@cczeslaww: Nie znam gościa, który umieścił ten komentarz i rzeczywiście, masz rację, że to zwykłe ludzkie gdybanie.
Tym niemniej, moja wiedza na temat rozwoju myśli technicznej mówi mi, że nic tak nie przyśpiesza rozwoju technologicznego, jak wojna, bądź jej permanentna groźba wybuchu.
@„FBI”: o ile nie całkiem zgadzam się z twoim przedmówcą, o tyle z tobą chyba muszę nie zgodzić się jeszcze bardziej... Póki co rozwój technologiczny jest w ogromnym stopniu napędzany przez zbrojenia (komputer, technologie kosmiczne, GPS i wiele innych), bo przy istniejącym realnym zagrożeniu (lub przekonaniu o jego istnieniu) finansowanie sektora militarnego jest poniekąd sprawą życia i śmierci - jeśli wróg wyprzedzi cię za bardzo, to może cię całkowicie zniszczyć... A jeśli chodzi o prywatnych inwestorów, to oni zwyczajnie mogą się na tym dorobić, bo jeśli sektor militarny się rozwija i jest dobrze dotowany przez państwo, to staje się dość pewną inwestycją... Konkludując: wojna lub groźba jej wybuchu sprzyja pozyskiwaniu pieniędzy na rozwój wielu technologii...
@FriendzoneMaster: To jest oczywista oczywistosc ze to co piszesz jest nieprawda. To tylko chwytliwe i czesto powtarzane stwierdzenie ktore mija sie z prawda. Dlaczego? Gdyby te same srodki pieniezne na te same cele zostaly przeznaczone w czasach pokoju postep bylby zdecydowanie wiekszy,szybszy a wynika to glownie z dostepnosci wiedzy i mozliwosci wspolpracy. Gdy rozpoczyna sie wojna ludzie nagle nie madrzeja tylko pieniadze zostaja skierownane w inne miejsca/ zwlaszcza kontrakty panstwowe/ czesto nietypowe i stad to wrazenie. Komputer nie jest wynalazkiem wojennym tylko zostal do tego wykorzystany. Co bardziej jest postepem? >> bomba atomowa czy aparat rtg? Czy wiecej powstalo wynalazkow podczas wojny czy pokoju? Odpowiedz jest prosta.
@„FBI”: Aparat rtg został wynaleziony podczas zimnej wojny, przez wojskowych naukowców, a rozszczepianie atomu daje wiele mniej zabójczych możliwości :) W czasie pokoju mało kto chce inwestować w naukę, bo zyski nie są natychmiastowe, inwestorom ciężko pogodzić się z faktem, że miliony, które mogliby włożyć w daną gałąź nauki przyniosłyby im gigantyczne zyski- ale dopiero za 10 lat, a i to jak dobrze pójdzie. Z punktu przedsiębiorcy lepiej zainwestować w obiecujący startup i zacząć zbierać profity- ryzyko takie same, oczekiwanie krótsze. Jeśli chcesz posłuchać jak ktoś bardziej wykwalifikowany mówi o rozwoju techniki w zależności od stanu politycznego świata, to polecam Bill'a Nye.
@„FBI”: tak tylko w skrócie: problem polega na tym, że to "Gdyby te same srodki pieniezne na te same cele zostaly przeznaczone w czasach pokoju" to w wielu kwestiach tylko pobożne życzenia...
@LichMcKnee: Pierwsze zdjecie rengenowskie 1934r eee zimna wojna? Dobre. Znow bzdury. Wojna napedza przemysl ale w okreslonym kierunku a w czasue pokoju kierunki i potrzeby sa inne. Ponadto mylisz sie jezeli chodzi o czas. To w czasach wojny oczekuje sie blyskawicznych rezultatow a nie w czasie pokoju.
@FriendzoneMaster: No pewnie ze pobozne zyczenia. Jednak nie mozna tak sobie twierdzic ze to wojna przyspiesza rozwoj techniki. Patrzac na ten obrazek ciezko powiedziec czy wojsko rozwijaloby ten sprzet czy uznajac go za bezuzyteczny militarnie czekalby na firme typu Virgin Galactic i czasy pokoju.
