Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

Mistrzowie.org

Pokaż menu
Szukaj

Co się kryje w książkach

by Ascara
Dodaj nowy komentarz
avatar jedyny360
8 10

W "Lalce" chociaż coś się dzieje, "Nad Niemnem", to dopiero jest zło, nawet moja polonistka w liceum nie lubiła tej powieści

Odpowiedz
avatar BongMan
-1 7

@jedyny360: "Krzyżacy" to chyba najgorsza kupa. Co drugie słowo to jakiś z dupy wyjęty archaizm typu gołowąs, mechera czy zrok. Powodzenia 12-latkowi bez internetu (jak to czytałem to nie było internetu) ze zrozumieniem tych wypocin autora-debila.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 maja 2017 o 18:17

avatar Rosveen
5 13

Ej, ale "Lalkę" to wy szanujcie.

Odpowiedz
avatar Ginekolog_Amator
4 6

@Rosveen: I co? Może jeszcze mamy szanować Izabelę?

Odpowiedz
avatar jarosz99
4 4

@Ginekolog_Amator: Akurat ona jest szmatą! Ale "Lalka" to jedna z moich ulubionych lektur szkolnych. Najgorsze zawsze były i będą "Dziady cz III"

Odpowiedz
avatar Kajothegreat
2 2

Książki kosztują od 10 zł (na przykład w centrum taniej książki; na allegro, tak samo, kupiłem trzy tomy 'W poszukiwaniu...' pana P. [nie tego od Lalki, jak zażartowała sobie polska Poetka :)] za 24 zł z przesyłką). Zapewne można znaleźć jakieś niechciane, zapomniane tomiska i taniej. Co mogłoby więc wstrzymać kogoś przed zainwestowaniem kilkunastu złotych w książki na taką rzeźbę, jeśli efekt rzeźbienia miałby być równie udany? Co chcę powiedzieć to to, że nie rozumiem tego dziwacznego kultu szanowania książki jako takiej.

Odpowiedz
avatar LichMcKnee
-1 1

@Kajothegreat: Trochę się zgadzam, trochę nie. Racjonalnie patrząc na to, to książki niczym specjalnym nie są. Mamy obecnie lepsze, bardziej trwałe nośniki danych (jakieś eksperymenty z kryształami, arkusze folii itp.), a większość książek czytam sobie na e-book'u. Ale coś tam jednak w serduszku mi się kraje jak widzę książeczkę porzuconą na śmietniku, albo jak ktoś zagina kąty, żeby zaznaczyć stronę. Pewnie kwestia wychowania. Swoją drogą to e-booki to kosmiczna technologia jest! Tam jest pierdyliard takich mini kafelków, z jednej strony pokrytych zwykłym tuszem, z drugiej białych, które odwracają się w zależności od tego jakiego "piksela" potrzebujemy do wyświetlenia tekstu. Działa to troszkę wolniej od rzeczywistych pikseli, ale oczu tak nie męczy.

Odpowiedz
avatar Yas
-1 1

@LichMcKnee: "Kwestia wychowania"... wow, musisz być taka/taki kulturalny/a, że czytasz książki. Mamy XXI wiek, produkcja książki to grosze, a książki są produkowane w ogromnych ilościach przez każdego. Ja rozumiem jakbyśmy mieli średniowiecze, albo 2 wojnę światową (Dziedzictwo kulturowe), ale w obecnych czasach KSIĄŻKA jako taka to nośnik danych. Liczy się tylko i wyłącznie treść. http://joemonster.org/art/28995 Więcej takich akcji. Uwaga! Może zaboleć ludzi dla których umiejętność czytania to największe osiągnięcie.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 maja 2017 o 23:07

avatar Kajothegreat
0 0

@LichMcKnee: Tak, ja bym też nazwał to kwestią wychowania. Wychowanie zaś, za pewnym brytyjskim filozofem, nazwałbym praniem mózgu. Zdrowy rozsądek wyżej stawiam niż przekonania społeczne. Właśnie, właśnie! Czy ebooki nie są wygodniejsze od tradycyjnych książek? Szczególnie jeśli czytasz literaturę w obcym języku - do kindli dodali mi oxfordzkie słowniki, dzięki czemu bez przeszukiwania grubych tomisk mogę poznać znaczenie jakiegoś słowa w ciągu kilku sekund!

Odpowiedz
avatar Kajothegreat
0 0

@Yas: A mimo wszystko w komentarzach pod zlinkowanym przez ciebie tematem z jm widać przede wszystkim oburzenie... Naprawdę ciekawi mnie fenomen uświęcania książki jak jakiejś relikwii. Bo jeśli mam zniszczoną jakąś książkę - nich będzie mi przykładem jakaś wielka literatura, jakiś Shakespeare, jakiś Dostojewski, jakiś Platon i inny, nie wiem, Kundera - czemu mam jej nie wyrzucić na śmietnik i nie kupić nowego wydania za kilka złotych?

Odpowiedz
avatar Yas
-2 2

@Kajothegreat: Ci sami ludzie, którzy piszą "ojej biedna książka, jak można niszczyć książki" w innych miejscach piszą "JAK MOŻNA NIE JEŚĆ MIĘSA, beka z wegan" xD. Przecież to jest głupota...

Odpowiedz
avatar LichMcKnee
0 2

@Kajothegreat: Tak, zdrowy rozsądek zawsze powinien brać górę, i tak, e-booki są o wiele wygodniejsze, a jak się zna angielski chociaż, to dostęp do książek to kwestia sekund (Świat Dysku <3). Nie próbuję nawet porównywać trzymania jakiegoś wielkiego tomiszcza w rękach z trzymaniem małego pudełka, no i oczywiście fakt, że można zabrać całą bibliotekę do kieszeni. Jeśli chodzi o wychowanie, to każdy ma jakieś takie przywary, o których pewnie nawet sam nie wie :) Ja nawet nie pomyślałem o tym, jak podchodzę do książek, dopóki mi na to nie zwróciłeś uwagi. Do wielu rzeczy podchodzę zupełnie inaczej niż zostałem wychowany, do religii czy edukacji, ale jednak coś się zawsze z domu wyniesie :) @Yas: Doczytaj do końca co napisałem. Powiedziałem dokładnie to, co Ty wyrzuciłeś mi w twarz z wyrzutem. Moja "kwestia wychowania" odnosiła się nie do tego, że czytam książki, a do tego, że nauczono mnie w domu, żeby je szanować, tyle. No i nie mam pojęcia o co Ci chodzi w Twoim drugim komentarzu.

Odpowiedz
Udostępnij