@Ascara: To co oni tam robią? :D Wypisują dokumentację? Studentowi po drugim roku informatyki bałbym się dać dostęp do jakiejkolwiek produkcyjnej bazy... A to prawie analogiczna sytuacja jak z wypisywaniem recept na proste leki :) Gdzie dopiero coś bardziej skomplikowanego.
@cczeslaww: Nie-nie. Po 1 roku są praktyki takie pielęgniarskie (podpinasz kroplówki, pobierasz krew itp.). Po drugim... Po prostu patrzysz, słuchasz, szukasz czegoś konkretnego, np. lekarz ci mówi, że to dziwne coś, co słychać nad górnym płatem prawego płuca to są rzężenia.
Po 3. roku uznaje się studenta za dość wykwalifikowanego, żeby badać pacjentów na internie. Czyli nie musisz rozpoznać, że ktoś ma np. niewydolność serca, ale umiesz znaleźć jej objawy takie jak obrzęki obwodowe czy cechy obrzęku płuc. Badanie opisujesz już w dokumentacji - ale podbić i tak musi to specjalista.
Po 4. i 5. roku - już bardziej specjalistycznie, na węższych oddziałach, ale analogicznie.
Ogólnie na tych studiach nie ma się żadnych uprawnień, dopiero po ich zakończeniu można wystawić nawet receptę na syrop na kaszel. :)
Ja na informatyce dostaje oferty sprzedawców butów, pracownika biura podróży dla znających włoski, hiszpański i ukraiński oraz oferty dla "młodych stażystek". Nie ma to jak przygotowanie do wyuczanego zawodu...
Kto by chciał, żeby studenci I roku medycyny dostawali praktyki w jego gminnym ośrodku zdrowia? :) Ręka do góry.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 czerwca 2017 o 15:24
@cczeslaww: Ogólnie nie wiem, jak jest w Lublinie, ale ogólnie w takich zakładkach są oferty pracy na "po studiach". :)
Odpowiedz@cczeslaww: Poza tym akurat w POZ praktyki ROBIĄ studenci II roku - a uwierz, różnica między tym a tym jest bardzo niewielka. :D
Odpowiedz@Ascara: To co oni tam robią? :D Wypisują dokumentację? Studentowi po drugim roku informatyki bałbym się dać dostęp do jakiejkolwiek produkcyjnej bazy... A to prawie analogiczna sytuacja jak z wypisywaniem recept na proste leki :) Gdzie dopiero coś bardziej skomplikowanego.
Odpowiedz@cczeslaww: Nie-nie. Po 1 roku są praktyki takie pielęgniarskie (podpinasz kroplówki, pobierasz krew itp.). Po drugim... Po prostu patrzysz, słuchasz, szukasz czegoś konkretnego, np. lekarz ci mówi, że to dziwne coś, co słychać nad górnym płatem prawego płuca to są rzężenia. Po 3. roku uznaje się studenta za dość wykwalifikowanego, żeby badać pacjentów na internie. Czyli nie musisz rozpoznać, że ktoś ma np. niewydolność serca, ale umiesz znaleźć jej objawy takie jak obrzęki obwodowe czy cechy obrzęku płuc. Badanie opisujesz już w dokumentacji - ale podbić i tak musi to specjalista. Po 4. i 5. roku - już bardziej specjalistycznie, na węższych oddziałach, ale analogicznie. Ogólnie na tych studiach nie ma się żadnych uprawnień, dopiero po ich zakończeniu można wystawić nawet receptę na syrop na kaszel. :)
OdpowiedzChamstwo! Odbierają pracę studentom historii i polonistyki!
OdpowiedzJest praca po studiach, a Ci jeszcze narzekają
OdpowiedzA może te truskawki są chore???
OdpowiedzJa na informatyce dostaje oferty sprzedawców butów, pracownika biura podróży dla znających włoski, hiszpański i ukraiński oraz oferty dla "młodych stażystek". Nie ma to jak przygotowanie do wyuczanego zawodu...
Odpowiedz