@„FBI”: Tomografia i rengen to nie to samo, a renTgen to już w ogóle. Wojna napędza technologię w określonym kierunku, ale z tego wypadają przypadkiem ciekawe produkty, takie pierdoły jak satelity, lasery czy rozwój komputerów. W trakcie wojny jest dokładnie tak jak pisałeś- oczekują szybkich rezultatów więc wlewają całe dostępne fundusze w ich osiągnięcie. Sami ludzie w czasie pokoju nie czują też takiej presji jak w momencie, w którym wiedzą, że od ich kolejnych odkryć zależy życie ich rodzin. Nie spieszy mi się do wojny, ale faktem jest, że przyśpesza rozwój technologii. (Oczywiście jest ryzyko, że coś porządnie pierd*nie i nie będzie czego przyśpieszać)
@„FBI”: A kiedy rządy wydają kasę na rozwój? W trakcie pokoju, kiedy trzeba spełniać zachcianki socjalne społeczeństwa, czy też raczej w trakcie zagrożenia?
@Ashardon: a czy w czasie wojny bedziesz opracowywac lek na raka czy raczej odwrotnie, jakas bron biologiczna? Co w sumie bedzie wiecej warte i co bedzie wiekszym postepem?
Odpowiedz
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
5 czerwca 2017 o 23:17
@LichMcKnee: Tomograf i rentgen to w sumie to samo. Nie znam zwiazku ani wplywu wojny na ten wynalazek. Wiele z wynalazkow wojennych rozwinelo sie z badan i odkryc wczesniejszych. Po prostu na wojnie nikt sie nie patyczkuje i tu przykladem jest penicylina. Czy nauka i postepem mozna nazwac to co dzialo sie w obozach zaglady czy to hitlerowskich czy japonskich? Co pozniej zostalo wynalezione na podstawie tego? To jest tak wszystko polaczone i wymieszane ze ciezko okreslic co jest czego skutkiem. Ja uwazam ze pokoj przynosi wiekszy wzrost nauki niz wojna. Toczyc walki /;/ o to nie bede bo kazdy ma swoj rozum i osad. Pozdrawiam
@„FBI”: Porównywać tomografię i rentgen to trochę jak porównywać aparat do ołówka. Wszystko, wszystko rozwija się z wcześniejszych badań. Nasza wiedza jest zbyt daleko posunięta byśmy byli w stanie wyciągnąć sobie z tyłka nowy wynalazek, nową ideę niepopartą na tym co już wiemy. Wytłumacz mi proszę co tu penicylina ma do rzeczy? Równie dobrze mógłbyś napisać, że przykładem jest szkło, bo używając szkła byliśmy w stanie stworzyć teleskopy i mikroskopy. Nie wiem co to ma udowadniać xD
@„FBI”: I mam wrażenie, że nie rozumiesz czym w ogóle była zimna wojna, ta, o której cały czas mówimy. To był wyścig zbrojeń. Największe mocarstwa świata próbowały nawzajem się zastraszyć okazując swoją technologiczną dominację nad tym drugim. Jak Rosja powiedziała, że poleci w kosmos, to Ameryka stwierdziła, że oni wsadzą swojego na księżyc. To był bardzo napięty okres pod względem politycznym, ale jeden z najpłodniejszych pod względem nowych odkryć. Też nie chcę ściemniać za bardzo, więc tu skończę tłumaczyć, sam nie byłem nigdy specjalnie historią zainteresowany.
@LichMcKnee: Aparat i olowek nie dzialaja na tej samej zasadzie. Moze pomysl i zacznij uzywac argumentow a nie wyrzucac z siebie serii przypadkowych slow. Nie wiesz jak dziala tomograf i rentgen to prosze dowiedz sie i nie kompromituj sie. Masz internet to naucz sie z niego korzystac. Nie tak trudno znalezc powod dlaczego podalem penicyline za przyklad. Jako kontrargument piszesz -szklo a gdzie tu zwiazek z poczatkiem wykorzystywania szkla przyspieszonym przez okres wojenny?? Beznadziejny brak logiki. Na twoim miejscu raczej powstrzymalbym sie przed tlumaczeniem komukolwiek czegokolwiek. Jeszcze jedno >> tego mema raczej powiazemy z wynalazkiem Wrightow zbudowanym w czasach pokoju...
Odpowiedz
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
8 czerwca 2017 o 14:07
Zwykłe ludzkie gdybanie, a nie żaden mistrz. Ludzie lubią wiedzieć lepiej, co by było.
Odpowiedz@cczeslaww: Nie znam gościa, który umieścił ten komentarz i rzeczywiście, masz rację, że to zwykłe ludzkie gdybanie. Tym niemniej, moja wiedza na temat rozwoju myśli technicznej mówi mi, że nic tak nie przyśpiesza rozwoju technologicznego, jak wojna, bądź jej permanentna groźba wybuchu.
