Byliśmy już w Iraku i zabijaliśmy Irakijczyków, żeby nauczyć Irakijczyków, że nie powinni zabijać innych Irakijczyków. Byliśmy w Afganistanie... Mamy już doświadczenie, więc i w Syrii damy radę.
@z1omek: musimy dużo ćwiczyć, bo jak tak dalej pójdzie z uchodźcami to za niedługo może się szykować wypad do Francji, zabijać "francuzów" żeby ich nauczyć, że "francuzi" (ci śniadzi i czarni) nie powinni zabijać innych francuzów (tych białych).
@z1omek: Co?
1. Interwencja w Afganistanie była wynikiem zamachów na WTC, w związku z czym ta operacja ekspedycyjna miała charakter odpowiedzi na agresję i w żadnym wypadku nie była operacją wymuszania pokoju. Fakt uwikłania sił NATO w wojnę partyzancką to osobny i obszerny temat, na który możnaby napisać opasły artykuł.
2. Interwencja w Iraku w 2003 r. też nie miała charakteru wymuszania pokoju. Została ona przeprowadzona w ramach unilateralnej polityki USA, w ramach tzw. "wojny zapobiegawczej", a jej celem było niedopuszczenie do wyprodukowania przez Irak broni jądrowej (wbrew powszechnym opiniom w Internetach Irak instalacje do produkcji takiej broni posiadał - były one celem m.in. izraelskiego lotnictwa chyba w latach 80.). Tak czy inaczej - ta operacja (w świetle prawa międzynarodowego) była nielegalna, ale nie była operacją wymuszania pokoju.
3. Nikt nie przeprowadzi interwencji lądowej w Syrii, bo:
- nie ma kasy
- społeczeństwo tego nie chce
- chaos wewnętrzny i wielość działających podmiotów - nie wiadomo kogo poprzeć
- możliwość wykorzystania potencjału FR przeciwko NATO
- nie będzie autoryzacji ONZ przez sprzeciw Rosji
- Syria ma o wiele większy potencjał militarny niż taki Afganistan, Irak, czy Libia.
Swoją drogą dziwne są te głosy sprzeciwu wobec operacji wymuszania pokoju ze strony przeciwników przyjmowania uchodźców. Zadaniem operacji wymuszania pokoju - już po zakończeniu działań i przekształceniu zbrojnych sił ekspedycyjnych w siły cywilno-wojskowe i rozpoczęcia misji odbudowy po konflikcie - jest umożliwienie uchodźcom powrotów do swojego miejsca zamieszkania. Operacja wymuszania pokoju byłaby najlepszym lekiem na bliskowschodnią niestabilność, terroryzm i kryzys uchodźczy.
Takiej operacji jednak nie będzie i wyżej przedstawiłem (w ogromnym skrócie) powody, dlaczego nie.
@Bravo512: innymi słowy - jedziemy zabić tych co wygrali, żeby na ich miejsce mogli wrócić ci co przegrali i uciekli - a nie prościej byłoby zabić tych co przegrali? taniej, szybciej, wygodniej - a z moralnego punktu widzenia - i tak ładujemy się w nie swój konflikt bez zdania racji i mordujemy przypadkowych ludzi tylko dlatego że nam to na rękę...
@zpiesciamudotwarzy: "jedziemy zabić tych co wygrali, żeby na ich miejsce mogli wrócić ci co przegrali i uciekli"
Czyli że co? Ktoś tam wygrał? Oczywiście oprócz producentów amunicji, trumien i medykamentów, bo konflikt trwa od 2011 roku kosztując pół miliona żyć tworząc 5 milionów uchodźców (czyli pięć razy mniej od Ukraińskich pracowników - nie wliczając studentów).
EDIT: Tutaj jakaś mapka z internetu. Możesz wskazać palcem, który kolor to ten zwycięski. Pewnie chodzi o czarny: https://syria.liveuamap.com/
Odpowiedz
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
15 czerwca 2017 o 14:24
@FrozenMind: jeśli ktoś uciekł to znaczy że przegrał, nie dorabiaj na siłę teorii tam gdzie nie trzeba.. zwłaszcza że de facto miałem chyba na myśli to samo co ty - polacy powinni się nie wpi**dlac w sprawy innych panstw dopoki nas to nie dotyczy... morduja sie brudasy - niech sie morduja - chyba że jest absolutna pewnosc ze jedni to bandyci a drudzy to ofiary wtedy mozemy się dobrowolnie zrzucic na ochotnikow ktorzy dobrowolnie pojada tam pomagac... ale w takiej sytuacji jak ta?? to sa ich wewnetrzne sprawy - i jedni i drudzy sa tak samo winni (i niewinni, bo dzieci cierpia po obu stronach) - to że akurat jedni wygrali a inni wyjechali to juz nie moja sprawa i nie chce zeby (nie)mój rząd w moim imieniu mordował ludzi czy przyjmował uchodźców - z a moje pieniadze... nie życzę sobie uchodźców w moim kraju - jak ktoś chce przyjmować to pod swój dach za swoje pieniądze z wcześniejszym ponformowaniem policji i po zaszcepieniu i odrobaczeniu... a jak ktoś chce granice przekroczyć nielegalnie - to k**wa strzelać bo od tego jest wojsko żeby granic bronić
Byliśmy już w Iraku i zabijaliśmy Irakijczyków, żeby nauczyć Irakijczyków, że nie powinni zabijać innych Irakijczyków. Byliśmy w Afganistanie... Mamy już doświadczenie, więc i w Syrii damy radę.
