jak komuś przeszczepiają serce, to na pewno nie od kogoś z rodziny LOL). Dlatego przeszczepy od żywych niespokrewnionych osób - na pewno legalne w niektórych krajach - są taką rzadkością, bo ciężko znaleźć wśród znajomych pasującego (i chętnego) dawcę.
Te karteczki w portfelach czy inne "rejestracje" nie stanowią żadnej podstawy prawnej. Jak rodzina nie wyrazi zgody na pobranie narządów to lekarz nie może nic zrobić. Dlatego jak ktoś naprawdę chce być dawcą to powinien przekonać swoją najbliższą rodzinę, że taka jest tej osoby wola.
@cookiecalypse:
Rodzina ma gówno do gadania. Domyślnie każdy w polsce jest dawcą, chyba że jak pisał niżej kokosnh, sam zainteresowany nie wyrazi zgody.
Nie wiem czy to ignorancja, czy jak.
W Polsce każdy jest dawcą, chyba że się na to nie zgodzi pisemnie, lub ustnie i jest na to bodajże 2 światków.
Rodzina często nawet nie wie, że ktoś stał się dawcą.
Ignorancja do kwadratu, bo chociaż zgoda rodziny nie jest prawnie niezbędna, bajkę o "dawcach pokryjomu" właśnie wyciągnąłeś sobie z Dudy. Od zgody rodziny zaczyna każdy lekarz zawsze.
Mam lekarza w rodzinie, który się tym zajmuje i przez długi weekend wyżalił mi się na stan polskiej transplantologii. Szkoda gadać. Kilkaset osób, które można by spokojnie uratować, umiera w tym kraju rocznie tylko że względu na katolskie niedoyeahbanie mózgowe części populacji. I bynajmniej nie chodzi o kwestie typu rozpacz rodziny, jak to na filmach czasami pokazują. Takie przypadki to totalny margines.
Wbrew obiegowej opinii, od momentu wprowadzenia wymogu posiadania kasku, motocykliści są niemal bezużyteczni dla transplantologii. Zanim pojawi się wystarczające uszkodzenie mózgu, reszta to zazwyczaj już papka.
Ja myślałem, że nie można pobrać narządu od martwej osoby. Że najpierw biorą np. serce, dopiero później odłączają.
Odpowiedz@Alex_J_Murphy: Najpierw musi dojść do śmierci mózgowej - czyli ciało nadal żyje, ale wyłącznie dzięki sztucznemu podtrzymaniu.
Odpowiedzte co masz po 2 można oddać za życia. Patrzcie na Salete, oddał nerkę córce, a chwilę później natłukł Najmana w ringu.
Odpowiedz@Qrvishon1: Tylko krewnemu.
Odpowiedz@sefren: Nie jestem na 100% pewna, ale chyba jest jakaś możliwość, żeby oddać nerkę osobie niespokrewnionej - bodajże trzeba iść z taką sprawą do sądu, który orzeknie, że oddajemy nerkę 'z dobrego serca', a nie dla korzyści materialnych.
Odpowiedz@richie117: Nie można. Bo będzie niezgodność genetyczna i komórkowa.
Odpowiedz@Dawid_M: Ofkors, że nie można oddać narządu byle komu i najpierw trzeba zbadać zgodność tkankową. W końcu większość przeszczepów odbywa się od niespokrewnionych dawców (weźmy banki szpiku albo jak komuś przeszczepiają serce, to na pewno nie od kogoś z rodziny LOL). Dlatego przeszczepy od żywych niespokrewnionych osób - na pewno legalne w niektórych krajach - są taką rzadkością, bo ciężko znaleźć wśród znajomych pasującego (i chętnego) dawcę.
OdpowiedzTe karteczki w portfelach czy inne "rejestracje" nie stanowią żadnej podstawy prawnej. Jak rodzina nie wyrazi zgody na pobranie narządów to lekarz nie może nic zrobić. Dlatego jak ktoś naprawdę chce być dawcą to powinien przekonać swoją najbliższą rodzinę, że taka jest tej osoby wola.
Odpowiedz@cookiecalypse: Rodzina ma gówno do gadania. Domyślnie każdy w polsce jest dawcą, chyba że jak pisał niżej kokosnh, sam zainteresowany nie wyrazi zgody.
OdpowiedzNie wiem czy to ignorancja, czy jak. W Polsce każdy jest dawcą, chyba że się na to nie zgodzi pisemnie, lub ustnie i jest na to bodajże 2 światków. Rodzina często nawet nie wie, że ktoś stał się dawcą.
Odpowiedz@kokosnh: Ignorancja to po pierwsze. Po drugie każdy chce myśleć, że robi coś pożytecznego.
OdpowiedzIgnorancja do kwadratu, bo chociaż zgoda rodziny nie jest prawnie niezbędna, bajkę o "dawcach pokryjomu" właśnie wyciągnąłeś sobie z Dudy. Od zgody rodziny zaczyna każdy lekarz zawsze. Mam lekarza w rodzinie, który się tym zajmuje i przez długi weekend wyżalił mi się na stan polskiej transplantologii. Szkoda gadać. Kilkaset osób, które można by spokojnie uratować, umiera w tym kraju rocznie tylko że względu na katolskie niedoyeahbanie mózgowe części populacji. I bynajmniej nie chodzi o kwestie typu rozpacz rodziny, jak to na filmach czasami pokazują. Takie przypadki to totalny margines.
Odpowiedz@Maquabra: no tak. Jak zawsze wszystkiemu winni katole. Nie zgadłbym po samym fakcie że to twój komentarz.
OdpowiedzKup motocykl.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 maja 2017 o 18:24
@IXOF: Albo idź samotnie nocą do parku.
OdpowiedzWbrew obiegowej opinii, od momentu wprowadzenia wymogu posiadania kasku, motocykliści są niemal bezużyteczni dla transplantologii. Zanim pojawi się wystarczające uszkodzenie mózgu, reszta to zazwyczaj już papka.
Odpowiedz