Odpowiedz@Ashardon: Rozwoj technologoczny przyspiesza kasa a nie wojna. Pewne jest ze w czasie pokoju postep nauki bedzie wiekszy.
Odpowiedz@„FBI”: o ile nie całkiem zgadzam się z twoim przedmówcą, o tyle z tobą chyba muszę nie zgodzić się jeszcze bardziej... Póki co rozwój technologiczny jest w ogromnym stopniu napędzany przez zbrojenia (komputer, technologie kosmiczne, GPS i wiele innych), bo przy istniejącym realnym zagrożeniu (lub przekonaniu o jego istnieniu) finansowanie sektora militarnego jest poniekąd sprawą życia i śmierci - jeśli wróg wyprzedzi cię za bardzo, to może cię całkowicie zniszczyć... A jeśli chodzi o prywatnych inwestorów, to oni zwyczajnie mogą się na tym dorobić, bo jeśli sektor militarny się rozwija i jest dobrze dotowany przez państwo, to staje się dość pewną inwestycją... Konkludując: wojna lub groźba jej wybuchu sprzyja pozyskiwaniu pieniędzy na rozwój wielu technologii...
Odpowiedz@FriendzoneMaster: Zgadzam się. W dodatku, gdyby wyjeb*ć całą religię to to coś latałoby 100 lat temu, a byłoby przestarzałym modelem.
Odpowiedz@FriendzoneMaster: To jest oczywista oczywistosc ze to co piszesz jest nieprawda. To tylko chwytliwe i czesto powtarzane stwierdzenie ktore mija sie z prawda. Dlaczego? Gdyby te same srodki pieniezne na te same cele zostaly przeznaczone w czasach pokoju postep bylby zdecydowanie wiekszy,szybszy a wynika to glownie z dostepnosci wiedzy i mozliwosci wspolpracy. Gdy rozpoczyna sie wojna ludzie nagle nie madrzeja tylko pieniadze zostaja skierownane w inne miejsca/ zwlaszcza kontrakty panstwowe/ czesto nietypowe i stad to wrazenie. Komputer nie jest wynalazkiem wojennym tylko zostal do tego wykorzystany. Co bardziej jest postepem? >> bomba atomowa czy aparat rtg? Czy wiecej powstalo wynalazkow podczas wojny czy pokoju? Odpowiedz jest prosta.
Odpowiedz@„FBI”: Aparat rtg został wynaleziony podczas zimnej wojny, przez wojskowych naukowców, a rozszczepianie atomu daje wiele mniej zabójczych możliwości :) W czasie pokoju mało kto chce inwestować w naukę, bo zyski nie są natychmiastowe, inwestorom ciężko pogodzić się z faktem, że miliony, które mogliby włożyć w daną gałąź nauki przyniosłyby im gigantyczne zyski- ale dopiero za 10 lat, a i to jak dobrze pójdzie. Z punktu przedsiębiorcy lepiej zainwestować w obiecujący startup i zacząć zbierać profity- ryzyko takie same, oczekiwanie krótsze. Jeśli chcesz posłuchać jak ktoś bardziej wykwalifikowany mówi o rozwoju techniki w zależności od stanu politycznego świata, to polecam Bill'a Nye.
Odpowiedz@„FBI”: tak tylko w skrócie: problem polega na tym, że to "Gdyby te same srodki pieniezne na te same cele zostaly przeznaczone w czasach pokoju" to w wielu kwestiach tylko pobożne życzenia...
Odpowiedz@LichMcKnee: Pierwsze zdjecie rengenowskie 1934r eee zimna wojna? Dobre. Znow bzdury. Wojna napedza przemysl ale w okreslonym kierunku a w czasue pokoju kierunki i potrzeby sa inne. Ponadto mylisz sie jezeli chodzi o czas. To w czasach wojny oczekuje sie blyskawicznych rezultatow a nie w czasie pokoju.
Odpowiedz@FriendzoneMaster: No pewnie ze pobozne zyczenia. Jednak nie mozna tak sobie twierdzic ze to wojna przyspiesza rozwoj techniki. Patrzac na ten obrazek ciezko powiedziec czy wojsko rozwijaloby ten sprzet czy uznajac go za bezuzyteczny militarnie czekalby na firme typu Virgin Galactic i czasy pokoju.
