Rozważanie wydajności i czasochłonności jest bez sensu w przypadku koszenia. Koszenie trawy jest modelowym przykładem absolutnie bezproduktywnej roboty. Żadne dobro nie zostaje w ten sposób wytworzone (no chyba, że ktoś ma króliki).
Koszenie trawy to usługa z ekonomicznego punktu widzenia. Usługi, jako trzeci sektor gospodarki, od pierwszego (rolniczy) i drugiego (przemysłowy) różnią się tym, że nie prowadzą to wytworzenia materialnych dóbr.
Rozważanie wydajności i czasochłonności jest bez sensu w przypadku koszenia. Koszenie trawy jest modelowym przykładem absolutnie bezproduktywnej roboty. Żadne dobro nie zostaje w ten sposób wytworzone (no chyba, że ktoś ma króliki).
OdpowiedzKoszenie trawy to usługa z ekonomicznego punktu widzenia. Usługi, jako trzeci sektor gospodarki, od pierwszego (rolniczy) i drugiego (przemysłowy) różnią się tym, że nie prowadzą to wytworzenia materialnych dóbr.
Odpowiedz"Panie, tym chce pan, k..., zgolić to wszystko?!"
Odpowiedz