Odpowiedz@z1omek: musimy dużo ćwiczyć, bo jak tak dalej pójdzie z uchodźcami to za niedługo może się szykować wypad do Francji, zabijać "francuzów" żeby ich nauczyć, że "francuzi" (ci śniadzi i czarni) nie powinni zabijać innych francuzów (tych białych).
Odpowiedz@z1omek: Co? 1. Interwencja w Afganistanie była wynikiem zamachów na WTC, w związku z czym ta operacja ekspedycyjna miała charakter odpowiedzi na agresję i w żadnym wypadku nie była operacją wymuszania pokoju. Fakt uwikłania sił NATO w wojnę partyzancką to osobny i obszerny temat, na który możnaby napisać opasły artykuł. 2. Interwencja w Iraku w 2003 r. też nie miała charakteru wymuszania pokoju. Została ona przeprowadzona w ramach unilateralnej polityki USA, w ramach tzw. "wojny zapobiegawczej", a jej celem było niedopuszczenie do wyprodukowania przez Irak broni jądrowej (wbrew powszechnym opiniom w Internetach Irak instalacje do produkcji takiej broni posiadał - były one celem m.in. izraelskiego lotnictwa chyba w latach 80.). Tak czy inaczej - ta operacja (w świetle prawa międzynarodowego) była nielegalna, ale nie była operacją wymuszania pokoju. 3. Nikt nie przeprowadzi interwencji lądowej w Syrii, bo: - nie ma kasy - społeczeństwo tego nie chce - chaos wewnętrzny i wielość działających podmiotów - nie wiadomo kogo poprzeć - możliwość wykorzystania potencjału FR przeciwko NATO - nie będzie autoryzacji ONZ przez sprzeciw Rosji - Syria ma o wiele większy potencjał militarny niż taki Afganistan, Irak, czy Libia. Swoją drogą dziwne są te głosy sprzeciwu wobec operacji wymuszania pokoju ze strony przeciwników przyjmowania uchodźców. Zadaniem operacji wymuszania pokoju - już po zakończeniu działań i przekształceniu zbrojnych sił ekspedycyjnych w siły cywilno-wojskowe i rozpoczęcia misji odbudowy po konflikcie - jest umożliwienie uchodźcom powrotów do swojego miejsca zamieszkania. Operacja wymuszania pokoju byłaby najlepszym lekiem na bliskowschodnią niestabilność, terroryzm i kryzys uchodźczy. Takiej operacji jednak nie będzie i wyżej przedstawiłem (w ogromnym skrócie) powody, dlaczego nie.
Odpowiedz@Bravo512: innymi słowy - jedziemy zabić tych co wygrali, żeby na ich miejsce mogli wrócić ci co przegrali i uciekli - a nie prościej byłoby zabić tych co przegrali? taniej, szybciej, wygodniej - a z moralnego punktu widzenia - i tak ładujemy się w nie swój konflikt bez zdania racji i mordujemy przypadkowych ludzi tylko dlatego że nam to na rękę...
Odpowiedz@zpiesciamudotwarzy: "jedziemy zabić tych co wygrali, żeby na ich miejsce mogli wrócić ci co przegrali i uciekli" Czyli że co? Ktoś tam wygrał? Oczywiście oprócz producentów amunicji, trumien i medykamentów, bo konflikt trwa od 2011 roku kosztując pół miliona żyć tworząc 5 milionów uchodźców (czyli pięć razy mniej od Ukraińskich pracowników - nie wliczając studentów). EDIT: Tutaj jakaś mapka z internetu. Możesz wskazać palcem, który kolor to ten zwycięski. Pewnie chodzi o czarny: https://syria.liveuamap.com/
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 czerwca 2017 o 14:24
@FrozenMind: jeśli ktoś uciekł to znaczy że przegrał, nie dorabiaj na siłę teorii tam gdzie nie trzeba.. zwłaszcza że de facto miałem chyba na myśli to samo co ty - polacy powinni się nie wpi**dlac w sprawy innych panstw dopoki nas to nie dotyczy... morduja sie brudasy - niech sie morduja - chyba że jest absolutna pewnosc ze jedni to bandyci a drudzy to ofiary wtedy mozemy się dobrowolnie zrzucic na ochotnikow ktorzy dobrowolnie pojada tam pomagac... ale w takiej sytuacji jak ta?? to sa ich wewnetrzne sprawy - i jedni i drudzy sa tak samo winni (i niewinni, bo dzieci cierpia po obu stronach) - to że akurat jedni wygrali a inni wyjechali to juz nie moja sprawa i nie chce zeby (nie)mój rząd w moim imieniu mordował ludzi czy przyjmował uchodźców - z a moje pieniadze... nie życzę sobie uchodźców w moim kraju - jak ktoś chce przyjmować to pod swój dach za swoje pieniądze z wcześniejszym ponformowaniem policji i po zaszcepieniu i odrobaczeniu... a jak ktoś chce granice przekroczyć nielegalnie - to k**wa strzelać bo od tego jest wojsko żeby granic bronić
Odpowiedz