Odpowiedz@„FBI”: Tomografia i rengen to nie to samo, a renTgen to już w ogóle. Wojna napędza technologię w określonym kierunku, ale z tego wypadają przypadkiem ciekawe produkty, takie pierdoły jak satelity, lasery czy rozwój komputerów. W trakcie wojny jest dokładnie tak jak pisałeś- oczekują szybkich rezultatów więc wlewają całe dostępne fundusze w ich osiągnięcie. Sami ludzie w czasie pokoju nie czują też takiej presji jak w momencie, w którym wiedzą, że od ich kolejnych odkryć zależy życie ich rodzin. Nie spieszy mi się do wojny, ale faktem jest, że przyśpesza rozwój technologii. (Oczywiście jest ryzyko, że coś porządnie pierd*nie i nie będzie czego przyśpieszać)
Odpowiedz@„FBI”: A kiedy rządy wydają kasę na rozwój? W trakcie pokoju, kiedy trzeba spełniać zachcianki socjalne społeczeństwa, czy też raczej w trakcie zagrożenia?
Odpowiedz@Ashardon: a czy w czasie wojny bedziesz opracowywac lek na raka czy raczej odwrotnie, jakas bron biologiczna? Co w sumie bedzie wiecej warte i co bedzie wiekszym postepem?
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 czerwca 2017 o 23:17
@LichMcKnee: Tomograf i rentgen to w sumie to samo. Nie znam zwiazku ani wplywu wojny na ten wynalazek. Wiele z wynalazkow wojennych rozwinelo sie z badan i odkryc wczesniejszych. Po prostu na wojnie nikt sie nie patyczkuje i tu przykladem jest penicylina. Czy nauka i postepem mozna nazwac to co dzialo sie w obozach zaglady czy to hitlerowskich czy japonskich? Co pozniej zostalo wynalezione na podstawie tego? To jest tak wszystko polaczone i wymieszane ze ciezko okreslic co jest czego skutkiem. Ja uwazam ze pokoj przynosi wiekszy wzrost nauki niz wojna. Toczyc walki /;/ o to nie bede bo kazdy ma swoj rozum i osad. Pozdrawiam
Odpowiedz@„FBI”: Porównywać tomografię i rentgen to trochę jak porównywać aparat do ołówka. Wszystko, wszystko rozwija się z wcześniejszych badań. Nasza wiedza jest zbyt daleko posunięta byśmy byli w stanie wyciągnąć sobie z tyłka nowy wynalazek, nową ideę niepopartą na tym co już wiemy. Wytłumacz mi proszę co tu penicylina ma do rzeczy? Równie dobrze mógłbyś napisać, że przykładem jest szkło, bo używając szkła byliśmy w stanie stworzyć teleskopy i mikroskopy. Nie wiem co to ma udowadniać xD
Odpowiedz@„FBI”: I mam wrażenie, że nie rozumiesz czym w ogóle była zimna wojna, ta, o której cały czas mówimy. To był wyścig zbrojeń. Największe mocarstwa świata próbowały nawzajem się zastraszyć okazując swoją technologiczną dominację nad tym drugim. Jak Rosja powiedziała, że poleci w kosmos, to Ameryka stwierdziła, że oni wsadzą swojego na księżyc. To był bardzo napięty okres pod względem politycznym, ale jeden z najpłodniejszych pod względem nowych odkryć. Też nie chcę ściemniać za bardzo, więc tu skończę tłumaczyć, sam nie byłem nigdy specjalnie historią zainteresowany.
Odpowiedz@LichMcKnee: Aparat i olowek nie dzialaja na tej samej zasadzie. Moze pomysl i zacznij uzywac argumentow a nie wyrzucac z siebie serii przypadkowych slow. Nie wiesz jak dziala tomograf i rentgen to prosze dowiedz sie i nie kompromituj sie. Masz internet to naucz sie z niego korzystac. Nie tak trudno znalezc powod dlaczego podalem penicyline za przyklad. Jako kontrargument piszesz -szklo a gdzie tu zwiazek z poczatkiem wykorzystywania szkla przyspieszonym przez okres wojenny?? Beznadziejny brak logiki. Na twoim miejscu raczej powstrzymalbym sie przed tlumaczeniem komukolwiek czegokolwiek. Jeszcze jedno >> tego mema raczej powiazemy z wynalazkiem Wrightow zbudowanym w czasach pokoju...
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 czerwca 2017 o 14:07
i inne, rownie piekne, wybuchajace cudenka zrzucalyby nam na glowy..
Odpowiedz